Rząd proponuje gówno, które nie odzwierciedla nawet poziomu inflacji.
powinna zostać całkowicie zlikwidowana .
Jak już sama nazwa wskazuje , jest to płaca , która powinna zapewnić pracownikowi minimum . Nadmieniam , że gdy jest mowa o kwocie jest to kwota brutto.
Jakie minimalne potrzeby zapewni pracownikowi płaca na poziomie 1680 PLN brutto ???
Czy będzie w stanie opłacić z tego mieszkanie , prąd, gaz , pozostałe media , czy będzie w stanie się wyżywić , czy do tego wszystkiego będzie mógł sobie pozwolić na zakup , obuwia , odzieży zapewniając sobie zagwarantowanie spełnienia minimalnych potrzeb w tej materii ???
Po co ma istnieć coś co nie zapewnia minimalnych potrzeb , a dla pracodawcy jest prawną barierą i progiem po niżej którego nie może już zejść. Większość zakładów i firm prywatnych bazuje na tej podstawie i zamiast urealniać płace do kosztów życia codziennego równa je w dół do płacy minimalnej czyli do najgłupszego socjalnego wynalazku , krępującego możliwości zarobku. Zamiast ustawy o płacy minimalnej trzeba wprowadzić ustawę o godnej płacy , obniżyć koszty pracy , zlikwidować kodeks pracy i łożyć na wspieranie małych i drobnych przedsiębiorców , należy całkowicie znieść wszelkie zezwolenia i koncesje , durne opłaty za wszystkie urzędowe papierki i postawić na gospodarkę wolnorynkową opartą na zasadach zdrowej konkurencji bez monopolistycznych praktyk stosowanych przez globalne molochy. Czas na odbudowę polskiego kapitału i polskiej gospodarki , czas aby to było w polskich rękach .
OCHRZCZONY APOSTATA IN PECTORE
że tyle proponuje.
U siebie w firmie proponuje pracę w ogóle bez wypłaty.
http://cia.media.pl/rzad_poszukuje_darmowej_sily_roboczej_na_wakacje
Którzy na ogół żadnego zasiłku nie dostają? W sytuacji braku zasiłków i wysokiego bezrobocia płaca minimalna jest mitem, bo sporo pracowników, nawet zatrudnionych na 8 godzin dziennie zarabia mniej. Przykład, prywatne firmy pocztowe konkurujące taniością usług z Poczta Polską płacą 30 gr za dostarczenie jednej przesyłki. Miesiecznie, w srednim mieście, można uzbierać z tego około 800 zł, czyli połowę płacy minimalnej. Ponadto, należy zróżnicować płace minimalną w zależności od kosztów życia w danym mieście/powiecie.GUS winien ustalić koszty usług komunalnych w miastach w porównaniu ze wsią i zaproponować rządowi pewien zakres płacy w zależności od tych kosztów. Ponadto, GUS winien policzyć prawdziwą średnią zarobków (czyli jakieś 2500 brutto, a nie 3700) od wszystkich pracowników i samozatrudnionych, a nie tych zatrudnionych tylko w firmach powyzej 10 pracowników.Płaca minimalna powinna stanowić 50% średniej. Jednak poobliczeniu nowej średniej będzie ona stanowić 1250 zł brutto. Niestety tylko tyle. Ale na prowincji, przy własnym poletku czy ogródku, to wystarczy. W metropoliach płaca ta może być na poziomie jakim jest dopóty,dopókinie zmaleje po takich zmianach bezrobocie. A przede wszystkim wyrówna się jego skala na prowincji i w dużych miastach, ponieważ niższe płace minimalne spowodują,ze na prowincji będzie łatwiej ooficjalne zatrudnienie, a część ludzi, chcąc uzyskać wyższe zarobki, bedzie się przenosić do miast. Może Polska znów będzie się "umiastawiać" jak w PRL, zamiast "zwieśniaczenia" populacji poprzez prywatyzację zachowań lokatorskich (przenosiny z miast do podmiejskich wsi), co dzieje się w ostatnich dwudziestu latach, przez co spada m.in. poziom czytelnictwa (może poza wyprowadzajacymi się profesorami).
A po zniesieniu płacy minimalnej nagle nasi bieda-przedsiębiorcy zaczną gremialnie równać płace pracownikom najemnym w górę - dobre, uśmiałem się. Czas się jednak obudzić z korwinistyczno-narodowych mokrych snów, od tego robią się pryszcze.