jw.
to awangarda "arabskiej permanentnej rewolucji"... i ariergarda zarazem.
Pilnujemy, żeby nikt nie wyrżną kultury narodowej w d.....
Paweł Konio Konak
twórca TotArtu pierwszej jak & drugiej generacji.
homofobia, to się leczy
Poczytaj trochę np.: fb KPH a dowiesz się, że na miejsce w terapii homoseksualistów czeka się kilka tygodni.
Kilka miesięcy temu (w tym roku) program TV (chyba Uwaga) podstawił na taką terapię zdeklarowanego & zatwardziałego homoseksualistę. Chodzi o słynną terapię leczącą homoseksualizm przez przytulanie tj. terapeuta twierdził, że homoseksualizm jest wynikiem braku ojcowskiej miłości & przytulanie przez terapeutę redukuje ten deficyt.
Mniejsza o absurdalność tego wszystkiego ale .... nie absurdalność wzbudziła dziki gniew, szał & oburzenie środowisk LGBT tylko to .... że są chętni. I to wielu.
Ad rem: nigdy nikty nie słyszałem aby ktoś dobrowolnie podał się terapii wyzwalającej od homofobii za to terapia homoseksualistów na brak chętnych nie narzeka.
Fajna perwersja, lubię gejowski seks w każdym wydaniu jak każdy inny gość, ale nie ma ciekawszych tematów? Choćby Kuba w zeszłym tygodniu otwarła wiele nowych sektorów dla prywatnej przedsiębiorczości, a tu cisza zupełna na tym portalu?
jeśli społeczeństwo zacznie prześladować rudowłosych, to terapią będzie nazywać włosów farbowanie, na swoją obronę wskazując fakt, że są tacy co włosy z chęci uniknięcia prześladowań farbują
sugerujesz, że osoby DOBROWOLNIE !!!! udające się na terapię uciekają przed prześladowaniami?
Jak wiadomo Polska to kraj stosów & inkwizycji.
Fajna perwersja, lubię gejowski seks w każdym wydaniu
-------------------------------------------------------
A już myślałem, że wpisywanie się na tym portalu to jedyna perwersja w Twoim życiu.
Sęk w tym aby na gejach nie stanąć.
od urodzenia rodzina i otoczenie wpaja nam własną nietolerancję do nas jeszcze zanim zdajemy sobie sprawę jaką mamy orientację
są tacy, którzy po uświadomieniu sobie homoseksualnej orientacji, nie potrafią wyzwolić się od postrzegania jej w pejoratywnym świetle
prawda jest taka, że bycie homo nie jest chorobą - równie dobrze można się leczyć z posiadania dwóch rąk, czy nóg
To wszystko banały, ciekawe jest to że państwa socjalistyczne nawet w tym zakresie okazały się całkowitą porażką. Np. na Kubie od 1963 roku reżim Castro zamykał gejów masowo w obozach pracy. Dopiero od zeszłego roku zaczęli coś tam przebąkiwać o legalizacji, ktoś może wie czy to przeszło? Tak czy siak, im więcej kapitalizmu, tym lepiej dla gejów, spójrzcie na San Francisco, Manhattan czy Berlin.
...dwóch rąk, czy nóg."- pisze pan Nikyty
*
No, nie do końca - chorobą rzeczywiście nie jest , ale (żeby się trzymać porównania pana Nikyty), są to ręce do samej ziemi. Żyć można, ale o normalności mowy nie ma, bo normalność to potrzeba spłodzenia potomka. Wprawdzie geje i lesbijki też mogą mieć dzieci ale wbrew swojej naturze, która jest nakierowana seksualnie na osobnika tej samej płci.
Więc nie jest to dokładnie to samo.
Wpajanie teorii o orientacjach też można by sobie darować.
Spójrz na Rosję, Ugandę, Gambię czy Arabię Saudyjską itd. To też kraje kapitalistyczne.
No więc właśnie, im więcej kapitalizmu, tym lepiej dla gejów, bo na Manhattanie jest większy / bardziej rozwinięty kapitalizm niż w Rosji/Ugandzie/Gambii. Tymczasem w krajach socjalistycznych wysyłają gejów do obozów pracy.
Może homoseksualizm nie jest sprawą polityczną dla lewicy?
Homoseksualizm był karany zarówno w ZSRR jak i komunistycznej Rumuni.
obecnie zakaz propagandy homoseksualnej obowiązuje w Rosji i stowarzyszonej z EU Litwie a na Węgrzech zmieniono konstytucje tak aby uniemożliwić małżeństwa homoseksualne.
Może zamiast ślepo popierać homoseksualizm, zgodnie z marksistowską teorią walki klasowej dokonać analizy klasowej kto za a kto przeciw?
Przypominam, że w jednym ze swoich blogowych wpisów Łukasz Pałucki (gej) był na tyle przyzwoity, że zrobił przedwyborczą kwerendę po gejowskich portalach i sądy tam zamieszczone jednoznacznie pokazywały, że homoseksualiści to elektorat PO.
A więc czy na prawdę warto walczyć o ich prawa zamiast o prawa robotników?
Mnie osobiście jako człowieka o poglądach lewicowych niewiele interesują tak prywatne kwestie jak czyjeś preferencje seksualne. Nikt poważny na lewicy identyfikuje się z polityką karną wobec homoseksualistów w nieistniejącym ZSRR, ani w Rumunii (nie wiem jakie jeszcze kraje socjalistyczne ma na myśli jiliber). W PRL homoseksualizm nie był karany. Sporo homoseksualistów zaszło wówczas bardzo daleko. W ultraliberalnym Nowym Jorku jeszcze w latach 60. policja sekowała homoseksualistów. Podobnie było w Europie Zachodniej.
... według mnie kwestia akceptacji czy nie akceptacji homoseksualizmu to głównie kwestia ekonomiczna tj. bogatym łatwiej wyjść z szafy tj. im wyższy poziom zamożności (kapitalizm) lub/i/też mniejsza konkurencja między ludzka w dostępnie do na ogół nie dostępnych dóbr (socjalizm) tym większa tolerancja dla homoseksualistów.
Trochę jak w tym dowcipie:
Przychodzi syn do ojca i mówi:
- jestem gejem
Ojciec patrzy krytycznie i pyta:
- garnitur od Armaniego masz?
- Nie
- złotego Roleksa nosisz?
-Nie
- to Porsche parkujące pod naszym domem jest twoje?
-Nie
To co z ciebie za gey, ty zwykły pedał jesteś.
Sugerujesz, że wśród biednych nie zdarzają się homoseksualiści/-tki?
A widziałeś kiedyś geja robotnika?
A lesbijkę na kasie w supermarkecie?
Na 100% widziałem i Ty również. Czy oni mają to wypisane na czole? A może posiadasz jakiś narząd ich wykrywający?
Na widok Grodzkiej & Biedronia mi nie staje.
Bardzo dowcipne. Mnie też i nawet na widok Angeliny Jolie. Mam rozumieć, że pilnie obserwujesz czy mężczyzn, z którym masz do czynienia ma na Twój widok wzwód? Robotnicy (z którymi zapewne masz nieustannie zadajesz) wzwodu nie mieli. Weź jednak po uwagę, że nie każdemu musisz się podobać.
Dokładnie, bo tylko silna własność prywatna zapewnia wolność od prześladowań.
w kółko musimy odpowiadać na 3 mity, w które niektórzy uparcie wierzą, chociaż są niczym więcej niż tylko mitami. poniżej sprostowania po raz kolejny i w jednym miejscu:
1. homoseksualizm i biseksualizm jest tak samo naturalny jak heteroseksualizm: znana jest całkiem spora ilość gatunków u których zaobserwowano istnienie zachowań homo i biseksualnych - tylko człowiek rozwinął homofobię
2. geje i lesbijki pracują we wszystkich zawodach i pochodzą ze wszystkich group społecznych
3. jeśli ktoś nie chce poprzeć praw lgbt bo lgbt nie głosuje na lewicę, to lewica musi być konsekwenta i przestać wspierać robotników i lokatorów, jeśli w większości głosują na nie-lewicę
apartheid zrodził marksizm.
Ps.
A socjalistyczne imperium brytyjskie wprowadziło pierwsze obozy koncentracyjne.
W dzisiejszych czasach gejem się nie jest.
Gejem się bywa.
AnWo, w takich "dzisiejszych", jak np. starożytna Grecja.
Ja rozumiem, że obecnie w gimnazjum przerabiasz starożytną Grecję i przepisując ukradkiem prace domową od zdolniejszego kolegi coś tam przypadkiem usłyszałeś o homoseksualizmie ale ... to, że wiesz, że gdzieś tam dzwonią to w cale nie oznacza, że wiesz w którym kościele i z jakiej okazji.
ja wiem, że złośliwie i inteligentnie chciałeś coś misiowi odpisać, ale na przyszłość może raczej nie podejmuj się zbyt ambitnych projektów :)
"Zgodnie z naszą tradycją i moralnością legalne mogą być w Polsce tylko związki kobiety i mężczyzny" - uważa 64 proc. Polaków i Polek, a 56 proc. sądzi, że "takie małżeństwa to fanaberia krajów zachodnich". Innymi słowy "my, Polacy" jesteśmy hetero, a mniejszości są "niepolskie". Jedna trzecia badanych uważa, że prawo powinno zakazywać stosunków homoseksualnych, a blisko połowa, że z homoseksualizmu trzeba się leczyć!Jest i drugie źródło - homofobia nowoczesna. "Nie mam nic przeciw gejom i lesbijkom, ale niech się tak nie eksponują" - zgadza się 62 proc. rodaków i rodaczek. Nawet niektórzy geje miewają pretensje, że "tyle o tym wszystkim mówicie". Po co te parady, festiwale, "tęczowa trybuna" na Euro 2012? Chcemy żyć w spokoju.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14759584,Malzenstwa_homoseksualne___a_dlaczego_nie__DZIS_DEBATA_.html#ixzz2hOzhewcH
nie mozna demokratycznie przeglosowac leczenia z czegos co choroba nie jest, nie mozna tez odmowic, ani przyznac praw, do ktorych odmowienia, ani przyznania nie ma sie prawa