to jest to trudna sprawa :(. Co najwyżej skończy się to odszkodowaniem.
Pracownik będzie miał problem z powrotem na swe miejsce pracy.
Pozostaje wtedy apelować o bojkot kupowania produktów
wśród obywateli RP.
Jeżeli osoba, która zwolniła pracownika jest też pracownikiem firmy to należy doprowadzić - związki zawodowe i opinia publiczna do zwolnienia tej osoby ze stanowiska kierowniczego za łamanie prawa w końcu Prawo Pracy jest elementem ogólnie rozumianego prawa.
Osoba piastującą stanowisko kierownicze w firmie nie może łamać prawa to może być przyczyną rozwiązania umowy o pracę - na stanowiskach kierowniczych wymagana jest niekaralność.
Pozdrawiam
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
Kto pamięta jak przed 1989 solidaruchy wmawiały ciemnemu ludowi, że jak obalą komunę to będą mieli "prawdziwe prawa związkowe"?
jak TySol czy Robotnik Wybrzeża w totalitaryzmie 1980. Chyba zacznę ją jednak kupować.
1. W firmie zatrudniającej 'związkowca' łamane są prawa pracy - jak twierdzi sam 'związkowiec'.
2. Pomimo tego nie odchodzi do innej firmy gdzie jest lepiej.
3. Pisze artykuły otwarcie krytykujące pracodawcę.
4. Jest zdziwiony, że pracodawcy nie podoba się to.
5. Zostaje zwolniony, nie jest jednak z tego zadowolony.
6. Zgłasza się o pomoc prawną aby pracodawca którego krytykował przyjął go ponownie.
Gdzie tu logika?
Ja, pomimo tego, że nie mam jeszcze trzydziestu lat zmieniałem pracę 4- krotnie ( piszę oczywiście o pracy w zawodzie a nie pseudo-pracy w czasie studiów) Nie podoba mi się - odchodzę.
Myślę, że przywiązanie do jednej pracy, brak mobilności jest jedną z przyczyn wykorzystywania pracowników. Jeśli szef widzi, że ktoś ma brak odwagi aby odejść i poszukać lepszej pracy - jest pierwszą osobą do zostania po godzinach. Jeśli ponadto brak umiejętności, wykształcenia czy doświadczenia nie jest traktowany tak jak osoba posiadająca te cechy.
no właśnie, gdzie tu logika, u Ciebie, pytam się ?
Pracując w firmie nie należy źle pisać o firmie, tylko dobrze, jak najlepiej, uśmiech, aplauz i do przodu. A nie pomyślałeś, jeżeli myślałeś chwilę nad tym, że być może nie chce zmieniać pracy której poświeca swój czas, tylko chce zmienić zachowanie pracodawcy ewidetnie łamiące nie tylko prawo, czy to już coś nagannego w III Najaśniejszej ?.
W końcu sądy III Rp powinny zrozumieć, że Tacy ludzie działają dla dobra tego kraju.
Dlatego w tym tak ordynarnym naruszeniu prawa powinien zapaść wyrok najsurowszy z możliwych, czuli 3 lata pierdla bez możliwości skrócenia kary.
Tylko tak można zatrzymać taką bezkarność takich krwiopijców, i co tu mówić zwykłych bydlaków.
Skontaktuj się z J. Przęczkiem, może skorzysta z twoich cennych rad.
i mogą wszystko.
najgorsi pracownicy pozapisywali się do związków, pracodawca się ich autentycznie boi...
porządna praca przegrywa w konkurencji ze związkowymi 'plecami'.
wszystko na głowie, i tu, i tam.
... a gdzie ma odejść? Czy słyszałeś o kryzysie? A Warmia i Mazury przodują od lat w wielkości bezrobocia. Brawo dla Ciebie za logikę: nie podoba się, to odchodzę. Mobilność pracowników, kolejne brawo dla Ciebie. Statystycy utyskują, że mamy przyrost zbyt niski, że coraz mniej nas jest, ale co tam, bądźmy mobilni, rozjeżdżajmy się na różne strony kraju, Europy, świata, żony i dziewczyny niech zostają, odwiedzajmy je na święta (jak dobrze pójdzie), pierdzielić rodzinę, wspólnotę, bądźmy mobilni. Mobilni, to my jesteśmy od ponad dwudziestu lat i rozciągliwi do granic możliwości. Bądźmy bardziej: i mobilni i elastyczni. Brawo dla Ciebie!
Tam gdzie jest lepiej - proste i logiczne.
Jeżeli nigdzie nie jest lepiej, to niech otworzy własny zakład - proste i logiczne.
jaki będzie następny "krok" naszej ukochanej władzuchny z przyległościami do wprowadzania feudalizmu ?
tymas, prostaku. To nie jest kwestia "podoba mi się" albo "nie podoba". Tu idzie o to, że jest ŁAMANE PRAWO PRACY. Jeśli ktoś łamie prawo, to trzeba o tym mówić, ba!, krzyczeć! I żądać ukarania sprawcy!
Rozumiem, że jeśli zostałbyś pobity i okradziony przez osiedlowych oprychów na twojej dzielni, to nie szedłbyś z tym na policję, tylko podkulił ogon i przeprowadził się gdzie indziej? Jeśli zamówiłbyś na allegro smartfona, a ktoś przysłałby ci plastikową zabawkę, to jedyne, co byś zrobił, to przestał kupować u takiego oszusta? Jeżeli poprosiłbyś kumpla, by doglądał twoje mieszkanie podczas twojego wypoczynku w hotelu robotniczym w Pabianicach, a on by ci je obrobił i zniknął, to też jedynymi konsekwencjami, jakie byś wobec niego wyciągnął byłoby zakończenie waszej znajomości? Ja wiem, że dla ciebie pracownik to gówno i sam pozwalasz się tak traktować. Ale nie wymagaj, żeby każdy był szmatą!
Niestety, muszę przyznać, że komentarz Ilnickiego wyjątkowo żenujący. Traktowanie tej skandalicznej sprawy jako jednostkowego przypadku bez wskazania na uwarunkowania systemowe, bez zająknięcia się, w jakim systemie możliwe są takie bezeceństwa. Kapitalizm - tak, wypaczenia - nie. Taki jest wydźwięk tego komentarza.
Jak się niema 30 to na poważne tematy nie zabiera się głosu. Jak chcesz do czegoś dojść w życiu to stara prawda mówi rób jedną rzecz a dobrze. I nie jest prawdą jak to sobie tłumaczysz że już 4 razy ci się nie nie podobało. Cztery razy system kopnął cie w 4 litery. Przegania cię jak śmieć z miejsca na miejsce. Mobillyty flexibelity to dla matołów przykrywka żeby brali winę na siebie, no musię bardziej starać jeszcze 4 przeprowadzki z miasta do miasta i napewno mi się powiedzie. Bzdura trzeba przestać uciekać. Musimy stanąć do walki jak ten związkowiec.
Nie bierz tego pierwszego zdania tak osobiście.
Pozdrawiam: CZEŚĆ PRACY!
Kiedy się wreszcie skończy ten kapitalistyczno-demoliberalno-postkomunistyczny koszmar?!
Zwolnienie z pracy w takim trybie to powód do solidarnego nacisku na pracodawcę w całym kraju , włącznie z pikietami przed sklepami firmy . To szansa na wspólne działanie różnych organizacji lewicowych , jeżeli takimi są .
Inną sprawą jest brak zrozumienia , że naiwni robotnicy obalili własny , niedoskonały ustrój i naiwnie wrócili do kapitalizmu . Z partii tradycyjnych nawet PPS nikomu się nie podoba . Ten PPS , który w 1918 roku wywalczył 8 godzinny dzień pracy w nowej , odrodzonej Polsce . Związki zawodowe są upolitycznione , a szefowie w państwowych spółkach trzymają sztamę z dyrekcją i siedzą na płatnych funkcjach w radach nadzorczych spółek – córek . Czy tak naprawdę ktoś walczy o górnika dołowego ? Ilu związkowców i lewusów dyrekcji jest na lewych etatach ? I co ? I nic ? Zwykłego pracownika nikt nie broni , bo nie ma funduszu strajkowego , ani pomocy . Jesteśmy w Polsce na etapie gorszym , niż w czasach Ludwika Waryńskiego . Wtedy przynajmniej była nadzieja . Dla Bonda nadzieja nie umiera nigdy . A jak jest na lewicy , pokaże sprawa bohatera artykułu ! Spadnie sprzedaż , będą pikiety , zacznie myśleć ! Nic nikt nie zrobi , to hulaj dusza , piekło dla pracowników otwarte . Co robić ?
No i dostalo ci sie. Okazuje sie ze inni wiedza lepiej ze twoja mobilnosc wynika z kopania cie w 4 litery.
A co powiedza w takim razie o mnie:
4 kraje, 7 miast, 14 prac (tzw stalych) nie liczac przypadkowych.
To dopiero mnie kopali :)))
Mam duzo wiecej niz 30 a wiec wg twojej teorii wiem co mowie.
W dzisiejszych czasach czlowiek pracujacy przez 30 lat w jednym zakladzie to wtorny analfabeta. Nic tak nie rozwija i uczy jak zmiana pracy co kilka lat. Nowe problemy nowe kontakty sa doskonala nauka. Siedzenie w jednym miejscu, wykonywanie jednej pracy chociazby w najlepszy sposob oglupia
A kiedy przyjdzie jakas burza i tracisz prace to nic nie umiesz robic poza jedna praca na niczym innym sie nie znasz.
Zycze przyjemnego wbijanie tych samych gwozdzi tym samym mlotkiej az do emerytury
Kowboje tak mają, że dusza nie pozwala im zagrzać w jednym miejscu i szukają wszędzie wyzwań ......
Więc nie podawaj Rebelku2 wróbelku teksański czy szczygiełku jankeski siebie, jako przykładu ......
Po drugie to Ty jesteś szczególnym kowbojem, bo korzenie Twe
w Trąbkach Wielkich a obecny obszar działania to być może New Brytan :).
>>>>>>>>>>>>>
New Britain jest największym skupiskiem Polonii w stanie Connecticut – około 15 tys. Skupia się ona w okolicach Broad Street, gdzie położonych jest wiele sklepów, punktów usługowych i ośrodków kultury, prowadzonych przez Polaków. Są tu polskie kluby, dyskoteki. W polskich sklepach na Broad Street można nabyć szeroką gamę polskich produktów, nie tylko spożywczych, ale również kosmetyki czy prasę. W pobliskich kościołach katolickich odprawiane są msze w języku polskim, zaś w High School możliwa jest nauka polskiego; także niektóre przedmioty wykładane są w tym języku.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Rebelku
Podam przykład mistrzów fachowców gdzie lata pracy nad x zagadnieniem w zakładzie y stanowi o ich wartości i umiejętnościach np. naukowcy i wynalazcy polskiego lasera
niebieskiego :).
Pa Rebelku2 szczygiełku jankeski.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD