No cóż, kobitce spada popularność więc sięga po argument zagranicznego zagrożenia. A przecież już dawno, dawno temu wymyślono szpiegów, żeby dla swego państwa węszyli i podsłuchiwali. Z kolei po to wymyślono kontrwywiad, żeby tamtym robić wbrew. Oczywiście, mamy na myśli państwo z prawdziwego zdarzenia a nie jakieś przyjazne ludziom wschodnioeuropejskie dziadostwo..
przyznaje się, że jej służby są tak liche, że nie potrafią obronić prywatności Pani prezydent i dowiadują się o tym od jakiegoś dziennikarza?
A tego przyjaznego ludziom wschodnioeuropejskiego dziadostwa nie rozumiem. Mógłbyś to jakoś bliżej wytłumaczyć?
jak zwykle dla niektórych ofiara jest winna temu że jest ofiarą przestępstwa