"100 tys. ludzi protestowało w niedzielę w Moskwie przeciwko rosyjskiej interwencji wojskowej na Ukrainie i tłumieniu wolności słowa w Rosji. „Za naszą i waszą wolność”, „Za Rosję i Ukrainę bez Putina!”, „Okupacja Krymu – hańbą Rosji!”, „Ręce precz od Ukrainy”, „Wybacz nam Ukraino” – głosiły hasła na transparentach. Akcję zorganizowały ugrupowania opozycyjne: ruch Solidarność, Republikańska Partia Rosji – Parnas, Partia 5 Grudnia, Partia Postępu i partia Jabłoko."
http://kresy24.pl/47318/stutysieczny-marsz-moskwie-wybacz-ukraino/
być tak sędzią we własnej sprawie...
Powołanie p o prezydenta i rządu wbrew zasadom konstytucji było godne uznania a plebiscyt narodu autonomicznej republik już na to samo nie zasługuje. Ale nie może temu dziwić. Zachód prawo zawsze traktował instrumentalnie. Najgorsze jest to, że ma czelność fałszu swego stanowiska nie dostrzegać.
Hipokryci z PE w grudniu 2012 r. (sic!) wydalili z siebie rezolucję, w której zaapelowali do "partii prodemokratycznych" w ukraińskiej Radzie Najwyższej o nietworzenie koalicji ze... Swobodą, którą w tymże dokumencie oskarżono o "poglądy rasistowskie, antysemickie i ksenofobiczne".
a u nas rolnicze KGB!
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1067533,Protest-rolnikow-w-Zbuczynie-Nie-chcemy-wojowac-tylko-handlowac-z-Rosjanami
"Organizator protestu apelował do rządzących o opamiętanie. Jak mówił polscy rolnicy i robotnicy nie chcą wojować, ale handlować z Rosjanami. W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kółek i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. Zarzucił polskim politykom, że nie potrafiąc uporządkować spraw na własnym podwórku, próbują bronić interesów Ukrainy. Jego zdaniem, polscy rolnicy są ofiarami politycznego konfliktu Polski z Rosją".
tego cyrku.
hipokryzja pozostałych członków ONZ obnażona w świetle fleszy przez Rosję.
Steff ma rację. Tupet zachodu nie ma granic. Nie ma prawa na świecie, decyduje siła. Światem rządzi prawo dżungli.
Krym odrywa się dziś od Ukrainy, gdzie władzę przejęła agentura zachodu. A to jeszcze nie musi być koniec. Także Charków, Donieck, Odessa mogą pójść w ślady Krymu. Po zwycięstwie zachodu w postaci udanego zamachu stanu w Kijowie, czas na porażkę w postaci oderwania się regionów nie uznających władzy uzurpatorów z Majdanu.
Plebiscytu czy referendum w autonomii nie powinno się organizować w ten sposób, że najpierw autonomię zajmują wojska okupacyjne, potem miejscowe władze ogłaszają przyłączenie do państwa okupacyjnego, a potem dopiero ogłasza się referendum.
Przecież to kpina.
Moskiewska manifestacja, na którą się powołujesz, była kropelką w stosunku do tej, która politykę Putina wobec Ukrainy popierała. Więc nie buduj swych nadziei na bańce mydlanej i nie namawiaj innych, by w nią uwierzyli, bo ich srodze zawiedziesz. Zresztą źródło, na które się powołałeś, to też taka bańka...
A ile osób uczestniczyło w największym warszawskim demo antywojennym? Pięć tysięcy?
W polskich mediach popierających przewrot na Ukrainie podano liczbe 20 tys. manifestantów bedacych przeciwnikami polityki Putina. Bez bzdur o 100 tys.
Większość, której Kliczko z Jaceniukiem nie mieli, nagle ją uzyskali? Dlaczego? Kwestii tej nawet nie raczą, choćby kłamliwie, wyjaśnić. Zrobił to jednak Janukowicz i zrobił to wiarygodnie. Pomogły pistolety i szantaż również. On też opuścił stanowisko w stanie wyższej konieczności, która takie działanie w pełni od czasów rzymskich usprawiedliwia.
Argentyna.
żeby wojsko rosyjskie na rosyjskim Krymie nazywać "okupacyjnym"?:)
Prawo międzynarodowe, bolo
Nie wymagaj od bolo znajmosci innego prawa oprocz prawa kaduka.
Ale mimo ze lewak to zdrowy rozsadek moglby miec w glowie
wiwatował, gdy banderowcy zbrojnie obalali demokratycznie wybranego prezydenta. Zapewne bronił wcześniej "prawa do samostanowienia" Kosowa, Sudanu Południowego i Falkland. Teraz ekspert od "prawa międzynarodowego".:)
jak wszyscy sympatycy imperializmu.
jest demokracja bezpośrednia - referendalna. (Potem dopiero przez swoich przedstawicieli). Trzeba mieć dużą wyobraźnię, żeby uznać nielegalność referendum. Trzeba jak kryzysowy krawiec, "przenicować demokrację".
coś przebąkuje entuzjasta mocarstwa, którego agresji zbrojnych nikt nie potrafi zliczyć.:)))
Teraz zadanie dla miłośników miłującego pokój Zachodu: ile ofiar spowodowała "brutalna agresja" na Krymie, a ile pierwsza lepsza "interwencja humanitarna"?
Ale ta sfora miłośników imperializmu i tak będzie paplać swoje. Szkoda gadać. Ich nic nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Idac tropem waszej mysli jezeli wasi ojcowie byli nalogowymi alkoholikami wy nie macie prawa nawet wspominac o szkodliwosci picia alkoholu?