mogłoby być wolne (otwarte) oprogramowanie, takie jak Linux czy Firefox. Tylko ono gwarantuje brak "tylnych drzwi". Chociaż i tak najważniejsza jest kwestia serwisów internetowych typu Gmail. Nie rozumiem, czemu w świetle ostatnich rewelacji Snowdena popularności nie zyskują jakieś alternatywy ulokowane poza granicami USA.
A jeśli chodzi o bezpiecznego maila dla lewackich organizacji, to polecam: https://riseup.net/ ;) Są tam też porady dotyczące szyfrowania wiadomości.