Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Warszawa: Dzisiaj trzeci dzień Ogólnopolskich Dni Protestu

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Fajny dzień:

pomnik Słońca Peru, żywsza niż wcześniej atmosfera w miasteczku namiotowym, bojkot Sejmu przez Klub PiS i pikieta tej partii pod Kancelarią premiera z przemówieniem jej lidera, ktorego warto odszukać.
Nawet obserwatorzy, którzy - jak nie szukając daleko, ja - są zazwyczaj niezwykle krytyczni wobec tego polityka przyznają, ze wspomniane wystąpienie jest niczym innym, jak po prostu objawem życiowej formy.

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-13 14:45:28, suma postów tego autora: 1682

A mozę komentarz do dzisiejszej publikacji z okładki "NIE"?

tylko najpierw uprzejmie radzę ja przeczytać.

autor: szczupak, data nadania: 2013-09-13 21:50:26, suma postów tego autora: 3747

życiowa forma

objawiła się w bredzeniu o tym, że najlepszą bronią jest nie strajk, ale kartka wyborcza oraz podszywaniu się pod związek zawodowy na pikiecie, w której nie uczestniczył żaden związkowiec, a jedynie zawodowi politycy. W miasteczku namiotowym było to zresztą komentowane.

Stiosko Inicjatywy Pracowniczej cieszyło się dużym zainteresowaniem. Rozdany został spory nakład biuletynu IP, a także "Trybuny" i starych numerów "Obywatela". Poza tym sympatyczne rozmowy z różnymi ludźmi, w tym opiekunami osób niepełnosprawnych, którym pomagaliśmy i brawa na zakończenie wystąpienia WSL podczas przemów przedstawicieli organizacji wspierających protest.

autor: Cisza_, data nadania: 2013-09-14 00:41:31, suma postów tego autora: 2083

No proszę,

wystąpienia J.Kaczyńskiego śledzone są nawet przez obserwatorów życia publicznego, po których trudno byłoby się tego spodziewać!

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-14 08:55:59, suma postów tego autora: 1682

Miasteczko namiotowe:

szczerze mówiąc, "pogoda stała po stronie wladzy", wobec czego frekwencja była nieco mniejsza od pożądanej i zapewne spodziewanej.
Niemniej, w piątek pojawiło się rzeczywiście sporo przedstawicieli rożnych organizacji. Tak popułudnie piątkowe zresztą planowano: jako swoisty Hyde Park dla (również) polityków, ktorzy zasadniczo nie mieli być obecni na proteście zwiazkowym. Rzeczywiście, pluralizm był pelny: przemawiali zarówno przedstawiciel Ruchu Narodowego, jak i p. Eliisiv Rongien z Pracowniczej Demokracji. Była też (dzialająca chyba indywidualnie) p. z białej Podlaskiej, ktora zapowiedziała objęcie władzy przez "króla, który będzie rzadził wedlug zasad Eawngelii".
Na ogoł, dzialacze wszystkich grup starali się tonować specyficzny dla swoich środowisk przekaz ideologiczny, oceniając prawdopodobnie, ze mógłby on być odebrany jako pewna egzotyka. Wszyscy dostali mniej więcej tyle samo braw i "wuwuzeli". Odbiór był taki: popierają nas, są przeciw rządowi, więc mogą być.
W okolicy miasteczka były też stoiska z literaturą bardzo różnych ugrupowań. Zainteresowanie nimi - jako takie, bez rewelacji, na zasadzie wyżej opisanej.
Sądzić na tej podstawie, że się było w miasteczku, iż dzięki temu zdobyło się wpływ na masy, wydaje się przedwczesne i słabo uzasadnione.

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-14 10:14:23, suma postów tego autora: 1682

Czy

myć ręce czy nogi?
Taki sam sens ma pytać, czy protesty zwiazkowe, czy aktywność polityczna. Czy strajk, czy kartka wyborcza? Jedno i drugie.
Nigdzie na swiecie związki zawodowe nie zastępowały partii politycznych. Nawet w GB przed Thatcher, gdzie miały poważne wpływy, musialy współpracować z partią (Old Labour).
Tym bardziej w Polsce, gdzie przemysłu jest mało i - również w związku z tym - uzwiązkowienie jest nikłe, naiwnie byłoby sądzić, że związki same dadza radę władzy czy tym bardziej jej oligarchiczno-biznesowemu zapleczu.
Maksimum ich mozliwości - zorganizować strajk generalny. Czy władza przed nim skapituluje? Wątpię. A jeśli, to co się realnie stanie? Komisja Trójstronna przyjmie pewne postulaty. Może odejść rząd Tuska. I co dalej? Zastapi go Schetyna.
Najwięcej, co może nastąpić - to przedterminowe wybory. A wtedy staniemy przed pytaniem: na kogo głosować? Na wydawców Trybuny z SLD? Czy może jednak na jedyną realnie istniejącą partię opozycyjną?

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-14 10:19:54, suma postów tego autora: 1682

Na pikiecie

przed kancelaria premiera byli parlamentarzyści PiS oraz ci sympatycy opozycji, ktorzy w porę się dowiedzieli, że i kiwedy będzie ta pikieta.
Wybór charakteru pikiety i jej terminu mógł być dyktowany rownież tym, że tego dnia, jak się zdaje, protest "u premiera" zapowiadali także związkowcy. A chodziło właśnie o to, zeby nie pomieszać wymiaru pollitycznego ze związkowym. C mówiły media, atakujące protesty? Że są one rzekomo polityczne, czyli że PiS prowadzi je na pasku swoimi mackami i "manipuluje członkami pod płaszczykiem". Kiedy tę insynuację udało się skutecznie odeprzeć, pojawiła się następna: że Duda "ukradł show Kaczyńskiemu".
Jedno i drugie jest odległe od prawdy.
PiS skuteczne zademonstrował, ze popiera zarówno treść, jak i formę protestów.
A jak to zostało odebrane?
Jedna charakterystyczna obserwacja: ktoś z protestujących wszedl, z flagą narodową, na pilnowaną przez policję część sejmowego terenu. Organizatorzy wezwali go, żeby stamtąd wrocił. Takimi słowami: "Większość z tego Sejmu nie jest godna flagi".
Czyli nie wyszło zachęcanie protestujących do atakowania "calej klasy politycznej". Prawie wszyscy protestujący byli przeciw rządowi. Zdecydowana większość z nich zaglosuje już niedługo na jedyną partię opozycyjną. Dokładniej - na opozycyjny ruch społeczny na rzecz zmian, którego - jak mówi lider tego ruchu - "głownym ośrodkiem - bo tak się historia potoczyła, jest Prawo i Sprawiedliwość".

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-09-14 10:28:39, suma postów tego autora: 1682

Patrząc z daleka odnoszę wrażenie,

że ten bunt ma formę miejskiego pikniku w napojami i zagrychą, że nie jest walką o cokolwiek istotnego lecz tylko o nieco więcej kruszyn z pańskich stołów. Nie dziwię się więc, że ludzie nie wiążą z tą imprezą nadziei na poprawę swego bytu. Kilkadziesiąt tysięcy?... Jaka to siła? Na Jasną Górę pomarzyć więcej przychodzi / przychodzi a nie przyjeżdża !/. Ale dobre i to jako wyraz niezadowolenia z rzekomych sukcesów III RP.

autor: steff, data nadania: 2013-09-14 10:32:04, suma postów tego autora: 6626

Steff, może mogłoby być lepiej, radykalniej, ostrzej,

ale chyba jasne jest, że lepiej że w ogóle to wszystko się odbywa niż miałoby nie być wcale.
Mimo wszystko daje trochę nadziei.

autor: Getzz, data nadania: 2013-09-15 18:14:42, suma postów tego autora: 3554

PN 1976 - Gie-rek, Par-tia, Gie-rek, Par-tia!

PN 2013 - Ja-Ro-Sław Pol-Skę Zbaw!

autor: szczupak, data nadania: 2013-09-17 00:03:27, suma postów tego autora: 3747

Dodaj komentarz