ma solidną gwarancję bezpieczeństwa.
Chociaż...
Jak się wyszkoli trochę pułków strzelców siczowych (niesie wiatr ich chwałę po szerokich stepach, prawda "Czerwona kalino"?!), to gwarancje z zewnątrz przestaną być potrzebne.
no rządy takie już są, używają pieniędzy podatnika (które to lewica uwielbia) do imperialistycznych celów
państwowy interwencjonizm to największe zło świata, niezależnie czy w USA czy w Rosji
Czy w historii w ogóle była wspanialsza rewolucja?
Rewolucje francuskie przereklamowano (były głównie przydatnym narzędziem do uruchomienia systemu gospodarczego laissez-faire), rewolucja rosyjska powiodła się w nikłym stopniu, Maj 1968 błysł i zgasł, kiedy policja użyła zaledwie pałek.
A tutaj? Zero aktów przemocy poza samoobroną przed atakującymi siłami reżimu. Kolektywne dowództwo, które odsunęło na bok liderów politycznych. Fenomenalne wynalazki - jak ogień z opon, który nie niszczył ale chronił. Tłum, który nie uciekał przed kulami.
I to cudowne spełnienie marzeń liderów ukraińskich ruchów rewolucyjnych (Chmielnickiego (mimo Perejsławia),Mazepy, Petlury, Bandery), którZy ulegali silniejszym przeciwnikom i byli przez nich dobijani)...
Skąd więc antyrewolucyjne resentymenty?
Bo rzeczywiście USA, żeby innych umoralniać, najpierw same winny uwolnić świat od swoich gigantycznych długów a ludzi od groźby swoich bomb w czasie rodzinnych uroczystości, czyli winny uwolnić nas od swojego gangsterstwa a dopiero potem pouczać.
nigdy nie przeprowadziła żadnej interwencji?
Bezkrytyczna rusofilia tego portalu staje się coraz bardziej obrzydliwa.
interwencji nie będzie. Za to zaczyna się tam ciekawa debata na tematy społeczno-gospodarcze.
Lider partii Swoboda, Oleh Tiahnybok, proponuje ściganie ukraińskiego kapitału spekulacyjnego na Cyprze (gdzie ten kapitał chetnie sie lokował), ochrone własności komunalnej i zatrzymanie procesu niekontrolowanej prywatyzacji.
Warto może przypomnieć, ze w ukrainskim ruchu narodowo-wyzwoeńczym z lat II wojny swiatowej, do ktorego tradycji nawiązuje partia Swoboda, był silny nurt kolektywistyczny, a pojęcie rewolucji występowało wręcz w jego przysiędze żołnierskiej.
Rusofilia? Czyżby? Portalu czy czytelników? Jeśli wolisz rusofobię przełącz się na dowolne inne media, począwszy od Radziwinowicza w "GW", a na skrajnie prawicowych mediach skończywszy.
wspanialsza rewolucja! Wołyń'43!
Posłuchajcie co wymyślili majdanowscy kabareciarze. Czy sądzą, że Polske stac na wyrzucanie pieniędzy w błoto? Każda partia która by zadeklarowała się z poważnym wsparciem finansowym przerżnie wybory.
Juz rozpoczynają sie powazne problemy. A będzie jeszcze gorzej . I Ukraina sie rozpadnie.
Otóż ukraińskie ministerstwo finansów i bank centralny poinformowały, że Ukraina potrzebuje 35 mld dolarów pomocy makrofinansowej na lata 2014-2015. Władze w Kijowie zwróciły się do partnerów zagranicznych, szczególnie USA i Polski, o udzielenie kredytu w ciągu 1-2 tygodni. Według p.o. ministra finansów Ukrainy Jurija Kołobowa Kijów proponuje przeprowadzenie dużej konferencji donatorów z udziałem UE, USA, Polski, a także MFW i innych organizacji finansowych. Byłaby ona poświęcona pomocy dla Ukrainy na modernizację, przeprowadzenie reform i realizację umowy stowarzyszeniowej z UE.
z lat II wojny światowej, do którego tradycji nawiązuje partia Swoboda, był silny nurt kolektywistyczny. Praktykował kolektywne mordowanie mieszkańców obcych etnicznie wsi (w slangu Jacka "moim idolem jest Bandera" Zychowicza tzw. reedukacja).
"Kijów proponuje przeprowadzenie dużej konferencji donatorów z udziałem UE, USA, Polski, a także MFW i innych organizacji finansowych. Byłaby ona poświęcona pomocy dla Ukrainy na modernizację, przeprowadzenie reform i realizację umowy stowarzyszeniowej z UE".
media skrajnie prawicowe aż do końca broniły reżimu Janukowycza. Wieszczyły także, iż "polskiemu interesowi narodowemu" najlepiej odpowiada dominacja rosyjska na Ukrainie, gdyż tylko ona jest w stanie nas obronić przed "nacjonalistami" ukraińskimi, którzy chcą wymordować mniejszość polską, a potem zabrać nam Zamość i Przemyśl.
Faszyzująca ekstrema prawicowa eksploatowała też utrzymującą się ciągle jeszcze w sporym odłamie naszego społeczeństwa ignorancję na temat ukraińskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego, powtarzając do zanudzenia prymitywne slogany o "banderowcach".
W ogóle, ekstrema ta praktycznie w każdej kwestii solidaryzuje się z Rosją, której obecny przywódca bardzo jej przypadł do gustu, wprowadzając dyskryminacyjne ustawodawstwo wobec mniejszości obyczajowych.
Na sZczęście, propagandy ekstremy faszyzującej przyniosła minimalne efekty. Społeczeństwo polskie poparło rozstrzeliwanych, a nie snajperów.
potrzebuje na zrównoważenie skutków rozkradzenia kraju przez gang "zeka" Janukowycza i zainicjowanie rozwoju gospodarczego około 150 miliardów euro.
Nie jest to suma mała. Oczywiście, najpilniejsze wydatki można opędzić licytacją zwierzyńca oraz kolekcji i arsenałów "zeka", ale co potem?
Myślę, że Ukraina może spodziewać się kłopotów obfitości. Ofert będzie tyle, ze wybierać i przebierać.
Zachód łapie bowiem geopolitycznego bluesa. W tzw. ratowanie Grecji zainwestowano 160 miliardów dolarów, co nie dało dokładnie nic.
Natomiast uniezależnienie się Ukrainy od Rosji - to najważniejszy fakt w historii geopolityki, licząc od upadku brytyjskiego Commonwealthu.
Policzmy jeszcze inaczej. Na pacyfikację Iraku (którą nasz forumowy "bolo" upiera się nazywać "wyzwoleniem"; ja tu jestem znacznie bardziej sceptyczny), Amerykanie wydawali 3-4 mld dolarów miesięcznie. Co im dało zdobycie Faludży (którą podobno ostatnio stracili na rzecz Al-Kaidy)? Nic.
A ile warta jest baza NATO za Charkowem?
Całą pulę.
Nawet administracja Obamy da sobie radę z tak oczywistym rachunkiem.
Wydaje się, że gdyby prezydent Rosji Władimir Putin zachował "mentalność rodem z zimnej wojny", a prezydenci USA nie to na Kubie byłyby już rosyjskie bazy rakiet.
za jakie pieniądze by je tam zawieziono, Adremie? I czym? Okrętem "Kursk"? "Wied` on uże nie rabotajet!"
A już przede wszystkim, Kuba trzyma się tylko na dochodach z przemysłu turystycznego?
Kto by przyjechał na wyspę, gdzie znajdowałyby się rosyjskie rakiety z głowicami atomowymi?
Tylko fani wersji hard sportów ekstremalnych.
A ich jest za mało, żeby uratować budżet Kuby.
i jego kompanów, więc sporo pieniędzy się znajdzie. A Polska może wspomóc ukraińskich braci miliardami odzyskanymi niedawno od złodziei z OFE, choć spotka się to niewątpliwie z histeryczną reakcją balcerowiczowo-bochniarzowej hałastry.
Niech zgadnę, Havana Club ?
Zamiast chlać kubański rum w samo południe, mógłbyś sobie poczytać dane statystyczne dot np. zadłużenia to byś wiedział, że dług publiczny Rosji wynosi ok 8% PKB natomiast jama wuja Sama zadłużona jest na prawie 100 % PKB, a Kuba ma także mniejszy dług publiczny od Najjaśniejszej, która zadłuża się dopiero 25lat. Kuba ma już 55 lat i ludziom jakoś zdrowiej się żyje niż w Polsce. Nie mów tylko, że się zmieni jak Jarek dojdzie do steru, bo to już bełkot.
:)
red. J"MIJB"Z. Jeszcze kilka tygodni temu "młodzież patriotyczna", dziś "faszyzująca ekstrema prawicowa". Za młodzież patriotyczną z kolei robią obecnie ukraińscy naziole. Od wczoraj "wyzwolenie Iraku" na powrót jest "pacyfikacją", jutro znów pewnie jakaś atrakcja się trafi. Zyniu nie przestaje zapewniać "party all the time". :D
Przecież najdalej za kilka tygodni NATO będzie w Sewastopolu!:))))))
Na Kubie żyje się jako tako tylko ludziom, którzy pracują przy obsłudze przemysłu turystycznego dla Amerykanów. Czy żyje im się zdrowo? Jeśli amerykańscy turyści dbają o zabezpieczenie, to tak.
Rosja ma PKB mniejszy niż Niemcy i niewiele większy niż Włochy. A czy Włochy lub Niemcy prowadzą rywalizację strategiczną z USA?
A propos: słyszałem, ze bracia Castro szukają kontaktu z Janukowyczem. Chcą go zapytać, czy nie miał zapasowej kryjówki, która może im się niedługo przydać.
obudzili się Tatarzy.
Jasno stwierdzili, że półwysep ten należy do Ukrainy, a nie do egzystujących tam jeszcze tu i ówdzie reliktów władzy radzieckiej.
Były już na Zaporożu i w okolicach takie czasy, kiedy "Chmielnicki Tuhaj-beja wołał"...
Czyżby miały wrócić?
Berkut.
Dobiegła końca historia organów, które pod permanentnie zmienianymi nazwami (Czeka, GPU, NKWD, KGB) terroryzowały Ukraińców od roku 1917.
Sic transit...
na aktualne zdjęcia z Caracas.
Horror!
Całe ulice, aleje i place pełne banderowców. Skąd oni się tam wzięli?
Odrywasz się już nie tylko od jakiegokolwiek obiektywizmu, ale od powszechnie znanych faktów. Amerykańscy turyści na Kubie?! "Ojczyzna wolności" zabrania swoim obywatelom takich wyjazdów. A Kubańczykom nie żyje się jak w raju i nawet gorzej niż Amerykanom, ale na pewno lepiej niż większości zwykłych mieszkańców krajów Ameryki Łacińskiej. To nie są moje subiektywne oceny, ale dane statystyczne dostępne m.in. na stronie twojej ukochanej CIA.
Krym przyłączono do CARSKIEJ, nie Radzieckiej, Rosji w 1783r. Od tamtej pory - obok resztek Tatarów - mieszkali tam Rosjanie. "Reliktem władzy radzieckiej" była idiotyczna decyzja Chruszczowa o sprezentowaniu rosyjskiego Krymu Ukraińskiej SRR.
lewicowiec ma nosa do szczegółów.
Ale faktem jest, że Kuba istnieje tylko dzięki pieniądzom zostawianym tam przez turystów ZACHODNICH.
Czyli generalna - choć nie detaliczna - racja moja.
Biedny "bolo" odżyje. Zwycięstw sportowców rosyjskich już w telewizorze nie ma.
Zakład, ile napisze postów o "Zyniu" i Kubie?
Ja stawiam, że 13 (tyle mniej więcej, ile w Soczi był złotych medali dla Rosji. Post za medal.)
to Tatarzy krymscy byli obiektem stalinowskich czystek i wysiedleń rasowo-etnicznych. Zaczęli tam wracać po upadku ZSRR.
A Kubę proponuję porównać np. z Kostaryką. I pamiętać przy tym, że za rządów Batisty obowiązywał tam (tj. na Kubie) zakaz zwalniania z pracy członków (nie tylko działaczy) związków zawodowych i wprowadzania takich innowacji technicznych, które mogłyby zaowocować redukcją zatrudnienia.
Kiedy tam będzie dobrze? Już było.
Istny lewak był z tego Batisty. I po co go obalali? Kostaryka to specyficzny kraj, gł. dzięki Figueresowi. Nawet na lewica.pl o tym pisano: http://www.lewica.pl/index.php?id=11774
Niestety, w bardzo obiektywnym rankingu HDI, znajduje się o dwa miejsca niżej od Kuby: https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_Human_Development_Index
Już za świetlanych carskich czasów gen. Suworow dokonał wielu pogromów Tatarów, którzy z kolei na pewno nie byli na Krymie pierwotną ludnością.
Co zamierzasz zrobić z krymskimi Rosjanami? W ramach rewanżu też wysiedlić? A może "tylko" zmusić do lojalności i zakazać posługiwania się jez. rosyjskim?
jechałeś na Kubie autobusem?
Mnie dała do myślenia rozmowa z całkowicie apolitycznymi turystami polskimi. Byłem wtedy pryncypialnym marksiochą. Jak zaczęli opowiadać o swoich wrażeniach z Ameryki Łacińskiej, nadstawiłem uszu. Byłem przekonany, że powiedzą, iż wszędzie tam widzieli nędzę. A na Kubie - może nie ma kokosów, ale nędzy też nie ma.
Tymczasem para ta stwierdziła, że nędza istotnie jest wszędzie, ale tak szokujących jej przejawów, jak na Kubie, niewiele się widuje. Szczególnie szokujący ma być smród na podwórkach i w domach mieszkalnych.
A patrząc obiektywnie: rewolucyjna Kuba miała dość czasu, zeby rozwinąć inne przemysły niż turystyczny.
oczekuje się tylko jednego: lojalności wobec suwerennej Ukrainy.
Akurat Polska ma świeże (z okresu II RP) doświadczenia z prześladowaniem mniejszości narodowych, które skończyły się tak jak należało się spodziewać: w krytycznym momencie mniejszości wypięły się na państwo polskie, zresztą słusznie.
Czyżby ci polscy turyści nie widzieli choćby wioski w Egipcie? Żałuję, ale wczasy na Kubie są dla mnie zbyt drogie :( Chyba żebym pracował za tak wysokie stawki za wierszówki o jakich niedawno tu pisałeś w wątku o "Trybunie"...
powinno być jakościowo lepiej niż w Egipcie czy na kontynencie latynoamerykańskim, bo to kraj socjalistyczny, i to nie od wczoraj.
Czy w USA - albo we Francji - prześladuje się mniejszości narodowe? A używanie języka angielskiego resp. francuskiego w sferze publicznej jest tam wymagane.
wodza III Rzeszy i gremialnie zasilali siły pomocnicze Wermachtu, za to też słusznie zostali wysiedleni, niestety potem władza radziecka i Rosja chciała być dla nich wspaniałomyślna i chwasty odrosły, dzisiaj effendim są duchowi spadkobiercy Bandery.
parafrazując swobodnie Churchilla, Tatarzy krymscy byliby skłonni sprzymierzyć się nawet z diabłem, gdyby walczyl on z eksterminujacym ich Stalinem.
zajrzeć do swieższych źrodeł informacji historycznych, aniżeli Barwy walki Mieczysława Moczara (zreszta Ukraińca, ale nie ze szlachetnego pnia Mazepy, Petlury i Stefana Popiela, tylko jakby na odwrót).
Pozwól, ze na razie zaserwuję Ci syntezę aktualnej wiedzy o przeszlości w pigułce:
narody poddane eksterminacyjnej dyktaturze Stalina 9i jego diadochów) mialy prawo walczyć o suwerenność w takich sojuszach i takimi srodkami, jakie sobie wybrały.
O los Rosjan na Krymie bym się nie martwił. Wystarczy, że Wadym Kołesniczenko ogłosił "będziemy bronić się przed faszystami", a tu proszę:
"MSW Ukrainy przerwało poszukiwania obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza na Krymie w związku z obawami o wywołanie konfliktu zbrojnego na tym półwyspie - oświadczył szef resortu spraw wewnętrznych, Arsen Awakow".
tutaj: http://geydardzhemal.livejournal.com/
byli znajomi. Co ciekawe - twarde jądro PiS, chadzają na miesięcznice, wierzą w te wszystkie wybuchające puszki i pękające parówki, ale poza tym lekkim zajobem otwarci na świat ludzie. Zafundowali sobie tournee po paru krajach Ameryki Łacińskiej - Brazylia, Jamajka, jakiś inny kraj Wolnego Świata i Kuba właśnie. Zagadka - w którym jedynym z tych krajów nie widzieli autentycznej nędzy?
na Jamajce.
Ale też można czasem gdzieś być i nie widzieć.
Jane Fonda nie widziała przemocy w Wietnamie Północnym.
Jeszcze argument a contrario: gdyby na Kubie nie było nędzy, to bracia Castro już dawno mogliby zlikwidować Komitety Obrony Rewolucji oraz ich nadzór nad obywatelami.
http://rt.com/shows/documentary/homeless-in-new-york-349/
mówiono: obyśmy żyli tak, jak amerykańscy bezrobotni ze slumsów!!!
niektórych mieszkańców III RP nadal określa stan wiedzy o świecie z czasów PRL.
mieszkańcy III RP, ktorych horyzont redukuje się do rozkładania pięć razy dziennie dywanika, obracania się w stronę Moskwy, klękania na dywaniku, bicia głową w ziemię i powtarzaniu modlitwy złożonej ze świętych sylab: "Pu" i "Tin".
Jeden z tych przedziwnych fundamentalistów ze mną właśnie "dyskutuje".
Porta Nigra:
"W PRL mówiono: obyśmy żyli tak, jak amerykańscy bezrobotni ze slumsów!!!"
I udało się! Wielu osiągnęło status bezdomnych, bezrobotnych, czy pracujących biedaków. Szkoda tylko, że to nie są (wyłącznie) ci, którzy za tym gardłowali. Ale cóż, świnia się zawsze jakoś urządzi...