Klęska? "Solidarność" zwyciężyła w roku 1989, sowieckie imperium zła oraz jej dominia upadły.
Od rozwadniających rzeczywistość, publicystycznych niszowych tekstów lewicy i społeczeństwu niczego nie przybędzie. Można w nieskończoność debatować nad postawą "S", jej działaczy i zdegenerowanych tzw. elit, natomiast będąc na wirażu - jak cały zglobalizowany świat - musimy szukać rozwiązań radykalnych, bo tylko takie zmienią świat na lepsze lub na gorsze, jak tam wypadnie. Zamiast debatować nad repolonizacja banków, czyli wykupieniem wydmuszek które wcześniej dymały nas wszystkich i tkwieniem w szponach systemu, należy przywrócić naturalne miejsce państwowej suwerenności i sprawdzonym mechanizmom kontrolnym. Uważając, żeby nie dostać się pod wpływ fałszywych proroków..
30 lat plucia na socjalizm zrobiło swoje.Grupa podpinających się pod ruch "robotniczy" profesorów ( z nadania PRL) zniszczyła świadomość pracowniczą. Młody 'socjalizm" nie wytrzymał presji wyszkolonych emisariuszy zachodnich kapitalistów. Gruszki na wierzbie,jako symbol westchnień wyjątkowo w świecie uposażonych w prawa pracownicze Polskich Obywateli okazały się lepsze,niż bardzo szerokie Konstytucyjne uprawnienia. Polakom brakowało jak widać bezrobocia,eksmisji na bruk, paszportów do pracy na "saksach", 12 godzinnego dnia pracy za minimalną płacę,wyścigu 'szczurów" i prawa do strajków,które NICZEGO NIE ZAŁATWIAJĄ. Jeszcze jednego trzeba im było ..koniecznie kilku tysięcy nowych kościołów katolickich.Wszystko co chcieli ,to mają,więc po co teraz biadolą? czyżby nie wiedzieli w latach 80 tych ,że za darmo nie ma nic ,oprócz biedy z nędzą. Kapitalista niczego za darmo nie odda,wszystko,nawet te przysyłane "w darze " paczki z robaczywą mąką, były odpisywane przez nich jako 'charytatywa". Polacy obdarowani 'zmiotkami" z magazynów,czuli wdzięczność i szli jak baranki na rzeź,więc to co jest TERAZ, to tylko dorzynanie owiec.... Jeśli idiotyczne nawoływanie do "uśmiercania Komuny" której nie było w PRL, a tym bardziej w III RP,to wykładnik "rozumu mas pracujących" to nie ma sie co dziwić,że Zachód tak gładko pozbył sie Polskiej Gęsi.
>musimy szukać rozwiązań radykalnych, bo tylko takie zmienią świat na lepsze lub na gorsze, jak tam wypadnie.
Jak radykalnych ? Czy takie jak na Węgrzech wystarczą ? O jakich fałszywych prorokach myślisz (jest ich pełno:) ? Znasz prawdziwych ?
Jaka klęska? Mamy przecież Szalom na Szerokiej, święto Chanuka, coraz więcej czynnych synagog.
Masz rację bamboszu, że polscy robotnicy olali Polskę Ludową, bo przecież na Zachodzie widzieli raj. Lepsze samochody, lepsze telewizory, wszystko kolorowe i coca-cola. Też chcieli takiego raju. Polecieli na lep burżuazyjnego konsumpcjonizmu. Nowa burżuazja z PZPR pod czerwonymi sztandarami stopniowo kroczyła w kierunku kapitalizmu, a robotnicy nie zdawali sobie sprawy, że zostaną wywłaszczeni i na Zachód pojadą szorować kible. Albo będą w kraju karnie, bez szemrania zapierdalać na burżuja-rodaka. Koniec zabawy w związki i strajki! Nie podoba się to spierdalaj! Za bramą dziesięciu czeka i z pocałowaniem w rękę będzie robił.
Zamiast bronić Polski Ludowej, jako przyczółka socjalizmu, robotnicy oklaskiwali kontrrewolucję, która puściła ich z torbami. Tego chcieli burżuje z PZPR, którzy dogadali się przy "okrągłym stole" z burżujami "demokratycznej opozycji".
Razem przeprowadzili kontrrewolucję przy aplauzie kompletnie zdezorientowanych robotników.
To już historia. Bitwa o Polskę Ludową została przegrana, ale przecież walka klas trwa dalej i będzie trwała do zwycięstwa. A porażka Polski Ludowej to nauka na przyszłość, z której robotnicy muszą wyciągnąć wnioski. Póki co jakoś marnie im to idzie.
nie da się jeszcze mówić definitywnie, ponieważ ten ruch społeczy wciąż ma szansę dokończyć swoją rewolucję.
Nowe rozdanie zaczyna sie juz 11 września.
On już swoje zrobił. Teraz, właściwie na naszych oczach, wyrastają inne siły. One dokonają w Polsce zmian (w pewnym sensie postulowanych od stu laty). I dopiero wtedy będziemy mogli dzielić się na prawicę, lewicę itp.
zrobila cokolwiek dobrego dla Polski ?. Nie potrafie nic wymienic.
A to ciekawe. Serio.
Jakie "nowe siły" masz na myśli?
Wchodzą tu w grę chyba tylko organizacje młodzieży patriotycznej.
Ale ich czas dopiero przyjdzie. Albo w nowej RP, albo na odwrot. Może się bowiem zdarzyć i tak, że bedą one musiały obalić obecny system, jeśli obecna opozycja sobie nie da rady.
poszukaj na youtube przemówień Jaruzelskiego.
Przecież ich język, a wlaściwie żargon, sposob "argumentacji", uznawanie nieoficjalnych demonstracji za zbrodnię glówną przeciw państwu itd. robi dzisiaj wrażenie jakiejś surrealistycznej groteski.
Nawet w dzisiejszej POlsce należy być wdzięcznym tym wszystkim, ktorzy starali się nas uwolnić od tego koszmaru.
Organizacje "młodzieży partiotycznej"?
Czyżby to polskie pany?
..ale kto ???? ten Sejm wybrał ????.. bo to że PO to każąca łapa kapitału, to wiadomo...ale ci "nasi" wybrańcy????
czas na całkowitą zmianę. Juz chyba wszyscy przytomni wiedzą,ze transformacja,to klęska Państwa Polskiego. Wszystko co można było zepsuć,zepsuto,co sie dało upchnąć za łapówy,upchnięto,'pomalowano trawę" ale farba nietrwała i wszystko "obłazi".Co Nam ,jako obywatelom zostało z "dóbr wspólnych" z których możemy jako "pospólstwo " korzystać nieodpłatnie ,albo powiedzmy za kwoty, na które stać przeciętnego Obywatela, bez nadwyrężania skromnych ( bardzo)zasobów?.Mamy coś takiego,o co podobno Solidarność walczyła.. to ta cudowna wolność nowego niewolnika kapitalizmu. Warto było?.. Ha.. niektórzy bardzo sobie chwalą,w końcu PO TO WALCZYLI z komuną,aby teraz kosztem większości budować sobie apartamenty w Kaliforni,no nie? a motłoch niech tyra, jak taki głupi był..i jest,bo siedzi cichutko i cieszy się,że o 6 -oo nie wyważyli drzwi ci kominiarkach...
1.
Na chwilę obecną droga jest oczywiście wspólna, ale chyba nie sądzisz, że ta twoja współczesna piłsudczyzna może w dłuższej perspektywie stanowić jakąkolwiek poważną ofertę dla Polski.
2.
Co dała Solidarność? Bezrobocie, bezdomność, wyzysk, nierówności społeczne, strach przed jutrem (jednym słowem kapitalizm). Bynajmniej nie oznacza to, by sekować jej dzisiejsze działania jako związku zawodowego.
3.
Jaruzelski mówił "Polska będzie albo socjalistyczna, albo nie będzie jej wcale". Nie miał racji? Czyż tę żałosną III RP można nazwać państwem polskim? Ba, czy toto w ogóle można nazwać państwem?
Z tych organizacji wymienić należy szczególnie: Młodzież Wszechpolską, Oboz Narodowo-Radykalny oraz Narodowe Odrodzenie Polski.
Ta ostatnia jest dośc kontrowersyjna, ale ostatnio sporo zrobiła dla ochrony polskiej przestrzeni publicznej - w tym szczegolnie szkolnictwa wyższego - przed reliktami totalitaryzmu.
PS. W Krakowie od stu lat się mowi: Cracovia (albo Wisła) pany. Czy to też "faszystowskie zagrożenie dla demokracji"?
"poszukaj na youtube przemówień Jaruzelskiego.
Przecież ich język, a wlaściwie żargon, sposob "argumentacji", uznawanie nieoficjalnych demonstracji za zbrodnię glówną przeciw państwu itd. robi dzisiaj wrażenie jakiejś surrealistycznej groteski. "
Poszukałem a język ten trochę pamietam.
Łudząco przypomina język "pracodawców" i innych pasozytów z obozu władzy.Żaden surrealizm. Rzeczywistość
że ostatnią nadzieją polskich robotników jest dwóch wykształciuchów, którzy w życiu nie przepracowali nawet godziny - Kaczyński i Zychowicz?
Już widzę jak jacyś groteskowi lecealiści, byli teczkonosze Giertycha czy prawa noga wielkiej peowoskiej koalicji "wszyscy przeciw kaczyzmowi" ("lewą" jest Palikot) "zmieniają Polskę".
Co ciekawe, najmniej idiotyczny z tego NOP jest właśnie kontowersyjny.
Co by nie mówić o wszystkich poglądach tego człowieka, to tu bardzo dobrze pisze o tej "młodzieży patriotycznej" (sama ta nazwa głupio brzmi):
http://www.jacek.kardaszewski.pl/archives/224
PS. W Krakowie ogólnie mówią raczej głupie rzeczy.
MW to rzeczywiście półgłówki. Najdobitniej świadczy o tym dosłowne odbieranie ideologii narodowej sprzed kilkudziesięciu laty. Natomiast NOP ostatnio bardzo radykalizuje się społecznie. Na jego stronach można nierzadko spotkać więcej krytyki kapitalizmu niż na lewica.pl (albo to może tylko takie wrażenie spowodowane nadmiarem na lewicy tematyki obyczajowej).
W ogóle, opozycjoniści przeciw peereli i jej kontynuacji "nigdy w życiu nie przepracowali ani jednej godziny". Ten język Dziennika Telewizyjnego oraz innych propagandówek 'Polskoj Narodnoj Respubliki" (wierna kopia slangu używanego w "Rodinie Wielkowo Oktjabra", gdZie np. Borysa Pasternaka nazywano "świnią, co żre radziecki chleb") do dziś śni się po nocach ludziom, ktorzy sie z nim zetknęli.
Co nie zmienia faktu, ze niektore z tych swiń-nierobów usmierciły Zwiazunia i jego kolonie. I co teraz? Kiszka. Taki towarzysz Leszek, czlonek Politbiura i kurier KGB, dorwie sie do wladzy tylko pod warunkiem, że PO - partia, w ktorej nadal jest troche, w twoim radzieckim języku, "swiń-nierobów", raczy go wziąć na przystawkę.
robisz wrażenie czlowieka konkretnego, a pasjonujesz sie "krytyką kapitalizmu" tak, jakbyś był jakimś doktorantem.
Kombinujmy, jak wykorzystać taki pozyteczny instrument rozwoju gospodarczego, jak kapitalizm, dla rozwoju państwa i narodu. Koreańczycy z Południa to potrafia. A ich rodacy z pólnocy nie znaja "zła kapitalizmu", ale rybę zjedzą tylko wowczas, jak akurat przywodca proletariatu kojfnie.
obecnie mogą legalnie działać i tacy pracodawcy, których firmy są pożytecznymi instrumentami krytyki istniejącego systemu.
Możesz rówmnież prtzeciwko temu systemowi legalnie demonstrować, a jeśli tego nie robisz, to dlatego, że czekasz na Godota, czyli na demonstrację, krtórą zorganizuja "mnaterialiści historyczni". A to nie nastąpi.
Dlatego myślę, ze niedostrzeganie rożnic miedzy III RP, nawet w stanioe malo estetycznej agonii, a "Polskoj Narodnoj Respublikoj" nie jest trafne.
pożre swoje bękarty typu PN.
>myślę, ze niedostrzeganie rożnic miedzy III RP, nawet w stanioe malo estetycznej agonii, a "Polskoj Narodnoj Respublikoj" nie jest trafne.
Owszem, lepiej dostrzegać, ale już dostrzeganie i dzielenie się swoimi wrażeniami bywa bałamutne, bo każdy ma inne wartości i priorytety, nie mówiąc już o zadaniach :).
Poza tym czasy *Polskoj Narodnoj Respublikoj* to jakby już przeszłość, a skoro mamy wolność i jedynie słuszny system to po kiego się buntować ? *Przeżyliśmy ruska przeżyjemy Tuska* :).
Jasne, kapitalizm może nie jest doskonały, ale komuna była ustrojem znacznie bardziej szmatławym. No bo czy za komuny nasz Zbychu dostałby ćwierć bańki za walkę o Wolność?
LEWICOWY PATRIOTA
jeśli zazdrościsz Romaszewskiemu, to mam prosty sposob: odnotuj na swoim koncie 1 promil jego zaslug dla kraju, a zobaczysz, że prędzej czy później zostaniesz uhonorowany, a nawet wynagrodzony.
kiedyś za młodu rzucałem po meczu kamieniami w "psiarnię", jak to mówisz. Dodam, że nie było to w latach '05-07, kiedy "Polska była Polską" ergo takie zachowanie byłoby naganne. To chyba łapię się na "współczesnego KORowca", nie? Gdzie się zgłosić po nagrodę?
to jeszcze zorganizuj akcję pomocy dla represjonowanych przez dyktaturę, ktora naprawdę nie zartowała (swoich przeciwników zabijala jeszcze w drugiej połowie roku 1989, a więc już po formalnym podzieleniu się władzą z koncesjonowana opozycją, prowadź ją przez dziesiątki lat, i - jeszcze szerzej - bądź zawsze po stronie społecvzeństwa przeciw niesprawiedliwemu prawu i jego egzekutorom. Wtedy będziesz mógł się nazywać "współczesnym KOR-owcem" czy nawet Romaszewskim-bis.
wymienił motyl.
niejaki Zychowicz dający robotnikom rady jak mają żyć (i na kogo głosować), jest tak samo wiarygodny jak pleban pouczający wiernych jak harcować ze ślubną. Ten drugi myli kobietę z ministrantem, a ten pierwszy robotnika z robolem.
Renta kombatancka ci się należy. A kiedy Ty rzucałeś kamieniami, towarzysz Zychowicz pisał do "komuszych" gazetek.
za zbrodnie "komuny" nawet w 1989. Chociaż nie wiadomo które. Ale wynika to z nieubłaganej logiki. To o takich jak on zatem Jehoszua mawiał "grobowce pobielane, pełne zgnilizny".
człowiek do społeczeństwa nie należy? Ale o co ja pytam - przecież to oczywista oczywistość że to musiał być syn ubeka i wnuk KPP-owca!
w Rumunii, Bułgarii, Kazachstanie itd. nie ma "bezrobocia, bezdomnosci" itd.? Alez są. Jak najbardziej.
A w tych krajach nie było i nie ma Romaszewskiego.
Czy w/w kraje maja ruch sprzeciwu wobec oligarchicznym rządom nomenklatury dawnej monopartii oraz kadr sluzb specjalnych? Nie.
Dlaczego?
Może właśnie dlatego, ze tam nie było i nie ma Romaszewskiego.
kiedy ktoś skopie i obrabuje człowieka może liczyć z politycznych względów na obronę ze strony głównej partii opozycyjnej? Nie wiem, zależy czy tam są odpowiedniki Zbycha "240" R. czy nie.
W Kazachstanie jest. Tyle, że obecnie jest rozbijany przez reżimowe służby.
Ale ja i grupa 30 osób z mojego związku z kopalni jedzie na jak najbardziej realny protest 14 maj do Warszawy. Jak będzie trzeba to będziemy poźniej strajkować. Ty,zamiast uczestniczyć w takiej realnym sprzeciwie, bedziesz czekał aż młodzież patriotyczna odmieni oblicze ziemi, tej ziemi. A to nie nastąpi, bo ta młodzież w znacznej grupie czterdziestki nie dożyje, z powodu przerostu organów wewnętrznych spowodowanych niekontrolowanym przyjmowaniem sterydów.
Oczywiście w dupie masz takie manifestacje bo tam chodzi o przyziemne sprawy jak prawo pracy, czy godziwa płaca i emerytura.
jestem od lat na wszystkich protestach "S".
Mam jednak nadzieję, ze nie spotkam tam ciebie i ludzi podobnie ja ty myślacych.
Szansa jest duża, bo będziecie tam garstką.
jeśli nie chcesz zobaczyć m.innymi Czerwonego Pajączka? Przecież, to właśnie Tacy jak Oni są "solą" tego zgromadzenia. To jest Ich życie, lub nie przeżycie. To kogo tam chcesz zobaczyć ?,czyżby "nowo krzyżowców"?. Większość z nich,to emeryci, młodzi renciści,lub niepracująca 'oazowa" młodzież której głównym celem jest "ukoronowanie " Jarka K. i beatyfikacja Lecha K.Pomniejszym celem ,jest odebranie władzy komuchom ,czyli łapanie duchów i czekanie na spełnienie kolejnych PIS owskich obietnic bez przyszłości.
To robotników tam ma nie być zbyt wielu? To większością będą zatrudniciele chyba. Kurwa, to ja manifestacje pomyliłem!!!
Do 1989 zapewne jako autor raportów?
nie są na ogół "materialistami historycznymi", "ateistami naukowymi" ani działaczami Nowej Lewicy.
nie życzy sobie roboli na związkowej (sic!) manifestacji.:)))
Może i robotnicy nie są ateistami czy materialistami, ale to są tylko etykietki, jeżeli ludzie czują wyzysk i artykułują swój sprzeciw to nie ma znaczenia pod jakimi flagami... Chyba, że w imię swojego sprzeciwu chcą uciskać innych i w tym sensie ruch narodowy nie jest ruchem sprzeciwu społecznego (zresztą nie oferuje żadnych rozwiązań)
On się po prostu od swoich ideowych mentorów z PZPR nauczył odróżniać robotników, którzy są zdrowym jądrem narodu od warchołów i wichrzycieli.