od ostatniego kongresu Partia Zieloni, a nie Zieloni 2004.
Rafała Górskiego można ująć znacznie krócej i prościej:
"Nie róbmy polityki, budujmy boiska".
Do głoszednia tego hasla nie potrzeba jednak 'alternatywnej" inicjatyqwy, ponieważ wystapiła juz z nim partia rządząca: Platforma Obywatelska.
Pomiędzy Narodem a referendum stoją warszawskie centrale partyjne i partyjna konstytucja.
Totalitaryzm partyjny który panuje w Polsce co najmniej od II wojny światowej nie pozwoli by ktoś partii odebrał władzę. Towarzysze każdej nacji zrobią wszystko by to utrudnić.
Partyjna konstytucja która na samym początku udaje obywatelską i ma bardzo dobry zapis: "Naród sprawuje władze przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio". W dalszych artykułach robi wszystko by nie dopuścić do tego.
Tak faktycznie to Naród nie sprawuje władzy ani bezpośrednio ani przez swoich przedstawicieli bo nie ma swoich przedstawicieli. Do sejmu i rady miasta nie wybieramy swoich przedstawicieli a przedstawicieli partii politycznych a to jest różnica.
Najczytelniej to wyjaśnia partyjna konstytucja w artykule 104 ust. 1.
[cyt] Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców [/cyt]
Wyborcy nie mają nic do gadania, do gadania ma Naród, czyli kto? Wychodzi na to że Naród to są warszawskie centrale partyjne, Episkopat, lobbyści, chłopcy z miasta. Oni mają wpływ na posłów nie wyborcy!!!
Wielu ludzi twierdzi, nawet profesorowie, że w Polsce jest demokracja. Ja uważam że w Polsce demokracja w czasach nowożytnych była przez dwie krótkie chwile. Po odzyskaniu niepodległości do przewrotu majowego i krótko po tym jak PZPR wyniosła swoje sztandary, zanim towarzysze z innych partii się nie połapali co mogą stracić.