wróci do polityki. Na szczęście są na Ukrainie "zdrowe i UPAtriotyczne" siły, które zagwarantują całkowity judenfrei
bo w UE i USA nikt nie ma niczego lepszego do roboty niż naciskanie na Ukraińców
jak na razie to UE się ruszyła dopiero jak wielmożny prezydent ukrainy kazał strzelać do cywilów z kałaszy, skąd się ten gorbaczow urwał, chyba go demencja starcza dopada
gorbaczowa nie dręczy wizja milionów uchodźców na granicach bo wie że do rosji i tak nikt nie będzie uciekał bo tam niewiele mniejsza bieda to się mądrzy jak to on się z domu nie rusza i nikogo nie naciska
Wszak nasi niczego mądrego im nie podpowiedzą. Ci inni z Zachodu też. Za ich poradą złodziei przecież nie rozliczą, pracy dla każdego na godnych warunkach nie zapewnią. A przecież głównie o to im szło. Mit europejski z tych marzeń głównie wyrósł a nie z kartki do głosowania, bo ta wielokrotnie ich oszukała. I oszuka ich znów gdy uwierzą, że wolność może istnieć bez równości a nasi tylko to potrafią paplać. Słyszałem wczoraj takiego jednego z naszych na majdańskim wiecu. Dzisiaj zaś widziałem jak obcałowywał Tymoszenko. Ze wstydu, że też jak on jestem Polakiem, aż skóra mi cierpła.
kiedy Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia, obawiając się globalnego konfliktu militarnego, nie ingerowały - mówiąc językiem tamtej epoki - "w sprawy wewnętrzne narodów Związku Radzieckiego".
Władze ZSRR na swój sposób wykorzystywały rozwiązane dzięki temu ręce. Wie o tym były dyktator tego państwa, Michaił Gorbaczow.
I tak, na rozkaz Gorbaczowa, w Tbilisi zmasakrowano łopatkami saperskimi pokojowych demonstrantów, upominających się o niepodległość Gruzji.
A w stolicy Litwy, snajperzy mordowali uczestników demonstracji pod wileńska wieżą telewizyjną.
Teraz jest inaczej.
Stany Zjednoczone zakomunikowały eksprezydentowi Ukrainy, Janukowyczowi, że nie życzą sobie używania wojska ukraińskiego przeciw cywilnym demonstrantom. Równocześnie, prezydent Rosji otrzymał sygnał z amerykańskiego Departamentu Stanu, że wojska rosyjskie mają nie pojawiać się na Ukrainie. Amerykanów tak w Kijowie, jak w Moskwie grzecznie posłuchano.
Który z tych wariantów (dawny czy obecny) jest bardziej humanitarny?
język siły? Może demencja starcza, albo po prostu - mówi co kazali...
nie ma wojsk rosyjskich? I nie chodzi mi o te czołgi, które wg Zynia od listopada prą na Kijów.
Pożyjemy i przekonamy się, kto kogo słucha... czy ten, kto ma pełną kasę, czy ten, kto ma w niej pustki / długi na wysokość Himalajów /.
słuszna uwaga.
Idzie ostatnia wiosna Floty Czarnomorskiej.
Chyba się poryczę, bo lubię Opowiadanie Sewastopolskie Tołstoja, a nawet bajki Anatolija Rybakowa o marynarzach radzieckich.
Ale się podziało!
w końcu Ukraińcy sami powinni zdecydować, którzy oligarchowie będą ich teraz wyzyskiwać,
czy ukraińscy, rosyjscy czy zachodni. Chwała Ukrainie!
Demokracja, ot co !
:)
to tu jest wywiad z "umiarkowaną" http://lenta.ru/articles/2014/02/26/orobets/
wywiad!
Dziękuje za ten link.