W latach ubiegłych Polacy przodowali w pisaniu listów w obronie białych, żółtych, czarnych, kolorowych. Pisali stoczniowcy, włókniarki, dzieciarnia podstawowa, pryszczata młódź gimnazjalna i licealna, inteligentna inteligencja, i różne studenty, niekiedy stacjonarne, i starcy bezzębni, i staruchy ślepawe... Sama czytałam i słuchałam zachwytów mend mendialnych nad empatią naszego najlepszego z narodów upominającego się o krzywdzonych, wykluczonych, poniewieranych... et cetera, i tak dalej, und so weiter...
A teraz... co? Mają kablować na ukochany kraj, umiłowany kraj, demokratyczny kraj, mlekiem i miodem kapitalistycznym opływający, uginający się pod ciężarem rosnących słupków, olbrzymich wskaźników, pęczniejących tabel i innych fantastycznych pekabe oraz cudownych ofe?
Niedoczekanie! Nie nasze "cygany", nie nasz problem. A właściwie nasz, ale gówno innym do nas i nie naszych "cyganów"!
.
Cieszę się, że akcja Amnesty International objęła obronę i wyrazy solidarności z wrocławskimi Romami. Dzięki uznaniu i wpływom AI istnieje spora szansa, że coś w ich sytuacji zmieni się na lepsze.
Nie byłbym już natomiast takim optymistą, jeśli chodzi o tajne więzienia CIA. Najwięcej dobrego przyniósł chyba w tej kwestii sam raport AI. Czy pomogą listy do polskich władz? Cóż, mam taką nadzieję i też pisałem w ramach akcji...
Oprócz sytuacji wrocławskich Romów i amerykańskich ośrodków można by zrobić całą długą listę łamania pewnych standardów. Od sposobu rozwiązania problemu "dopalaczy" po ustawę o izolacji "bestii". Naprawdę zmierzamy w złym kierunku. Co gorsza, brakuje wystarczającego sprzeciwu tak opozycji jak i opinii publicznej. Protesty przeciw ACTA wyglądają przy tym jak wyjątek potwierdzający regułę. NGO-sy zdają się pozostawać osamotnione w swej walce.
wladzy,trzeba likwidowac getta do tego musi byc program edukacji dla dzieci a takze odp programy tak zeby oni robili to co robia od wiekow czyli podrozowali od miasta do miasta skad pieniadze z uni np.