Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Olejniczak: Zmieniam zdanie ws. uboju rytualnego

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Olejniczak zmienił zdanie, ale co to zmienia? N I C !

ubój rytualny ma za zadanie wytworzenie w mięśniach zwierzęcia specjalnych związków chemicznych. Każdy może sobie poszukać na ten temat informacji. W jakim celu komuś? potrzebne?? jest spożywanie mięsa z takim składem chemicznym, też możemy sobie choćby wydedukować.

Ubój rytualny to mordowanie zwierząt w bestialski sposób. Jeżeli ktoś powie, że przecież zabijanie to zabijanie, to skoro tak, to dlaczego nie robić tego jak od tysiącleci robią to Buszmeni - gdzie zwierzę jest przepraszane za to, że musimy skorzystać z jego mięsa a sam akt odebrania zwierzęciu życia jest krótki. Albo tak, jak robili to Indianie północno amerykańscy.

Jeżeli nie ma różnicy, to dlaczego nie humanitarnie, a bestialsko?

Obecnie zwierzęta wożone są setki kilometrów do rzeźni. W czasie tej podróży są one w stanie wysokiego stresu, co też powoduje zmianę składu chemicznego mięsa.
Jeżeli unia tak nakazała, to ktoś widocznie wie, dlaczego to chciał przeforsować. I tu też każdy może domyślić się sam. Choćby na zasadzie różnicy między postępowaniem dobrym i złym, i wynikających z tego konsekwencji dla człowieka - piszę w taki sposób, bo uważam Forumowiczów za ludzi domyślnych.

Olejniczak powinien ponieść konsekwencje podjęcia złej decyzji. Samo "przepraszam" to za mało.

autor: nana, data nadania: 2013-06-10 15:19:10, suma postów tego autora: 4653

Ubój "rytualny"

Największe barbarzyństwo, jakie człowiek (religia) mógł wymyśleć ! Nie dosyć, że pozbawiamy życia słabsze stworzenie, to jeszcze ma to być pełne okrucieństwa ! Każde stworzenie posiadające układ nerwowy posiada też jego funkcje, jak przewodzenie i pewna doza świadomości. Człowiek ma największy mózg i najlepiej go wykorzystuje ale ... przypomnijcie sobie swoje zwierzątka, które mieliście w domu. Każde z nich czuło strach i przerażenie przed śmiercią, jaka by ona nie była. Życzę wszystkiego najgorszego wszystkim rabinom, mułłom, biskupom, jak ich tam zwał, którzy tego nie rozumieją.

autor: Dracul, data nadania: 2013-06-10 22:35:06, suma postów tego autora: 341

Go vegan!

Animals don't need your excuses!

autor: Wojownik, data nadania: 2013-06-10 22:46:26, suma postów tego autora: 357

Widocznie tow. Olejniczak wyczuł

że antysemityzm w Polsce przestał być passe.

autor: west, data nadania: 2013-06-10 23:06:18, suma postów tego autora: 6717

To niesamowite.

Ta wiadomość uderzyła mnie jak piorun. Jestem pewien, że od teraz moje życie nie będzie już takie same.
Gdybym jeszcze się tylko dowiedział co na temat uboju rytualnego myśli Doda i Negral... ehh, było by to pełne spełnienie - nirwana.

autor: dnk, data nadania: 2013-06-10 23:09:01, suma postów tego autora: 329

W Szczecinie demonstrowano przeciw tuskorefołmom

Chyba warto o tym wspomnieć, nawet jeżeli to "tylko " Oburzeni i "S"? Postulaty mamy w tym sensie podobne.

autor: szczupak, data nadania: 2013-06-10 23:47:52, suma postów tego autora: 3747

@szczupak

Znowu nawoływali przy tym do wprowadzenia JOW-ów?

autor: Mandark, data nadania: 2013-06-11 01:14:55, suma postów tego autora: 731

:)

"przypomnijcie sobie swoje zwierzątka, które mieliście w domu. Każde z nich czuło strach i przerażenie przed śmiercią, jaka by ona nie była."

...i każde zwierzątko przed śmiercią opowiadało tobie o swych uczuciach, o strachu przed śmiercią, co wieczór urządzaliście sobie pogawędki na tematy egzystencjonalne.

autor: Ramones, data nadania: 2013-06-11 08:48:50, suma postów tego autora: 595

Naprawdę west?

W Polsce (czy raczej polsce) antysemityzm nigdy nie był niemodny. Jest kwintesencją polskiej kultury (a raczej "kultury"). Każdy wie, że w większośći mieszkają tu hitlerowscy krwiożerczy podludzie mający w genach antysemityzm (i mizoginię). Naprawdę, zapytaj jednej tutejszej bloggerki.
I ciekawe dlaczego ci się skojarzyło tylko z antysemityzmem? A, wiem, oni mogą "ubijać rytualnie", brudne arabusy już nie.
Przecież te brudasy to takie same podludzie jak polaczki.

Poważnie mówiąc, to ciężki problem, bo bardzo jestem za wolnością praktyk religijnych, ale jeszcze bardziej przeciw męczeniu zwierząt (chociaż one podobno nie czują, jak mówi Ramones).

autor: Getzz, data nadania: 2013-06-11 08:54:22, suma postów tego autora: 3554

dobrostan

to ramones nie czuje, jak wielu brain-damaged znanych z giełdy w czasach przed robotami

autor: peregrinus, data nadania: 2013-06-11 14:57:03, suma postów tego autora: 141

Getzz

Blogerka ma oryginalne poglądy na relacje płci, biedaczka, ale co do antysemityzmu ma niestety rację. O czym wie cały świat, tylko polscy katolicy jakoś udają że sprawy nie ma - głównie dlatego, żeby nie oddawać ukradzionego Żydom mienia.

autor: west, data nadania: 2013-06-11 15:01:41, suma postów tego autora: 6717

cretin hop

wzbiwszy się na wyżyny intelektu, kolega Ramones doszedł do wniosku ze elementarnych praw pozbawić należy małe dzieci, osoby upośledzone czy tez po prostu niemowy. gratulujemy !

autor: Mao Tan Wen, data nadania: 2013-06-11 16:43:29, suma postów tego autora: 368

zwierzęta wiedzą na temat śmierci lepiej niż ludzie

mieliśmy Psa, chorego na raka kości. Tylną lewą nogę miał nasz Pies podzieloną na dwie części - górną i dolną. Ta dolna wisiała już tylko na skórze i żyłach. Pies nasz zachowywał się cały czas z wielką godnością; nie jęczał, nie wył, nie skamlał nawet. Myśleliśmy, że to zwykła choroba i weterynarz też tak na początku myślał. Nasz Pies dostawał zastrzyki, ale się nie polepszało. Że jest to rak kości dowiedzieliśmy się dopiero po zrobieniu zdjęcia rentgena. Był to już dwunastoletni Pies. Amputacja nogi nic by nie dała, bo staw biodrowy tej chorej nogi też był zniekształcony i nasz Pies nie mógłby nawet kuśtykać. Po naradzie zdecydowaliśmy się go uśpić. Wieczorem pojechaliśmy do naszego weterynarza, jak się umówiliśmy. Nasz Pies - jak nigdy wcześniej - na naszym podwórku wskoczył dziarsko do samochodu, jakby był całkiem zdrowy. Jestem przekonana, że on wiedział, że chcemy go uśpić. Przed domem weterynarza Pies nasz wyskoczył zwinnie z samochodu i wręcz prowadził nas do gabinetu ciągnąc smycz. A normalnie to zawsze raczej nie chciał nawet wysiąść, gdy było jakieś badanie. Kazaliśmy się mu położyć na trawniku. Nasz Pies zrobił to. Weterynarz najpierw dał mu narkozę na sen. Gładziliśmy naszego Psa, a on lizał nam ręce i leżał całkiem spokojnie. Potem, gdy nasz Pies zasnął, weterynarz dał mu narkozę na sen wieczny. Nasz Pies odszedł spokojnie. On nie chciał już żyć, bo ból był zbyt wielki. A on, nasz dzielny Pies, który nigdy na nas nie zawarczał! miał już tego życia dość.
W pamięci mamy naszego Psa jako piękną, dobrą istotę. Jesteśmy mu wdzięczni za to, że chciał być z nami przez te lata.

Piszę to po to, żeby przypomnieć, że śmierć jest procesem naturalnym. Ale nie powinna być ona powiązana z męczarnią. Od tego jesteśmy ludźmi, żeby rozumieć konieczność właściwego postępowania ze zwierzętami.

Drób, czyli ptaki, są niżej na drabinie ewolucyjnej niż psy, świnie czy krowy. Ale i one są mocno z życiem związane. Jako, że posiadamy i kury i kaczki, musimy też je zjadać, gdy przyjdzie na to czas. Nieraz jest tak, że kura wie, że ma być zabita i drze się niesamowicie. Wówczas nie zabijamy jej rozumiejąc, że nie czas na nią. Parę razy okazało się, że ona chce jeszcze znieść jajko! Niektóre kury czy kaczki są najzupełniej spokojne i wcale nie szarpią się przed pieńkiem. Te inkarnują w formy wyższe szybciej pozbywając się swojego materialnego ciała. Należy mieć respekt dla wszelkich istot żywych. Należy rozumieć rolę tych istot żywych w Naturze. Zwierzęta są po to, by człowiek mógł jeść pełnowartościowe białko. Gdyby człowieka nie było na świecie, rola zwierząt też byłaby żadna. Człowiek musi nauczyć się rozumieć zależności wszelkich istot żywych i zależność siebie samego od nich. Sentymentalne podejście do zwierząt też jest szkodliwe, bowiem przypisywanie im cech, jakich z racji bycia zwierzętami nie mają pozbawia zwierzęta życia zgodnie z ich naturą.
Człowiek musi nauczyć się rozumieć istotę rzeczy, a nie przy pomocy wypaczonych pomysłów naginać prawdę jak mu się podoba.
Nie jest możliwe, żeby dręczenie zwierząt przed śmiercią mogło być korzystne dla wyznawców jakiejkolwiek religii. Jest to odchylenie od normalnego zachowania i jest to folgowanie najgorszym instynktom pod przykrywką "wymogów" religii.

autor: nana, data nadania: 2013-06-11 17:00:52, suma postów tego autora: 4653

Tia, jak ktoś demonstracyjnie zajada się schabowym i owocami morza

to automatycznie prezentuje postawę antysemicką.

Niektórym mocno bije na dekiel i wszystko im się z Żydami i antysemityzmem kojarzy ...

autor: Sumienie Narodu, data nadania: 2013-06-11 18:17:07, suma postów tego autora: 6199

Olejniczak pajacu

Zatrudnij więc u siebie te 5 tysięcy ludzi, którzy stracą pracę przez zakaz. Banda idiotów nie wie co robi - tutaj szerzej o tym napisałem, zapraszam: http://www.samoobrona.org.pl/pages/02.Partia/00.Aktualnosci/index.php?document=/0929.html

i tu: http://www.samoobrona.org.pl/pages/02.Partia/00.Aktualnosci/index.php?document=/0981.html

autor: socjalpatriota, data nadania: 2013-06-11 19:31:22, suma postów tego autora: 471

West

Czego nie chcą ci oddać katolicy?

autor: red spider 666, data nadania: 2013-06-11 20:04:39, suma postów tego autora: 1549

Ignoranci

Ktos kto twierdzi ze ubojnie polskie sa bardziej humanitarne niz np rytualne ubijanie przez Zydow jest kompletnym kretynem i ignorantem.
Wytwarzanie zwiazkow chemicznych - fjjjjjjjuuuuuuu w biednej glowce

autor: Rebel2, data nadania: 2013-06-12 03:10:40, suma postów tego autora: 3910

@socjalpatriota

Uważasz, że te zwierzęta, nie zostaną zabite w inny sposób i skierowane na inny rynek? Do lasu je wypuszczą?
Tylko biedny właściciel zarobi mniej na zwykłym mięsie.

autor: poziomka, data nadania: 2013-06-12 07:55:59, suma postów tego autora: 576

Socjalpatrioto,

przy produkcji Cyklonu B zatrudnionych było mnóstwo ludzi. Jego dalsza produkcja i stosowanie obroniłaby ich przed bezrobociem.

autor: zielona, data nadania: 2013-06-12 12:21:46, suma postów tego autora: 861

Olejniczak jako człowiek wrażliwy, ale i bywały

powinien kopnąć się do Kobe, gdzie japońska wołowina z krów rasy wagyu hodowana jest w humanitarny wręcz przyjacielski sposób. Smakosze twierdzą, że jest najlepsza i najsmaczniejsza na świecie. Jak jest mordowana - nie wiem, ale za życia tamtejsi hodowcy osiągają ten niebywały rezultat nie tylko dzięki specjalnemu zestawowi pasz - skarmiają krowy strączkowymi, ryżem, kartoflami i zbożem, ale też ponoć częstują piwem, a przede wszystkim - systematycznie, cierpliwie, przez wiele godzin masują zwierzęta, spryskując je przedtem ryżową wódką sake...
Myślę, że po takim zaprzyjaźnieniu się z krasulami pewnie mordują je przez rozstrzelanie? No bo jak takiej gardło poderżnąć?
Jak pan Olejniczak jeszcze kiedyś zostanie ministrem rolnictwa, to koniecznie niech wdroży ten sposób hodowli w Polsce. Polskie mleko będzie pachniało miodem i ambrozją, bo skarmiane lebiodą, szczawiem i mirabelkami, a niektóre odmiany - czystą wyborową, polonezem lub chopinem. Natomiast steki rozpływać się będą w gębie, a rolad nie trza będzie jak teraz dusić w garze godzinami...

Trochę inaczej jest w Jankesolandii. W "kulturze" tego "wielkiego narodu" bydło stało się ważnym elementem dziejów, było ważnym bohaterem wielu westernów. Kowboj, konny pastuch, był głównym bohaterem, a fabułą - wielki przepęd bydła albo zmagania hodowców o dostęp do wody. Bydło odegrało ważną rolę w podbijaniu Dzikiego Zachodu, a szczególnie w "cywilizowaniu" Indian, którym ziemia i pasące się nań bizony, były niepotrzebne...
Do dziś w Jankesolandii na wielu terenach tak hoduje się byki, wolce, krowy. Jest ono niemal wolne, nienarażone na stres, bytuje w warunkach czystych, ekologicznych. Mięso z bydła ze swobodnego wypasu, pędzonego tygodniami przez prerie, często przez trudny teren, jest z reguły doskonałe, a jankeskie steki cieszą się zasłużoną sławą i są nieodłącznym elementem jankeskiej "kultury" kulinarnej.
Jak mordują te ekologiczne krowy... też pewnie w jakim horrorze pokazali. Ale kowboj na to nie patrzył - ujeżdżał wtedy na rodeo jakiego mustanga. Mustang był przeszczęśliwy...

A w Indiach krowy są święte! Jak pewna LSDowska święta krowa, która po wydostaniu się z polskiego bagna na europejskie olimpy, doznaje oświecenia i jest zdegustowana ubojem rytualnym, które kiedyś ochoczo zaklepała, bo to kasiorą i rynkami zbytu pachniało...

/korzystałam z art. "Angory" nr 19 z br. "Wołowina - palce lizać"/
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-06-12 12:34:59, suma postów tego autora: 5956

Ramones, Nana

Nie będę z Tobą dyskutował, bo widzę, że spłycając moją wypowiedź, zaliczasz się do tych biblijnych "władców świata", zaś Nanie dziękuję za zrozumienie tematu.

autor: Dracul, data nadania: 2013-06-12 20:24:56, suma postów tego autora: 341

Do adwersarzy

A jakie to ma znaczenie, że zostaną w inny sposób zabite kiedy odbiorcy zwyczajnie ich nie wezmą. Porównywanie tego do Holocaustuto czysty idiotyzm. W ten sposób to sobie rozmawiajcie z Mikkem, on też często o niższych podatkach za Hitlera lubi pogadać.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2013-06-13 00:44:32, suma postów tego autora: 471

Ja nie porównuję uboju rytualnego do Holokaustu.

Mówię tylko, że nie wszystkich miejsc pracy należy bronić. Są miejsca właściwe i niewłaściwe, etyczne i nieetyczne.

Bez trudu można przywołać przykłady bardziej współczesne - pamiętam np. jak za pomocą tego samego argumentu broniono nie tak dawno produkcji zaśmiecających świat plastikowych toreb. Bo przecież daje to miejsca pracy! A że obraca się w konsekwencji przeciwko samym zatrudnionym - kto by się przejmował...

A skoro już o Holokauście mowa - to jest nim w ogóle masowa hodowla i ubój zwierząt, bez względu na formę tego ostatniego.

autor: zielona, data nadania: 2013-06-13 22:09:47, suma postów tego autora: 861

...

jak już tak wszystko sprowadzacie do argumentu ad hitlerum to wypada przypomnieć że to własnie hitler jako pierwszy w historii odpowiada za ustawę o ochronie zwierząt: ....."24 listopada 1933 wprowadzono ustawę o ochronie zwierząt – Tierschutzgesetz. Adolf Hitler zapowiedział kres okrucieństwu wobec zwierząt: „Im neuen Reich darf es keine Tierquälerei mehr geben.” („W nowej Rzeszy nie będzie więcej dopuszczalne okrucieństwo wobec zwierząt”). Po niej zostały uchwalone kolejne: 3 czerwca 1934 Reichsjagdgesetz zakazującą polowań; 1 czerwca 1935 Naturschutzgesetz, kompleksowo traktującą sprawy środowiska naturalnego. 13 listopada 1937 wprowadzono prawo regulujące transport samochodowy zwierząt, a 8 września 1938 podobne, dotyczące ich przewozu kolejowego[73]. Został określony najmniej bolesny sposób podkucia konia, a także poprawna metoda przyrządzania homara, wykluczająca ugotowanie go żywcem" http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_zwierz%c4%85t#1933_.E2.80.93_Tierschutzgesetz

autor: Ramones, data nadania: 2013-06-14 08:16:38, suma postów tego autora: 595

@zielona

Przykro mi, ale czuje się humanistą w sensie światopoglądu i takiego zrównywania zwierzęcia z człowiekiem nie jestem w stanie zaakceptować. Nowoczesne fanaberie nowoczesnej "lewicy" jakoś do mnie trafiają. Cała ohyda Holokaustu polegała na tym, że "człowiek człowiekowi zgotował ten los" i porównywanie tego do hodowli zwierząt to jakiś absurd. Jak władze samorządowe zlecają "bombardowanie" chemikaliami siedlisk komarzyc to też krzyczysz o "holokauście"? Powiedz to potomkom ofiar szoach to pluną Ci w twarz... Nawet jeśli nie wszystkie miejsca pracy są ok to sztuczne zwiększanie bezrobocia w takich warunkach to jakieś kuriozum. Już jest prawie 2,5 miliona. Następne 5 tysięcy rozumiem nie robi Wam różnicy? A zwierzęta ginąć i tak będą. Rytualnie. W 23 krajach UE, które na to zezwalają.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2013-06-14 12:20:51, suma postów tego autora: 471

Socjalpatriota:

I na tym polega ograniczenie klasycznego humanizmu - że ma w polu widzenia wyłącznie dobro własnego gatunku. Na inne jest impregnowany - w przekonaniu (zaczerpniętym z Biblii?), że jako "korona stworzenia" ma prawo z nimi robić co chce.

Nie, siedlisk komarzych nie bronię. Po pierwsze - to ze strony człowieka rodzaj obrony koniecznej. Komary nam na różne sposoby zagrażają. Zwierzęta hodowlane - nie.

Po drugie - komarów nie skazujemy na wegetację od urodzenia do śmierci w nieludzkich/niezwierzęcych warunkach, tak jak to ma miejsce w przypadku współczesnej masowej "produkcji zwierzęcej". (Być może zresztą nie wiesz, jak w praktyce ta "produkcja" wygląda, i dlatego nie potrafisz pojąć analogii z Holokaustem?)

I po trzecie - o ile nam wiadomo, system nerwowy owadów umożliwiający odczuwanie i przeżywanie jest znacznie mniej rozwinięty od systemu nerwowego kręgowców. Pisze o tym prof. Elżanowski: "Dychotomia człowiek - zwierzę jest dziś etycznym anachronizmem. Etycznie najbardziej fundamentalny jest podział na odruchowe roboty do powielania własnego DNA i doznające podmioty, które motywowane są dodatkowo przez pozytywne i negatywne doznania. Wyłącznie odruchy kierują zachowaniem jamochłonów, różnych robaków i prawdopodobnie owadów. Natomiast kręgowce (przynajmniej w większości) i być może niektóre inne grupy są doznającymi podmiotami."

http://wyborcza.pl/magazyn/1,129627,12861511,Krowa_tez_czlowiek.html

Odesłałeś mnie do Korwina. Ty zaś, broniąc miejsc pracy polegającej na potwornym mordowaniu czujących istot, stawiasz się w jednym szeregu z Terlikowskim. Właśnie na Frondzie postawił pytanie: "dobro krówki czy prawo do życia religijnego?" I nie ma wątpliwości, co ważniejsze. Być może zresztą takie towarzystwo ci odpowiada...


autor: zielona, data nadania: 2013-06-14 22:04:50, suma postów tego autora: 861

Już niedługo !

Jak tak dalej będą rozwijać się sprawy, to już niedługo na naszych ulicach dojdzie do uboju rytualnego. Obywatele urżną łby obecnym politykom, oraz ich ekonomistom. A że odbywa się to co jakieś sto lat, to widać że najwyzsza już pora na ten fantastyczny rytuał.

Widzę że Olewniczk wyczuł pismo nosem, i stąd ta zmiana poglądów.

autor: dzeus, data nadania: 2013-06-15 10:22:56, suma postów tego autora: 1046

@zielona

"I na tym polega ograniczenie klasycznego humanizmu - że ma w polu widzenia wyłącznie dobro własnego gatunku. Na inne jest impregnowany - w przekonaniu (zaczerpniętym z Biblii?), że jako "korona stworzenia" ma prawo z nimi robić co chce."

Nie wiem czy "ma prawo robić co chce", ale na pewno uznaje się jako nadrzędny. Zresztą jak każdy gatunek, to warunek przetrwania. Czy polujący na antylopę tygrys zastanawia się, że odczuwa ból kiedy staje się ofiarą polowania? To jest jakiś regres cywilizacyjny. Oczywiście, że możemy robić wszystko by zabijać z jak najmniejszym cierpieniem, ale zasadniczymi pytaniami przy okazji uboju rytualnego są te o:

a) efekt, czyli czy ilość zabijanych w ten sposób zwierząt się zmniejszy? NIE, bo inne kraje przejmą rynek, popyt przecież nie spada, żeby spadł popyt to jedźcie ze swoją misją do krajów muzułmańskich i Izraela, żeby ich "przekonać"

b) dylemat bezrobocia, czy możemy sobie pozwolić na utratę kolejnych miejsc pracy? tu możemy dyskutować, ale moim zdaniem NIE bo mamy już zbyt duże, my zwiększymy, a zmniejszą inni.

"Nie, siedlisk komarzych nie bronię. Po pierwsze - to ze strony człowieka rodzaj obrony koniecznej. Komary nam na różne sposoby zagrażają. Zwierzęta hodowlane - nie."

Oj tam oj tam, że Cię utnie czasem i się podrapiesz to Ci tak szkodzi? Wolisz mordować? Sam(a) widzisz jaka logika...

"Po drugie - komarów nie skazujemy na wegetację od urodzenia do śmierci w nieludzkich/niezwierzęcych warunkach, tak jak to ma miejsce w przypadku współczesnej masowej "produkcji zwierzęcej". (Być może zresztą nie wiesz, jak w praktyce ta "produkcja" wygląda, i dlatego nie potrafisz pojąć analogii z Holokaustem?)"

Tak, komary mieszkają w hotelach... To jest dopiero humanocentryzm, że oceniasz podług ludzkich oczekiwań warunki bytowania tego czy innego gatunku!

"I po trzecie - o ile nam wiadomo, system nerwowy owadów umożliwiający odczuwanie i przeżywanie jest znacznie mniej rozwinięty od systemu nerwowego kręgowców.(...)"

To ile "jednostek bólu" wyznacza granice? I z jakiej "biblii" czerpiesz na ten temat info?

Ja akurat leje na religijne prawo, interesuje mnie, żeby w Polsce nie zwiększać bezrobocia. Mówiąc wprost: na nic człowiekowi etyka, kiedy nie ma pracy ani chleba. Stawiacie się przeciwko ludziom pracy więc nie dziwcie się, że ci sami ludzie będą głosować potem na drugą stronę. I nie pomogą Wam wtedy żadne elaboraty ani eseje na temat mniej lub bardziej ubzduranego, odradzającego się "faszyzmu". Przytyk oczywiście odnoszę do tego, chamskiego wręcz, porównania do Holokaustu.

autor: socjalpatriota, data nadania: 2013-06-15 13:16:00, suma postów tego autora: 471

Socjalpatrioto, ty nic nie rozumiesz...

Takie mam wrażenie, czytając twój post, ale to oczywiście nie argument, tylko ocena. Więc spróbuję rzeczowo.

"Czy polujący na antylopę tygrys zastanawia się, że odczuwa ból kiedy staje się ofiarą polowania? To jest jakiś regres cywilizacyjny."

Regresem cywilizacyjnym jest sposób życia, na jaki skazuje hodowane przemysłowo zwierzęta człowiek, zanim je zabije. Oraz to, że w imię własnego interesu daje sobie prawo, aby do zabijania dołączyć jeszcze tortury (ubój rytualny). Ani jednego, ani drugiego nie robi żaden inny gatunek. Antylopa, zanim zginie, żyje pełnowartościowym życiem na swobodzie.

"czy ilość zabijanych w ten sposób zwierząt się zmniejszy? NIE, bo inne kraje przejmą rynek"

Czyli: róbmy każde świństwo, które nam się opłaca, bo jak nie my, to inni. Pamiętam, jak podobnie argumentowano przy okazji inwazji na Irak: "jak nie dołączymy do USA, to INNI sprzątną nam sprzed nosa przyszłe kontrakty na odbudowę zniszczonego inwazją kraju. I to oni na tym zarobią, a nie my." A może i ty wówczas należałeś do wyznawców tej tezy?

"dylemat bezrobocia"

Powtarzam: tak samo można argumentować za prowadzeniem wojen i zbrojeniami, bo one przecież fantastycznie napędzają rynek pracy. Zwolnionym rzeźnikom można i trzeba znaleźć inne zatrudnienie. (Nie będę mówiła, że wykonywanie takiego potwornego zawodu jest dla nich degradujące, bo tego nie rozumiesz.)

"Oj tam oj tam, że Cię utnie czasem i się podrapiesz to Ci tak szkodzi?"

A jednak. Ukąszenia komarów są nieprzyjemne. Bywa, że się jątrzą. Niektórzy są na nie uczuleni. Ponadto komary są roznosicielami chorób, np. malarii. Tak czy owak - są dla nas co najmniej przykre, zwłaszcza w masie. Argument obrony własnej człowieka pozostaje w mocy.

"Tak, komary mieszkają w hotelach... To jest dopiero humanocentryzm, że oceniasz podług ludzkich oczekiwań warunki bytowania tego czy innego gatunku!"

Nie, nie podług ludzkich. Podług ich, zwierzęcych kryteriów bytowania. Właściwych dla danego gatunku.

Jeśli chodzi o zwierzęta hodowane przemysłowo - to życie od urodzenia do śmierci w ciasnej klatce, bez słońca, przestrzeni i jakichkolwiek wrażeń na pewno nie jest właściwe ich gatunkowi. (Kurom z chowu klatkowego obcina się dzioby i pazury - inaczej stres spowodowany ciasnotą i totalną bezczynnością sprawia, że rozszarpują własne ciało.)


"To ile "jednostek bólu" wyznacza granice? I z jakiej "biblii" czerpiesz na ten temat info?"

Źródło przytoczyłam ci w poprzednim poście (wywiad z prof. Elżanowskim). Ale i takich nieskomplikowanych organizmów jak komar czy mucha nie chcę dodatkowo dręczyć przed śmiercią.

"na nic człowiekowi etyka, kiedy nie ma pracy ani chleba."

To prawda. Dlatego trzeba mu umożliwić etyczne zarobienie na chleb. To nie jest niemożliwe.

"Stawiacie się przeciwko ludziom pracy więc nie dziwcie się, że ci sami ludzie będą głosować potem na drugą stronę."

Sukces wyborczy z pominięciem pryncypiów nie powinien być najważniejszym motywem niczyjego działania. Ludziom należy dać godną pracę, a nie tę polegającą na okrutnym mordowaniu.

autor: zielona, data nadania: 2013-06-17 14:03:21, suma postów tego autora: 861

zielona

"aby do zabijania dołączyć jeszcze tortury (ubój rytualny)".

Kto i na jakiej podstawie udowodnil ze uboj rytualny to tortura?
Narazie to tylko niczym nie poparta opinia twoja i tobie podobnych

autor: Rebel2, data nadania: 2013-06-18 02:38:55, suma postów tego autora: 3910

Rebel:

bo żadna krowa jeszcze ci o tym nie powiedziała, tak?

To postaw się w jej położeniu. Wolisz, żeby wykonując na tobie wyrok śmierci, najpierw cię uśpiono, a dopiero potem poderżnięto gardło, czy żeby zrobiono to na żywca?

autor: zielona, data nadania: 2013-06-18 11:22:08, suma postów tego autora: 861

...

Zieloni uważają to za torturę z racji tego iż występują spektakularne drgawki pośmiertne, konwulsje itd które dla laika wydają się "męczarnią". Na nic tłumaczenie, że po gwałtowym odpływie krwi z mózgu zwierzęta nie są w stanie odczuwać bólu fizycznego.

autor: Ramones, data nadania: 2013-06-18 11:50:43, suma postów tego autora: 595

zielona

A tobie ktoras krowa powiedziala?

A w kwestii podzynania gardla jezeli ktos jednym ruchem poderznolby mi gardlo, az do kregoslupa nozem ostrym jak brzytwa to nie wiem czy poczulbym jakis bol.

Twoim problemem jest totalna indolencja w kwestii "uboju rytualnego"
Tora dokladnie okresla kto moze dokonac uboju , w jakich warunkach i czym.
Okreslona jest dlugosc noza, jego ksztalt i ostrosc.
W przypadku judaizmu jezeli te wszystkie warunki nie sa spelnione nie mozna mowic o uboju rytualnym, i wtedy zgadzam sie z toba. Jest to znecanie sie

autor: Rebel2, data nadania: 2013-06-19 02:18:27, suma postów tego autora: 3910

Nie będę was przekonywała.

Dla chętnych zamieszczam link do filmu ze strony http://wyzwoleniezwierzat.weebly.com/uboacutej-rytualny.html (oczywiście stronniczej). Ja go nie oglądałam, nie potrzebuję i nie chcę.

"Film poniżej przedstawia rytualny ubój. UWAGA: film jest bardzo drastyczny, nie jest przeznaczony dla osób wrażliwych. Jednak jeżeli ktoś ma wątpliwości czy ubój rytualny jest okrucieństwem czy nie, powinien ten film zobaczyć:"

http://www.youtube.com/watch?v=x9_3Q93yL9s&feature=related

autor: zielona, data nadania: 2013-06-19 11:27:26, suma postów tego autora: 861

Jeszcze dodam:

nie załapałeś, Rebel, o co chodzi.
Piszesz: "A tobie ktoras krowa powiedziala?"
Nie, nie powiedziała. Rzecz w tym, że nie musi mówić, żebyśmy wiedzieli. Wystarczą oczy, uszy i serce. Inaczej - empatia. Bez niej nie mamy oczywiście o czym mówić. Fakt, że gatunek ludzki został w znacznym stopniu wykastrowany z empatii wobec gatunków innych niż własny. I to dopiero jest regres cywilizacyjny.

autor: zielona, data nadania: 2013-06-19 11:35:23, suma postów tego autora: 861

./..

Socjalpatriota:
"Nie wiem czy "ma prawo robić co chce", ale na pewno uznaje się jako nadrzędny. Zresztą jak każdy gatunek, to warunek przetrwania. Czy polujący na antylopę tygrys zastanawia się, że odczuwa ból kiedy staje się ofiarą polowania? To jest jakiś regres cywilizacyjny. "

Jeśli to jest regres, to musiały w takim razie istnieć w przeszłości stworzenia dziksze od tygrysa, które były zdolne ulitować się nad losem swoich ofiar. Coś mi się wydaje, że chyba jest całkiem odwrotnie i kto inny tu popiera ów "regres cywilizacyjny". Coby ino dutków przybywało...

---

A swoją drogą, co to znaczy "ubój rytualny"? W rzeźni, masowo, przez mało zainteresowanych "rytualnością" pracowników. Tak mi się skojarzyło, że to tak jakby w hipermarkecie kupować koszyczek Wielkanocny. Poświęcony przez wykwalifikowanych "spryskiwaczy" jeszcze u producenta.

Reblu, od czasów kiedy powstała Tora(?), ludzkość dorobiła się doskonalszych podręczników dotyczących również i uśmiercania zwierząt. Nie możemy całą wieczność latać z pochodniami po jaskiniach, bo ktoś zapomniał/nie rozumie po co powstały takie zalecenia, ale do dziś bezmyślnie je powtarza, "bo tak trzeba"...

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2013-06-19 12:19:45, suma postów tego autora: 3566

zielona

"Wystarczą oczy, uszy i serce. "

a widzialas kiedys kure ktora po obcieciu siekiera glowy na pienki potrafila jeszcze chwile biegac?
Ja widzialem

Gdybys mieszkala w miejscu gdzie jedowite weze spotyka sie czesto to bys wiedziala ze weza nie wolno podnosic reka zaraz po zabiciu. Nawet odcieta glowa weza moze jeszcze ukasic co wielu doswiadczylo.
Tak wiec to co widzisz i slyszysz niekoniecznie musi byc prawda.

autor: Rebel2, data nadania: 2013-06-19 17:01:44, suma postów tego autora: 3910

misiu

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tora

Krytykujesz cos o czym nie masz zielonego pojecia
Jezeli chodzi o uboj rytualny i pseudo rytualny to chyba juz napisalem

autor: Rebel2, data nadania: 2013-06-19 17:25:23, suma postów tego autora: 3910

O cierpieniu

"w sprawie poziomu różnicy w cierpieniu zwierząt w uboju rytualnym i tradycyjnym wypowiadał się już na naszej antenie w jednym z programów Cezarego Łasiczki prof. Prof. Andrzej Elżanowski, zoolog, bioetyk z Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk, członek Polskiego Towarzystwa Etycznego. Podkreślał, że te kwestie zostały już przebadane.

- W tej chwili to elementarna wiedza - zauważał. - Porównanie uboju rytualnego ze standardowymi metodami uboju zostało przeprowadzone już kilkakrotnie przez kompetentne komisje międzynarodowe, składające się m.in. z lekarzy weterynarii i innych, którzy nie analizowali tego in abstracto, lecz chodzili do ubojni rytualnych i sprawdzali, jak to w rzeczywistości się odbywa. Wyniki obserwacji i badań tych komisji są zbieżne i jednoznaczne: ubój rytualny jest gorszy dla zwierząt, naraża je na dodatkowe przedśmiertne cierpienia.

Prof. Elżanowski doprecyzował: - Unieruchomienie zwierzęcia w sytuacji zagrożenia powoduje dodatkowy stres - poziom kortyzolu czy hormonów stresowych jest wtedy jednym z najwyższych, nawet w przypadku zamykania w klatkach przedubojowych. Następnie jest sprawa podrzynania gardła tak, żeby nie przeciąć rdzenia, żeby zachować świadomość. Nieprawdą jest, że wystarczy jedno cięcie. Obserwacje kilku komisji dowodzą, że trzeba ciąć kilkakrotnie. Były nawet obserwacje, w których doliczono nawet do 60 cięć nożem szyi krowy."

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,13011509,Premier_o_uboju_rytualnym___nie_ma_roznicy_w_cierpieniu.html#TRrelSST

autor: zielona, data nadania: 2013-06-21 09:45:37, suma postów tego autora: 861

Komu to służy

A ci, co bronią tu miejsc pracy, bronią tak naprawdę interesu lobby mięsnego.

autor: zielona, data nadania: 2013-06-21 09:46:59, suma postów tego autora: 861

Dodaj komentarz