Dodajmy, że rząd Bułgarii współtworzą socjaliści i partia tureckiej mniejszości narodowej. Protestuje obalona niedawno centroprawica, pozostająca największą siłą polityczną.
Sytuacja Bułgarii (Grecji, Portugalii, Hiszpanii i Polski) oraz porównanie jej z całkiem niezłą kondycją głównych unijnych graczy dowodzi, że w tej zabawie są wygrani i przegrani. Nam, niejako tradycyjnie, przypadła rola tych drugich a jeśli ktoś nie boi się konfrontacji z rzeczywistością to niech sobie zrobi jej bilans, bo system za nas tego nie dokona..