Kapitał potrzebuje dużo biedaków. Wtedy skuteczniej zniewala za byle ochłapy. Choć przykład Krymu pokazuje, że to nie musi być jedyna droga, że wystarczy trochę więcej państwa i więcej empatii jego organów a biedacy przestaną być potrzebni.
którego mieszkańców Krymu pozbawił ludobójca Adolf Putin.
W PRLu podobne "operacje cenowo-dochodowe" przeprowadzano co kilka lat. Nawet komuniści mieli świadomość faktu iż polityka socjalna polegająca na utrzymaniu cen poniżej realnych kosztów produkcji przynosi więcej szkody niż korzyści. Największą podwyżkę cen zrobiono w 1982 roku - ceny opału i energii wzrosły o 171%.
...
Solidarni z Ukrainą
Na co dzień często krytykujemy polityczny i instytucjonalny kształt Unii Europejskiej i innych instytucji międzynarodowych, quasi-kolonialne relacje, jakie wiążą Polskę z tzw. Zachodem oraz bezkrytyczne kopiowanie w naszych warunkach tamtejszych rozwiązań i idei. Model, jaki narzuca w swojej sferze wpływów imperialna Rosja, nie tylko nie stanowi jednak alternatywy, ale i zagraża niepodważalnym zdobyczom europejskiego modelu politycznego i pozostałościom po powojennym, demokratycznym państwie dobrobytu.
Niech żyje więc niepodległa, demokratyczna i sprawiedliwa społecznie Ukraina!
Redakcja „Nowego Obywatela”
Redakcja „Nowych Peryferii”
3 marca 2014
Pyszne!:)
na codzień krytykujemy unię z lewa i prawa, to się zgadza, wiele w unii poprawić można, w sposobie w jaki jest zorganizowana, w sposobie w jaki działa - nie da się jednak zaprzeczyć, ze silna i stabilna unia jest gwarantem i podstawą budowy lepszej przyszłości - stanowisko bliższe lewej stronie niż prawej, która domaga się demontażu w imię partykularnych, "narodowych" interesów
co się nie zgadza - rosja nie proponuje alternatywy
rosja proponuje prymitywny PR - od samego początku konfliktu - przecieki nagranych rozmów, komentarze rosyjskich mediów i oficjalne pokazowe decyzje dotyczące mieszkańców krymu - to nic więcej jak część wojny o dusze
naiwność, albo hipokryzja w popieraniu rosji jest porażająca
Przez cały czas starć na majdanie polskie media mówiły że prawy sektor to pokojowi, nieuzbrojeni demonstranci walczący o wolność i demokrację przeciw prorosyjskiemu dyktatorowi, teraz okazuje się że to uzbrojeni prowokatorzy na żołdzie Rosji. Czyli w ciągu paru dni z nieuzbrojonych , bezbronnych, pokojowych demonstrantów stali się uzbrojonymi prowokatorami, to się nazywa kreatywny "obiektywizm"
Na Krymie np. podniesiono emerytury do poziomu rosyjskich. Sprytny ten Putin - wcześniej ustanowił w Rosji emerytury wyższe niż na Ukrainie, żeby w przypadku od dawna planowanej aneksji półwyspu móc tam "pokazowo" podnieść emerytury, w ramach "walki o dusze"...
sprawiedliwe społecznie, lewicowopatriotyczne podwyżki cen mediów, na Krymie neoliberalne podwyżki emerytur i płac w budżetówce.
Zachód proponuje prymitywny PR - od samego początku konfliktu - przecieki nagranych rozmów, komentarze zachodnich mediów i oficjalne pokazowe decyzje dotyczące mieszkańców krymu - to nic więcej jak część wojny o dusze
naiwność, albo hipokryzja w popieraniu zachodu jest porażająca
w szejkanacie znad Zatoki to możliwe, w normalnym kraju nie
ups...zapomniałem, zabrałoby się burżujom i by było git :)))