ludzie z biedy wychodzą, konsumpcja rośnie, bezrobocie spada. Ciekawe to wszystko biorąc pod uwagę że rząd to miliony pasożytów konsumujących za podatki a niczego w zamian nie produkujących poza tonami makulatury I informacjami o swoich rzekomych sukcesach.
Wynika z tego, że środki, jakie stosuje rząd, ich się nie usunie.
naprawdę są już nudne.
"znawco tematu" szydzić z cudzych osiągnięć nie przysparza ci ogromnej chwały.
Porównaj chociażby wskaźnikiem Giniego podany przykład na tle Ameryki Łacińskiej i nasz rodzimy na tle Unii. A i skalę problemu - 200 mln ludności do coraz mniej zaludnionej Polski. Zwróć też uwagę, że ten ogromny kraj należy do elity państw niezadłużonych. Do nich należą Chiny, Indie i ,pomimo powszechnych nad Wisłą uprzedzeń, nie USA tylko Rosja
Poczyniłeś trafne spostrzeżenie. Zmusza jednak do zmiany osądu. Te długi przekreślają naszą przyszłość. Ale nie tylko naszą. A strach wyliczać. Chyba że wojna je unicestwi. Kto wtedy będzie zwycięzcą? Ci bez długów?
Nie zajarzyłeś ja nie szydzę z osiągnięć tego rządu jedynie dziwię się jak to możliwe aby bezproduktywny pasożyt cokolwiek osiągał, można powiedzieć lewica wierzy w cuda, co potwierdza moją teorię że lewica to świecka religia.
już sam nie wie, co ma pisać:) Jak bolesny musi być zderzenie własnych urojeń z twardą rzeczywistością i niepodważalnymi faktami...
Zdziwiłeś mnie swoją tezą. Brazylia niezadłużona? Jeszcze w latach 80. z ponad 100 mld $ długu była najbardziej zadłużonym krajem rozwijającym się. W grudniu 2012 r. miała 428 mld $ długo zewnętrznego. Od tamtej pory wyprzedziły ją Chiny - 770 mld. Indie były tuż za nią - 376 mld, Polska pozycję niżej - 364 mld.
Nipodważalny fakt to że błyskawice istnieją a więc (wynikanie) Zeus jest efektywny, mniej więcej na tym polega logika lewicy.
A co nam da porównywanie wskaźnika Giniego ? Tak naprawdę, to świadczy on tylko o rozpiętości dochodów i nic innego z niego nie wynika.
Czemu lewicowcy się tak tym wskaźnikiem podkręcają ?
Wyszedłem wczoraj po zakupy na Gocławskim osiedlu, a tu dwudziestoparoletni sprzedawca wciągnięty w rozmowę określa swą dezaprobatę dla lewicowych poglądów. Zadziwia mnie, że z lewicą utożsamia w kolejności: Tuska, Kaczyńskiego, Millera. Zapytałem, czy to nie on dyskutuje na portalu "lewica pl" pod pseudonimem "jliber"? Niestety - a zauważam, że poziom jakby ten sam.
jeśli rząd robi złą robotę - rząd to armia pasożytów
jeśli rząd robi dobrą robotę - rząd to armia pasożytów
:)
Nie ma czegoś takiego jak produktywna robota rządu, rząd jedynie konsumuje pasożytując na zdrowej produktywnej tkance społeczeństwa, obecnie zżera w Polsce ok 40% PKB rocznie. Acha, jeszcze też wydaje część z tego na propagandę jaką to robi świetną robotę. Akurat trochę widać mniej w Brazylii wydał (dzięki kryzysowi były cięcia w ostatnich latach), czyli troche mniej przeżarł, to i bezrobocie spadło, to i ludzie się wzbogacili. Ale się nic nie martw, tam wystarczająco dużo partii lewicowych i pomysłów jak ograbić ludzi, więc to długo nie potrwa.
Kaczyński zatrzymał prywatyzację, Tusk podniósł podatki, co, nie podoba się niby lewicy??? Faktycznie Miller może najmniej lewicowy bo za liniowym jest. W ogóle SLD to zdajsie najmniej lewicowa partia w Polsce, poza UPR oczywiście. No ale co się dziwić, ci ludzie już raz komunę przerabiali własnoręcznie to trzeba być już skończonym idiotą aby znowu to samo próbować.
ty naprawde wierzysz w te brednie co je tu piszesz?
Ja tam szczerze wierzę że wy wierzycie w swoje brednie.
właśnie odpowiedziałeś na moje pytanie tak - do tego dwa razy