Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Krzysztof Pacyński: Bliskowschodnie déjà vu

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

@

@"nie powinniśmy ani na moment ulegać pokusie poparcia zbrodniczego reżimu Al-Assada".

Uważnego czytelnika zastanowi to dlaczego ani na moment nie powinien poprzeć prezydenta Assada i armii syryjskiej? Lewicowym czytelnikom należy przedstawiać argumenty zamiast mainstreamowej nowomowy, niestety tych w w/w artykule brakuje.

autor: mlm, data nadania: 2013-09-04 13:29:55, suma postów tego autora: 4284

Re: mlm

Trafna uwaga. Też odniosłem wrażenie, że autor bliskowschodniego tekstu stanął w politycznie słusznym ale niekoniecznie wygodnym rozkroku - skarcił politykę USA ale potępił "zbrodniczy syryjski reżim".

autor: Eheu, data nadania: 2013-09-04 15:46:15, suma postów tego autora: 118

Popierając Assada wyłącznie dlatego

że jest po przeciwnej stronie konfliktu niż USA przyjmujemy de facto taką samą moralną postawę, co amerykańscy imperialiści ("lubimy tego skurwysyna bo jest antykomunistyczny/antyirański/antyrosyjski" etc.) Świat nie powinien ignorować tego, co się dzieje w Syrii, ale jeszcze większym błędem jest stawanie po jednej ze stron.

autor: kalwejt, data nadania: 2013-09-05 00:57:06, suma postów tego autora: 64

coś o

jankeskich napaściach i tej ich tzw. demokracji. Polecam - https://www.youtube.com/watch?v=C-SWsGUqgGo&feature=youtube_gdata_player
Polecam też to - bo już pare lat temu amerykański generał mówił o tym, że Syria jest jednym z krajów, które USA zaplanowało podbić zaraz po 11 września 2001 roku - https://www.youtube.com/watch?v=FNQiL-TPobM

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2013-09-05 04:01:54, suma postów tego autora: 6205

@kalwejt

A dlaczego mielibyśmy uważać prezydenta Assada za "skurwysyna"? Jak na warunki arabskie to jego rząd jest zarówno wybitnie progresywny (program powszechnej edukacji, równouprawnienie kobiet, sekularyzacja państwa), jak i otwarty religijnie (np. chrześcijanie uciekli przed "powstańcami" na tereny kontrolowane przez rząd).
I drugie, dlaczego "większym błędem" byłoby stawanie po jednej ze stron? Im szybciej wojska rządowe oczyszczą kraj z grup terrorystycznych wspierane przez imperialistów, tym szybciej zapanuje tam pokój.

autor: mlm, data nadania: 2013-09-05 08:29:39, suma postów tego autora: 4284

Popierać

reżim Assada można - tylko po co? Jeśli nawet Assadowi - a właściwie jego protektorom z Iranu i Rosji - uda się wygrać wojnę domową, co będzie dalej? Syria pod rządami Assadów będzie państwem słabym, skupionym na przeciwdziałaniu powrotowi konfliktu wewnętrznego. Jakie wartości ustrojowe, polityczne, gospodarcze, kulturowe itd. realizuje Syria pod rządami Assadów? Czy się rożni od dziesiątków państw autorytarnych i jak najbardziej kapitalistycznych?
Czy warto zatem iść na powtórkę z Milloszevicza i Saddama? Albo - ostatnio - Kaddafiego? Antyamerykańscy pacyfiści bronili tych liderów. I co się okazało? Własne narody tych liderów miały ich dosyć, nie chciało im się natomiast walczyć z USA.

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-05 08:44:17, suma postów tego autora: 1682

***

nie mam sympatii dla żadnej ze stron i nie mam zdania - irytuje mnie większość stronniczych komentarzy

autor: nikyty, data nadania: 2013-09-05 10:20:05, suma postów tego autora: 3572

ja nie mam tych problemow

Które niektórzy z Was mają. Do tego trzeba miec zasady. A moją zasadą jest - nigdy więcej wojny!... Wiec jestem przeciwny każdej wojnie.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2013-09-05 11:41:00, suma postów tego autora: 6205

....

Ktoś pamięta jaka była Syria pod Assadem, jeszcze przed wojną? Ja tak, i w całości popieram Assada.

autor: Margo, data nadania: 2013-09-05 12:51:48, suma postów tego autora: 627

@Porta Nigra

Ja bym radził raczej zadać pytanie jakie wartości ustrojowe, polityczne, gospodarcze, kulturowe itd. oferują tzw. rebelianci. Wątpię też aby ktokolwiek z forumowiczów (nawet ci papugujący imperialistyczną propagandę o ziejącym ogniem Assadzie) chciałby spędzić choćby chwilę w strefach opanowanych przez tzw. rebeliantów.
Nie trzeba być fanem prezydenta Asada aby popierać armie syryjską, po prostu jego zwycięstwo to mniejsze zło dla Syrii i Syryjczyków i co nie mniej ważne, cios w imperializm, ważne to dziś dla lewicy choćby z psychologicznego punktu widzenia.

autor: mlm, data nadania: 2013-09-05 14:17:22, suma postów tego autora: 4284

a ja bede sie upierał, że

popieranie Assada lub rebeliantów to rzecz całkowicie drugorzędna w obliczu groźby imperialnej napaści. Tu zawsze trzeba powiedzieć - Nie!

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2013-09-05 15:34:54, suma postów tego autora: 6205

Jaka

była Syria Assadów przed wojną?
Dyktatura, terror wewnętrzny, militaryzm (w dodatku nieskuteczny, bo Izrael musiał sie trochę bać Egiptu, ale z Syria nie mial problemów), terroryzm państwowy (np. zamach na demokratycznie wybranego prezydenta Libanu - patrz niżej), antysemityzm maskujący się bardzo słabo jako "antysyjonizm", imperializm regionalny (zniszczenie jednego z nielicznych demokratycznych krajów na Bliskim Wschodzie, jakim byl Liban) i ślepy serwilizm wobec ZSRR (po roku 1991 przeniesiony na Federację Rosyjską).
Za pewien plus można uznać dystans wobec wojującego islamizmu (dyktowany interesem Assadow, ktorzy pochodzą z wyznaniowej grupy alawitów, których muzułmanie bardziej "głownonurtowi" chyba w ogóle nie uznaja za swoich współwyznawców).
Taka była Syria.

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-05 15:42:15, suma postów tego autora: 1682

Oczywiście Zysiu,

Syria na potęgę może wyrosnąć jedynie pod czułymi skrzydłami hamerykanów, czego dowodem są Irak i Afganistan.

autor: Stirlitz, data nadania: 2013-09-05 21:12:31, suma postów tego autora: 1578

ONZ....?

Czy zmarginalizowanie tej międzynarodowej Organizacji, nie jest dla nas - Lewicowców sygnałem do głębokiego przemyślenia naszych sądów o USA + Izrael,jako bezczelnie zbrodniczych państw,które bez żadnych konsekwencji napadają na suwerenne Państwa? Nieważne, czy to jest Syria,czy Afganistan. TO ONZ ma zdecydować o interwencji ale na wniosek Państwa, które ma problemy wewnętrzne i nie radzi sobie z zaprowadzaniem porządku. NIKT nie upoważnił USA do NAPASCI na kraje wymienione przez przedmówców. Nie zagrażały one temu "żandarmowi świata. 11 września , nie powinien NIGDY być przyzwoleniem na wymordowanie przywódców tych Narodów ,tylko dlatego, że nie podoba się kolejnym "Preziom Hameryckim". Owijanie w bawełnę imperialistycznej polityki USA, jest tylko przejawem wasalstwa Polskich polityków wobec USA. Ich polityka , kosztowała (i nadal generuje) wielkie kwoty, które zamiast na rozwój naszego Państwa, zostały oddane innemu krajowi, by popierać złą sprawę. Historia nam tego nie zapomni i nie usprawiedliwi. Tak samo jak ja jako Polka nie potrafię usprawiedliwić tragedii narodów de fakto zniszczonych przez pseudo wyzwolicieli. Wstyd mi za tę bezduszną, a właściwie za sprzedajną politykę "naszych" wybrańców.

autor: bambosz0, data nadania: 2013-09-06 09:50:27, suma postów tego autora: 1835

No to w stosunku do dziś, Syria była rajem!

A jaka jest teraz i co ją jeszcze czeka? Zburzone domy, szpitale, elektrownie itp, pełno kalek, sierot, ludzie bezdomni, bez jedzenia, leków, czystej wody, przyszłe pokolenia skazane przez uranium znajdujących się w humanitarnych bombach, skazane środowisko, rozpacz po zabitych bliskich, krótko mówiąc, rozpacz w kratki. A politycznie? Naprawdę jesteś taki naiwny i myślisz ze władze nowej Syrii będą lepsze? Tylko może być gorzej. Smród, bród bezdomność i głód, wybuchy na targowiskach i innych zamieszkanych terenach (takie Arabskie fajerki), wojna domowa, no i raz na kilka, tak jak teraz, lat będą mogli pod eskortę wojska latać do urn i krzyżyk stawiać (kobiety, naturalnie zasłonięte od stóp do głów. Czyste szaleństwo myśląc ze ta wojna cóż dobrego da.

autor: Margo, data nadania: 2013-09-06 13:07:26, suma postów tego autora: 627

Dodaj komentarz