Pozwole sobie umiescic na swoim blogu.
Krasko powie, że to żywe tarcze wzięte przez siły Putina
Będą musieli z władzami Donieckiej Republiki Ludowej rozmawiać. Stanie się więc to, do czego Putin z Ławrowem od dawna nawołuje. Władze Ukrainy muszą ustanawiać jej mieszkańcy a nie Zachód.
A to są władze Donieckiej Republiki Ludowej? A kto je wybrał?
A kto wybrał obecne władze Ukrainy i Turczynowa?
Wybrał je lud w wyborach. W Kijowie rządzi parlament, którego deputowani zostali wybrani w demokratycznych wyborach.
"Władze" Ludowej Republiki Donieckiej nie miały nawet szans na to, by się "ukonstytuować" na ulicy. Wygląda na to, że zostały przyniesione w teczkach.
Jeżeli nawet, to uczynił to wbrew konstytucji, bo bez desygnaty prezydenta wybranego w powszechnych wyborach. Doniecka Republika Ludowa ma przynajmniej wsparcie szerokich mas, którego samozwańcy nie mają. W każdym razie bez niej po Genewie nic nie będzie miało znaczenia. Stałą się bowiem podmiotem wewnętrznego dialogu.
namaszczonego na premiera przez Departament Stanu w osobie Victorii Nuland, zatwierdzili umiarkowani (Batkiwszczyzna) i otwarci (Swoboda) banderowcy, przy wsparciu części deputowanych Partii Regionów, którzy w atmosferze terroru Prawego Sektora zmienili front. Wówczas mieszkańcy Krymu i wschodniej Ukrainy stwierdzili, że takie porządki ich nie interesują.
Krym ocalono przed rządami junty MFW-UPA, o to samo stara się wschód. Zwykli mieszkańcy powstrzymują czołgi (chyba że te babiny z chustami na głowie to FSB:)), tymczasem za juntę nawet wojsko nie chce umierać. Ba, nawet nikity i Kończyk nie chcą jechać na pierwszą linię walczyć o tzw. "demokrację"! Ograniczają się do "trzymania kciuków".:)))
To na Ukrainie (w Kijowie) rządzi UPA? A co też ty za farmazony wypisujesz...
spadkobiercy UPA. W skład koalicji rządowej wchodzi partia otwarcie banderowska, uznana zaledwie rok temu przez PE za faszystowską, natomiast Batkiwszczyzna także nawiązuje do "dzieła" Bandery.