a większość członków to wyznawcy PO...
z drugiej strony pracując w oświacie widzę często przysłowiowe "lizanie dupy" władzy samorządowej, u mnie np PiS... i przy zwolnieniach przyzwolenie na odstrzał młodych nauczycieli na bruk i pozostawienie tych z prawami do emerytury lub powiązanych rodzinnie z władzami... a że administracja ma niecałe 1400 zł na rękę i od 3 lat bez podwyżki to ich zawsze gówno obchodziło
Jeżeli inne centrale związkowe nie dadzą się zmanipulować i pokrajać jak salami to pan od ZNP wyjdzie na to czym jest.. Jeżeli natomiast pozostali związkowcy przyjmą bardziej ugodowy kurs wobec rządu to pan od ZNP wyjdzie na swoistego wizjonera, światłego chorążego systemu..
łamiprotest, mysli, ze cos ugra z Tuskiem i ferajna. Zycze szczescia takim frajerom, bo moze byc im potrzebne, szkoda tylko zwyklych ludzi ktorzy im wierza.
Myślę, że postawa Broniarza wynika z tego, że wśród nauczycieli POmiała dotychczas wysokie notowania, co wiazało się z corocznymi podwyzkami płac o 7% przez kilka lat. postawa Broniarza jest dziwna o tyle, iż nastapił już chyba koniec tych podwyżek, za to często słychac o zwolnieniach nauczycieli. Jeśli złość wśród nauczycieli nie będzie wysoka, to związki zawodowe w oświacie nie wyjdą przed szereg
nic zatem dziwnego, że Broniarz chce aby związki wróciły do swoich statutowych zadań, zamiast sekundować faszyzującej prawicy w jej przepychankach z prawicą zwykłą. OPZZ się chyba trochę pogubiło w tej całej sprawie.
Mi się wydaje że Broniarz dziękuje za zwolnienie w tym roku 7 tysięcy nauczycieli.
za co dziękuje Boguslaw Ziętek, bojkotując protesty związkowe?
nie docenia kierownictwa SLD i OPZZ. Oczywiście, te grupy liderów nie sekundują opozycji (w jezyku westa "prawicy faszyzującej":) ) w jej "przepychankach" (czyt.: ostatnio dosyć skutecznej walce politycznej) z obozem rządzacym (ktory taką znowuż prawicą - nawet "zwyklą" - nie jest, ale to już inny temat). Przeciwnie, popieraja oboz rządzacy i nawet szykuja sie do formalnego wejścia w jego skład (bo faktycznie w nim już są).
SLD i OPZZ chciały wykreowac wrażenie, ze też są opozycją, co pozwoliłoby rozszerzyć elektorat Sojuszu.
Niestety, Leszek Miller nie spelnil swoich szumnych zapowiedzi, że przyjdzie na protesty i może stanie na ich czele. Sojuszy na protestach w ogóle nie było widać.
Partia ta wydaje sie zatem skazana na swoj stały elektorat.
Czy - wobec tego - marzenie Leszka Millera o stanowisku marszalka Sejmu, wybranego przez koalicje PO-SLD, się zrealizuje?
Zaw wcześnie przesądzać, ale czarno to widzę.
ZNP to tylko z nazwy związek zawodowy. Jest w 100% zależny od państwa i elity rządzącej, więc w jego interesie leży współpraca...