Kodeks Pracy nad Wisłą obowiązywał tylko w czasach rządów komunistów i po 20 latach restauracji kapitalizmu widać, że nie ma co marzyć, że mogłoby być inaczej. Warto wyciągnąć z tego wniosku.
Przecież dojarze nie pytają czy krowa chce dać mleko. Po prostu ją doją. Nie inaczej jest w tym przypadku.
kapitalizm bedzie kwitl w najlepsze, ludzie beda wiednac, ale to sa akceptowane koszta w tym najwydolniejszym z ustrojow ;)
Z tego wynika, ze nawet nie pracodawca musi byc zagraniczna firma, wystarczy jak pracodawca wezmie pracownikow z agencji zarejestrowanej za granica :)
ma mieć do powiedzenia w tym kraju tyle, ile Żyd za niemieckiej okupacji. I wszystko dokładnie do tego zmierza.
Zastanawiam się zgodnie z jaką strefą czasową rozpoczynać się powinny dni wolne, czy robocze dla kogoś "zatrudnionego" np. na Kajmanach ;-)
Mam nadzieję że w imię obrony ludzi pracy PN jakoś przeżyje ten doraźny, ale jednak sojusz!