No tak. Z tej mąki chleba nie będzie.
Najpierw FMS sama wpisuje się w prawicową narrację demonologii Polski socjalistycznej (patrz: stanowisko FMS wobec "Niezbędnicka historycznego lewicy") a później apelują do Tuska o powstrzymanie tych którzy wzięli ją na poważnie. Tragikomiczne.
Najlepszym przykładem na wsparcie mediów dla mitycznych "faszystów" jest ostatnio każde wystąpienie Krzysztofa Bosaka w tvn24.
Najpierw byskotliwy Morozowski wznosi się na wyżyny retoryki i solidnego argumentowania:
http://www.youtube.com/watch?v=urpB_g_WUJY
Teraz tandem Gawkowski + Olejnik nacierają uszy chrzanem młodemu:
http://www.youtube.com/watch?v=urpB_g_WUJY
HOLY SHIT, how pro was that?
---
Serio, mogę się z Bosakiem nie zgadzać w różnych sprawach ale zdecydowanie wole jego sposób prowadzenia dyskusji niż poziom prezentowany obecnie przez mizernych funkcjonariuszy mediów i histeryzujących krzykaczy takich jak Gawkowski.
Pozdroviny
JohREd
Korwin powiedział, że socjaliści to podludzie. Wyobraźmy sobie, że ktoś mówi w ten sposób w TV o liberałach albo konserwatystach lub o jakiekolwiek innej grupie społecznej, narodowościowej, religijnej. To daje pojęcie o tym, w jakim kraju żyjemy.
mlm: "stanowisko FMS wobec Niezbędnicka historycznego lewicy".
Pomyliło ci się mlm, to Młodzi Socjaliści mówili o tym (Nie)zbędniku "historycznym" "lewicy". Co by nie mówić o MS, to jest to organizacja lewicowa i ciężką obrazą jest pomylenie ich z teczkonoszami millerowców.
JohREd,
nie zgadzać to się można z kimś, kto prezentuje jakiś poziom moralny, takiego pętaka jak Bosak należy po prostu ignorować. Taki Dmowski (z nim się można, a nawet trzeba było nie zgadzać, ale poziom trzymał) pewnie się w grobie przewraca jak widzi jak powołują się na niego osobniki typu Bosaka (taki młody, a już taki degenerat).
Co do funkcjonariuszy mediów to oczywiście zgoda.
Może już dosyć o tym Baumanie, już się wszyscy chyba wypowiedzieli, oburzyli, pochwalili, itp.
Może zamiast tego jakiś tekst o Rewolucji 1905. Wydarzenie dla lewicy ważniejsze niż jakiś socjolog i przygłupy, które go nie lubią.
ocenę incydentu na wykładzie Z. Baumana zaproponował jeden z organizatorow demonstracji, która się tam odbyła: Dawid Gaszyński (wywiad dla Naszego Dziennika z poczatku tego tygodnia.
Gaszyński proponuje oceniać protest jego grupy po efektach. Jak stwierdza, dzięki nagłośnieniu wystąpienia przeciw wykładowi Baumana w mediach tzw. mainstreamu chyba wszyscy ludzie interesujący się polityką otrzymali dokładne informacje o przeszłości tego socjologa (szczególnie z lat 1944-53).
Przypadkiem zajrzalem dziś do komentarzy na forum onet, dotyczących oświadczenia FMS. Ich znaczna większość - to tzw. wklejki z informacjami, o ktorych wspomnial Gaszyński.
przyznaje pośrednio (a wlaściciwie i bezposrednio, jeśli przyjrzeć się jego pełnemu tekstowi), że organizacje mlodzieży narodowej skutecznie prowadzą - mówiąc jezykiem Gramasciego - walke o hegemonię.
Jednym z objawów tego stanu rzeczy jest debata o Baumanie. Kilka lat temu, kontrowersyjne epizody jego biografii znane były jedynie ideowym sympatykom ugrupowań patriotycznych. Dla reszty społeczenstwa była to "terra incognita". Zainteresowani "ambitną" humanistyką uważali Baumana za przenikliwego demaskatora współczesnego społeczeństwa.
A dziś? Dyskutuje się głównie, jeśli nie wylącznie o problematycznej przeszlosci Baumana. Znacznie mniejsze zainteresowanie wzbudza natomiast "płynna nowoczesność".
To sie nazywa fachowo zasadniczą zmianą stosunków sił i przesunięciem frontu w walce o hegemonię.
Korwin powtarza to już od dłuższego czasu, ale nikt go nie traktuje poważnie. Zresztą słusznie. Jest traktowany jako nieszkodliwy dziwak. Natomiast odpowiadając na twoje pytanie, oczywiście wyobrażam sobie coś takiego. Zresztą coś takiego miało miejsce niejednokrotnie. Np. B. Ziętek swego czasu wzywał wręcz do mordowania kapitalistów (kapitaliści to grupa społeczna). Zresztą niejednokrotnie na tym forum można przeczytać podobne stwierdzenia. Ponadto bardzo często w podobny sposób różne "autorytety" wypowiadają się o katolikach, co prawda nie nazywają ich podludźmi, ale często z ich wypowiedzi można wysnuć taki wniosek. I czy coś się dzieje? Absolutnie nic. Więc niech żyje wolność słowa!
@Getzz
Nie żebym był Bosakofilem ale jakiś merytoryczny argument, dobra, pół chciażby...
Subiektywne impresje na temat moralnej kondycji kogobądź pozbawione cienia konkretu mają dyskusyjną wartość 0. Sorry :)
Pozdroviny
JohREd
@Oświadczenie FMS przyznaje pośrednio (a wlaściciwie i bezposrednio, jeśli przyjrzeć się jego pełnemu tekstowi), że organizacje mlodzieży narodowej skutecznie prowadzą - mówiąc jezykiem Gramasciego - walke o hegemonię.
To jest niestety smutna i przerażająca prawda o współczesnej lewicy. Wystarczy zrobić prosty eksperyment, w środowisku prawicowym powiedzieć, że X należał do tzw. antykomunistycznej partyzantki, prawicowiec zapyta..."tak, no i..."?, tymczasem kiedy w środowisku lewicowym powie się, że X należał do np. KBW, lewicowiec zacznie skamleć i błagać o przebaczenie "kierował tylko ruchem drogowym, nie zabił żadnego żołnierza wyklętego, w 68' wyrzucili go z partii" etc.
lać nie gadać!
Może ja jestem po prostu uprzedzony do tej osoby.
Cokolwiek i jakkolwiek by nie mówił (a mówi głównie rzeczy, które uważam za głupie, złe i szkodliwe) wydawał mi się taki oślizgły. Właśnie taki pętak (to nie ageizm, bo to człowiek mniej więcej w moim wieku, tylko typ nieprzyjemnego charakteru, sporo takich na prawicy, niestety niemało również wśród deklarujących się jako lewicowcy).
Ten jego groteskowo-lalusiowaty wygląd (wiem, że ocenianie ludzi po wyglądzie to zło i straszna głupota, ale tu nie mogę się powstrzymać), podobno jakieś tańce w TVNowskim show i jakiś taki chłopięcy głos niezbyt pasują do butnych słów jaką to oni "są siłą o jakiej nam się nie śniło", jak się pozbędą "lewactwa", itp.
Niektórzy biadolą o tym "faszyzmie" (chociaż zagrożenie jest zupełnie gdzie indziej, "faszyzm" dobrze odwraca uwagę ludzi od rzeczy poważnych, pożyteczni są "faszyści" dla skrajnej prawicy od Tuska) jakby już przynajmniej "faszyści" zaczęli rządzić i pierwszych więźniów politycznych powsadzali, a patrząc na Boska, Winnickiego czy Zawiszę ciężko się wystraszyć i ciężko uwierzyć, że oni są w stanie cokolwiek obalić czy czegokolwiek się pozbyć czy komukolwiek zagrozić.
Mam nadzieję, że jest to może chociaż półargument.