Nazywanie postawy p. Nowickiej (wężykiem, wężykiem..) naiwnością jest bardzo taktowne i eleganckie. Więcej w tym jednak megalomanii, zagubienia i trwogi, właściwej dla całego establishmentu, któremu grunt usuwa się spod nóg..
Post PRZRowski establishment trzyma z POwskim establishmentem na zasadzie: złoto do złota.
Ciekawe czy kiedy HGW była kandydatką na prezydenta Radia Maryja to też Ją tak broniła przed atakami GW?
A co z synem pani Marszałek? Już siedzi?
A z szanownym Tatusiem? Kiedy odpiorą mu tytuł profesora?
którzy również nie pójdą na referendum.
że odeBrało mu mózg?
PS. Jednak dzięki za potwierdzenie, że Hienna była kandydatką Rydzeiniego. Porta N. dostanie biegunki ze złości.
więc faktycznie trzeba poprzestać na samym fakcie że w ogóle doszło do referendum.
HGW nigdy nie była kandydatką Radia M do czegokolwiek. Była natomiast (w roku 1995) kandydatką na prezydenta tzw. cywilizowanej prawicy. Czyli grupy, która chciała dość do władzy, eksploatując elektorat postsolidarnościowy, a potem dogadać się z establiszmentem III RP. Ludzie z tej grupa najpierw dostali sie do AW"S" i narzucili jej oportunistyczny kurs na koalicję z Unią Wolności, a potem sklecili niszowe partie efemerydy typu PJN czy Solidarna Polska.
Radio M zdemaskowało prezydencką kandydaturę HGW. Wskutek jego skutecznej kampanii negatywnej, poparcie dla HGW spadło z ok. 30% w sondażach do 3% przy urnach.
PS. "Rydzeini" - "Rydzeinim", ale co planują warszawscy towarzysze "szczupaka" ze związku wyznaniowego Świadkowie Wojciechowy? Jadą na grzyby, jak towarzysz Leszek przykazał, czy jednak pomogą odwołać tę klerykalną fundamentalistkę ze wspólnoty Ducha Św. i z Opus Dei?
kiedyś wymanewrowała mnie tak, że dzisiaj jestem na liście ludzi zakazanych /nie skazanych/. Nie jest osobą wartościową, chociaż wielu chciałoby ją tak postrzegać. Ja się na niej zawiodłem.
uda.
że Wanda Nowicka wystąpiła do prezydenta z prośbą o łaskę dla Piotra Ikonowicza.
Bądźcie i wy dla niej łaskawi.
Ziętek nie pisze programów.
Ale może wystawić Zbigniewa M. Kowalewskiego.
Wtedy przyszedłby czas na NASZ RUCH.
Dobry byłby z niego pies myśliwski.
Nie wystąpiła osobiście z prośbą do prezydenta, tylko podpisała prośbę w grupie posłów, którą napisał Kalisz.
czyli wszystko jest prawdziwe, gdy czyta się na opak.
Zaś ostatni akapit świadczy, że PN czegoś znowu nadużył. Alkohol jak alkohol, ludzka rzecz, ale tam inny towar musiał być w użyciu...
Uda się,
uda.
autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-10-12 11:23:14, suma postów tego autora: 888
trochę bym się zdenerwował, że zmarnowano inicjatywę obywatelską.
I że trzeba się będzie dalej męczyć z bł. Hienną. A na to nikt nie zasługuje, nawet pomyleniec PN.
Ale ponieważ nie mam z tą megawiochą nic wspólnego, mogę wam najwyżej serdecznie współczuć.
uda.
Odwołanie HGW i Platformy jest coraz bliżej.
W roku 2011, hegemonia PO w stolicy wydawała się nie do podważenia. A teraz?
Frekwencja jak na referendum lokalne była bardzo wysoka. Warto pamiętać, że większość referendow lokalnych nie udawała się z powodu niewystarczającej frekwencji.
Z dużej liczby głosujących (ok. 350 tys.) za pożegnaniem z HGW było grubo ponad 90%. To wynik bezprecedensowy.
A 13 października - to nie jest data ostatniego głosowania.
dziękuje za rzeczową, prawdziwie radziecką polemikę.
Ja bym do niej dodał coś z twórczości największego poety epoki ZSRR, Nikity Sergiejewicza Chruszczowa. Na przykład, o "świni, co je nasz chleb". Albo ostrzeżenie: "Co najlepiej prostuje garbatego? Grób!".
przekaż Przywódcy Narodu gratulacje. Znowu wygrał.
ale żeby aż tak jawnie przyznawać się do resentymentów sowieckich? To już odwołania do tow. Edwarda G. są bezpieczniejsze. W końcu patriota, a ile mieszkań zbudował...
Zasadniczno nie jesteś głupi, dziwi więc ta twoja, że tak powiem, nienawiść do "Warszawy" (czyli właściwie do czego lub do kogo?). Tego typu lokalne referendum podobnie wyglądałoby w każdym miejscu. Przypuszczam nawet, że czym mniejsza miejscowość, tym i frekwencja byłaby mniejsza - bo i zwykle strach przed władzą większy. Takaż to polska tchórzliwa specyfika. Stolica na tle reszty kraju wypada i tak nieźle.
Jak widzisz, zgadzamy się: miasta czy podobnego bytu nie da się ani kochać ani nienawidzić. Ludzi w tym mieście - tym bardziej - dlatego napisałem, że współczuję. Można nie znosić władz - i dlatego napisałem, że źle się stało, iż głosowanie nie wypaliło. Bo Pełowskim należy się potężny wprdl. Poza tym, dzięki za słowa uznania, chociaż należą się one zdecydowanie bardziej niektórym witrynowym autorom.
Panią Wandę poznałem osobiście i wiem, że jest to osoba, która nie połaszczy się na jakieś premie sejmowe... A jej zdanie w referendum warszawskim jest jej zdaniem i nie zapominajmy, że nie chodziło tu o politykę tylko o sprawy lokalne. Polityka wmieszała się później i efekty są jakie są.