niestety, często geje z racji stażu w obozach otrzymywali funkcje kapów czy sztubowych, stając się dla więźniów bardziej brutalni i bezwzględni niż sami esesmani. Pisał o tym m.in. Grzesiuk ("Pięć lat kacetu").
homoseksualiści w obozach koncentracyjnych nie mogli często być kapo, głównie z powodu znajdowania się w okolicach dołów drabiny społecznej - jeśli niektórzy kapo zostawali, to nie z powodu orientacji, bo to nie orientacją się kierowało ss mianując kogoś na kapo, tylko prawdopodobieństwem zaistnienia przypadków okrucieństwa - mianowano głównie pospolitych kryminalistów i sadystów
Autorka zamiast sięgać po solidne opracowania skupiła się na cytowaniu biedronia, stąd też nie jest świadoma tego iż po wojnie ci byli więźniowie kl auschwitz nie dostali odszkodowań i byli więzieni właśnie dlatego że znęcali się nad innymi i byli więźniami funkcyjnymi.
zostawali, siedzieli często od samych początków systemu obozów, doskonale je znali, a na początku też nie były one takimi wykańczalniami ludzi jak w okresie 1941-1943 (do Stalingradu) i pod sam koniec wojny. Jeżeli więc ktoś siedział od 1934 czy 1935 miał dużo większe szanse na przeżycie niż ludzie przywożeni w czasie wojny (nie mówię oczywiście o "specjalnych" więźniach politycznych, czy karnej kompanii). Może to smutna i niewygodna prawda, ale prawda, odsyłam do Grzesiuka, w swoich wspomnieniach opisywał on obóz w sposób dla wielu ludzi i grup niewygodny (nie tylko homoseksualistów, ale również księży, Ślązaków, Francuzów, więźniów o dłuższym stażu), jak to powiedzieliśmy dzisiaj, "politycznie niepoprawny".
z jednym sie zgodze - grzesiuk opisuje jeden oboz
wszyscy geje byli kapo, czy tylko wymyslasz sobie odpowiedzialnosc zbiorowa trolku?
Nie wszyscy.. ale w KL auschwitz z samego faktu posiadania niemieckiego obywatelstwa miało się olbrzymie "przywileje". Na najniższym szczeblu byli żydzi, więziowie polityczni a wcześniej w latach 41-43 jeńcy sowieccy. Radzę zapoznać się bliżej z faktami dotyczącymi akurat tych homoseksualistów co to nie zostali zwolnieni do domu bo raczej chodzi o ich narodowość a nie homoseksualizm jako taki. Zapewne niemieccy 'aspołeczni' więźniowie (zielone winkle) też nie zostali wypuszczeni na wolność. Acha..troll to ktoś kto pisze nie na temat albo po to by specjalnie rozbić dyskusje na forum,
mówiąc, że opisuje obóz, miałem na myśli obóz koncentracyjny jako pewne zjawisko. Ogółem Grzesiuk przewinął się przez trzy obozy - Dachau, Mauthausen i Gusen (filia Mauthausen), na tej zasadzie też podzielona jest jego książka.
przyczyny przeniesienia homoseksualistów z obozów koncentracyjnych do cel więziennych podałeś już kilka - mam sobie sam wybrać, czy nie możesz się zdecydować trolku?
jak wydał 5 lat to mu gadali że szarga świętości że zamiast pisać że na śmierć szli po kolei pisze o zbieraniu kiepów i zabieraniu żarcia SSmanom teraz Grzesiuk jest niepoprawny politycznie bo komunista i na odmienne preferencje źle napisał.
"przyczyny przeniesienia homoseksualistów z obozów koncentracyjnych do cel więziennych podałeś już kilka - mam sobie sam wybrać, czy nie możesz się zdecydować trolku?"
....bycie niemcem w kl auschwitz=przywileje i funkcje...stąd też taki a nie inny los tych więźniów...
a co do trollowania to radzę zajrzeć i się zapoznać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
to może ja przypomnę fakty - skoro wszyscy upierają się o nich zapominać
o Aushwitz:
"W obozach koncentracyjnych homoseksualiści stanowili odrębną kategorię więźniów, oznakowanych różowym trójkątem. Wśród swoich rodaków znajdowali się na samym dole więźniarskiej drabiny społecznej. Byli na ogół potępiani przez więźniów politycznych wszelkich narodowości i szykanowani nie tylko przez SS, ale również przez swoich zielonych i czarnych współwięźniów. Izolowano ich, a każda próba nawiązania kontaktów ściągała na nich podejrzenie o inicjowanie nierządnych stosunków.
To wszystko powodowało, że homoseksualiści mieli znacznie mniejsze prawdopodobieństwo przeżycia obozu jak przeciętni więźniowie. Z 64 gejów, reichsdeutschów, będących więźniami KL Auschwitz, których los został rozpoznany, zginęło w obozie 51, tj. 80 proc."
http://pl.auschwitz.org/h/index.php?option=com_content&task=view&id=31&Itemid=16
"Wśród swoich rodaków znajdowali się na samym dole więźniarskiej drabiny społecznej"
No właśnie - "Wśród swoich rodaków". A Niemcy jako całość byli grupą uprzywilejowaną.
doczytaj do końca, mozesz się zatrzymać po 80%
"Po pokonaniu nazistowskich Niemiec, skazani na podstawie paragrafu 175 nie zostali zwolnieni – przewieziono ich do więzień, gdzie odbywali resztę zasądzonych kar"
...a tak tylko na marginesie sie zapytam czy przypadkiem pobyt w jakimkolwiek KL nie wiązał się właśnie z tym iż sie nie miało zasądzonej kary? Przecież istota osadzenia w jakimkolwiek KL to właśnie "brak zasądzenia"...jak było "zasądzenie" to się kary odbywało w zakładach karnych.
w ilu krajach sądzono z paragrafu 175?
nie musisz wymieniać alfabetycznie
poza tym w auschwitz nie tylko geje byli na podstawie wyroku sądu