że olimpiada w Soczi do tego stopnia skompromituje igrzyska zimowe, że do ich organizowania istotnie zabraknie chętnych.
Turyści przyjezdzający do "hoteli" w Soczi bez skutku poszukują czystej wody i łazienek.
Niewiele brakowało a podczas Euro 2012 doszłoby do strajku stewardów (osób czuwających nad bezpieczeństwem kibiców na stadionach).
Kasę na wynagrodzenia dla stewardów dawała UEFA, która ustaliła stawkę 10 euro, czyli około 40 zł/godzinę. Ktoś z polskich organizatorów uznał, że to za dużo i stewardom się w głowie od dobrobytu poprzewraca.
Polacy ustalili zatem, że stewardom będą płacić 15 zł/godzinę, a resztę uefowskiej kasy można przeznaczyć na coś innego - na przykład na premie i wynagrodzenia członków spółki współorganizującej mistrzostwa Europy.
Tuż przed rozpoczęciem Euro nasi rodacy stwierdzili jednak, że to nadal za dużo i że będą płacić stewardom tylko 10 zł/godzinę. Stewardzi, którzy wcześniej byli mamieni stawką 15 zł, zagrozili, że nie wyjdą na stadion. Polsce groziła kompromitacja.
"I tak już jest" - jak mawia Zenon Laskowik w najnowszych skeczach kabaretowych. Podczas gdy bogate i demokratyczne społeczeństwa Szwajcarii czy Szwecji zastanawiają się jak bardziej efektywnie wydatkować środki ku pożytkowi wszystkich, na "rynkach wschodzących" nieliczni kombinują jak zarobić miliony kosztem tysięcy frajerów i wolontariuszy.
Jak to? Na placu boju zostaną przecież Kraków i niemniej bohaty Lviv. Razam nas bohato. Dojdzie do bratobójczego pojedynku?
są łazienki i ciepła woda. A Lwów został juz wyzwolony (rozwiazano tam nawet lokalną strukturę Partii Regionów). A więc i tu, i tam czysta woda i łazienki będą.
te ich łazienki we Lwowie mają za to największy pomnik Bandery a pomnik polskich profesorów Uniwersytetu niemalże 2 lata zdobił napis "Smert lacham".
We Lwowie to jednak wszystko się odbywa z pompą.
w Berlinie nic nie upamiętnia Fryderyka II?
A w Paryżu - Napoleona?
W miastach amerykańskich - Lincolna?
I tak dalej.
pozostaje zniewolony - w kondominium niemiecko-rosyjskim.
- mimo lepszych lub gorszych rządów - jest wolnym miastem, dzięki strukturom europejskim i atlantyckim, do których należymy, i nic już tego nie cofnie.
jak w ciągu kilku tygodni może się zmienić optyka doktora nauk. Już nie jesteśmy kondominium niemiecko-rosyjskim, UE już nie jest eurokołchozem, narodowcy już nie są "młodzieżą patriotyczną", lecz "swołoczą weszpolską" (za to zagraniczni nacjonaliści są cały czas OK). Normalnie mamy ekspozyturę GW na lewica.pl.