Tak się jakoś składa, że "przywiązani do ziemi" (czy języka) są wszystkie narody katolickie. Już dawno mówiłem, że powinny one tworzyć wspólny front obrony wobec zła (anglosasko-protestanckiego liberalizmu). Jeśli to możliwe w koalicji z prawosławiem.
cattolici di tutti i paesi unitevi!
katholiken aller länder vereinigt euch!
Kulczyk? Abstrahując od naszej oceny jego osoby.
.. to że jest ci wszystko jedno gdzie twoja Ojczyzna,i w jakiej jest kondycji,to nie znaczy że racja jest tam gdzie ty myślisz. Nasz rodowód,kultura,język,zwyczaje,obyczaje, to nas wyróżnia i daje pozytywne emocje,daje siłę przetrwania nawet takich jak ty nic nie wartych dla mnie jako współobywatele niestety -ludzi.
po przeczytaniu trzech pierwszych komentarzy jedyne co można stwierdzić, że ludzie albo wierzą w wymyślone przez siebie brednie, albo za wszelką cenę starają się nie rozumieć czytanego tekstu i zadają głupie pytania
W pełni zgadzam się z komentarzem Piotra Cieszewskiego.Nie przejmowałbym się jednak tym co mówi jakiś tam Kulczyk to tylko nowobogacki z Polski w świecie, którym się tak zachłysną jest nikim
Ci, których wybieramy, tworzą im warunki, by doić nas oni mogli. Nie wybierajmy ich zatem, nie legitymizujmy. Tylko tyle na obecnym etapie możemy zrobić. W ten sposób osłabimy także tych, którzy nas okradali którzy nadal to czynią.
Kulczyk jednak zasłużył nie tylko na święte oburzenie, jakim obdarzył go redakcyjny komentarz ale także na pochwałę za prawdę, jaką wygłosił o swojej klasie. Otóż dla niej ojczyzną jest każde miejsce na ziemi, w którym podaż pracowników jest większa niż popyt, bo to ułatwia ich dojenie i zwiększanie zysku. Zresztą dla pracowników narodowość tego, kto ich zatrudnia, też nie jest ważna lecz ważne są świadczenia, jakie on im daje za ich wysiłek.
Ziemia zatem w tym mechanizmie nie powinna mieć znaczenia a jeżeli ma, to zaprzecza jego logice i jako taka powinna być z niego usunięta. Bo liczy się tylko zysk a nie człowiek będący w nim tylko śrubką.
Czy można więc za tą prawdę winić Kulczyka, czy raczej system, którego jest wytworem? Myślę, że to drugie.
Niedawno jakiś hiszpański polityk (nie pamiętam kto ale z partii rządzącej) przyznał, że hipoteki faktycznie stanowią problem dla gospodarki. Nie chodziło mu bynajmniej o pułapki kredytowe w warunkach niestabilnego zatrudnienia, eksmisje czy bańkę spekulacyjną ale o to, że zakup mieszkania "przywiązuje do miejsca i zmniejsza mobilność pracowników"... Gospodarka potrzebuje wędrownych roboli...
Ja prawnuk chłopa jestem rzeczywiście mentalnie przywiązany do ziemi ...... Tej Ziemi matki mojej Polski.
Pozdrawiam.
jacekx marksista chrześcijański
z SLD
rzadko się zgadzam z ciszewskim..ale tu ma 100% racji
Ja tez jestem przywiazany do ziemi - prawem grawitacji.
Siedzenie w jednym znanym od urodzenia miejscu bo sie jest nieudacznikiem i wiadomo ze w innym nie da sobie rady niektorzy nazywaja pariotyzmem czy przywiazaniem do ziemi ojczystej.
A najbardziej przywiazani powinni byc do miejsca w ktorym naprawde sie urodzili, czyli porodowki w szpitalu
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego nazywa się ich roszczeniowcami. To dość zabawne określenie. Nie wiem o jakie roszczenia w ich przypadku chodzi.
I o jaki "rzekomy" rozwój USA chodzi? To znaczy, że USA od 1776 w ogóle się nie rozwinęło? Zabawne:).
J. Kulczyk zapewne wie o tzw mobilności pracowniczej jednak nie wspomina o niej bo musiałby przyznać że przemysłowcy płacą za mało swoim pracownikom i dlatego Polacy nie s mobilni jako pracownicy . Wspomnę tylko o udziale płac w krajowym PKB , jesteśmy w ogonie gospodarek europy , a to obrazuje siłę konsumentów na wewnętrznym rynku itp , itd . A kto ma zwiększać wydajność pracy fryzjerka , czy pracownik na linii produkcyjnej , czy to pracownik ma zwiększyć parametry prądu w silnikach by maszyna szybciej kręciła produkcję , czy może przemysłowiec winien kupić nową linię do produkcji . W zachodniej prasie już pojawiają się artykuły o dziadowskich oszczędnościach polskich przemysłowców . Wystąpienie J. Kulczyka mogło mieć z tym związek .
Taki syndrom pucybuta i jankeskiego snu o potędze. Tu nie trza mowy ojczystej, wystarczy odpowiednia mimika, i twardy grzbiet...
.
pokupczyłby całą Polską gdyby mógł. Pieniądz przesłania mu wszelkie inne idee. Przez takich jak on były rozbiory: szlachciury dojące ojczyznę dla zabłyśnięcia ponadnarodowego i mirażu uznania na ościennych dworach. Powinno się jego i jego podobnych prześwietlać (na jego koszt) co do pochodzenia i legalności każdego posiadanego grosza od momentu ukończenia pełnoletności i karać każdy znaleziony przekręt odbieraniem stukrotności nielegalnego zysku. Może nie tylko nic by mu nie zostało, ale jeszcze by się mocno zadłużył. Powinien odczuć na własnej skórze bezdomność i beznadzieję.
aby nie przywiązywali się tak do ziemi, tej ziemi, tylko spadali do centrali w Watykanie. Dla dobra Polski. Po drodze niech wezmą wszystkich kolegów z firmy i psychofanów.
można by go wywalić na orbitę.
?
Niezupełnie takie brednie. Podobny zarzut, czyli używając demoliberalnej nowomowy - małej mobilności, stawiany jest także Włochom. Pada np. w popularnym opracowaniu "Współczesne Włochy". Pozycja to nawiasem mówiąc całkiem sensowna, zgodnie z tytułem dotyczy okresu od zjednoczenia (bądź jak wolą niektórzy od podboju Królestwa Obojga Sycylii) po lata obecne, można dowiedzieć się z niej wielu naprawdę interesujących rzeczy (np. o ludowych powstaniach antypodatkowych, zjawisku wśród rzekomo ceniących sobie wolność Polaków kompletnie niespotykanym). No, ale do rzeczy. Otóż w pewnym miejscu autor (jakiś Angol czy coś w tym stylu) zarzuca Włochom, i to dość agresywnie, że przez całe życie na ogół nie zmieniają miejsca zamieszkania, nie przeprowadzają się do innych miejscowości (w tym do tzw. dużych miast, nad czym zdaje się szczególnie ubolewać). Ci zaś z tej niewielkiej liczby, którzy dokonali w życiu takowego kroku, uczynili to przeważnie w obrębie swojej gminy. Jednym słowem - istna zgroza, zacofanie, zaścianek. Przeciwstawia Włochom emigrantów (m.in. z Afryki). Mobilnych, przedsiębiorczych, zaradnych itp. Skąd my to znamy?
Kulczyk palnął bzdurę. Polska to miliony Polaków, które emigrują za chlebem za granicę, kolejne setki tysięcy, które dojeżdżają po 50-100 km do pracy, spędzając mnóstwo życia w pociągach, młodzi, którzy po skończeniu studiów szukają miejsca lepszego życia... A te o przywiązaniu do ziemi.
Facet kompletnie oderwany od życia. Nie sądzę, żeby opierał się na jakichkolwiek statystykach, raczej na swoim widzi-mi-się.
Chcialby aby polacy pozbywali sie wlasnosci,... po co ?
Po to aby ON miedzy innymi skupowal i koncentrowal ziemie w swoich lapach. Bo to dobra inwestycja.
Nie podejrzewam aby Kulczyk promowal wspolna wlasnosc i kolchozy.
tez jest za bardzo mentalnie przywiazany, do koryta z ktorego czerpal.
Oderwany od rzeczywistości to jesteś raczej ty Kończyk, skoro uważasz (a tak można wywnioskować z twej wypowiedzi), że Kończyki i Kulczyki mają, tudzież mogą lub powinni mieć, wspólne spojrzenie na świat.
po przeczytaniu twojego "uzasadnienia" podpisuję się pod swoim pierwszym postem drugą ręką
No dobrze, ale tak właściwie to co ty tu (hm) kwestionujesz?
???
całość, oba twoje posty - pierwszy, bo to absolutna bzdura; drugi, bo żałosny, więc się roztrząsał nad każdym słowem tu (hm) nie będę
http://wyborcza.pl/1,75248,15947737,Ratunek_dla_Mastercooka__Pracownicy_zalozyli_spolke.html
>>Już dawno mówiłem, że powinny one tworzyć wspólny front obrony wobec zła (anglosasko-protestanckiego liberalizmu). Jeśli to możliwe w koalicji z prawosławiem.
może i miałoby to sens gdyby nie jeden mały problem- dla prawosławia (zwłaszcza rosyjskiego, a to jest głównym graczem) katolicyzm to nie potencjalny a koalicjant, a radykalne zagrożenie, gorsze niż ateizm, zachodni hedonizm czy islam.
@2014-05-12 20:31:58
Co jest kolego "absolutną bzdurą"? Przywiązanie do ziemi (i w szerszym, i węższym znaczeniu)? Akurat stanowi ono jeden z podstawowych wyróżników tzw. cywilizacji łacińskiej, w wielu punktach zbieżnej z wartościami katolickimi. Przywiązanie do języka? Można je oczywiście rozumieć na różne sposoby. Za jeden z nich, współczesny, można uznać stosunek do angielszczyzny (precyzyjniej zaś mówiąc: do jej nachalnej, wulgarnej, prostackiej ekspansji). Tu zaś nie da się zaprzeczyć, że narody romańskie, czyli te o katolickiej tożsamości w najściślejszym znaczeniu, stawiają temu wyjątkowo negatywnemu (i to na różnych polach) zjawisku mniejszy lub większy opór, bierny jak w Włoszech bądź czynny jak we Francji, ujęty tam zdaje się nawet w dość solidne ramy instytucjonalne. Kolejna rzecz: czyż nie jest prawdą, iż narody katolickie lub o katolickiej tożsamości wystawione są na ciągłe, mniej lub bardziej wybredne ataki ze strony sił uzurpujących sobie prawo decydowania o świecie? (co w historycznym ujęciu nie stanowi zresztą żadnego novum, zwł. w odniesieniu do protestantyzmu anglosaskiego).
@2014-05-12 23:59:43
Tak, to niestety prawda, przykra i smutna, dlatego też od razu zastrzegłem, że jeśli byłoby możliwe.
PS.
Dla lewicy jako takiej z powyższych rozważań nic istotnego chyba jednak nie wynika.
kończ waść, wstydu oszczędź
nikity, przyznaj się po prostu, że nie zrozumiałeś "zagranicznego języka", bo to nie była twoja angielszczyzna ("współczesna łacina", hehe).
No i nie było nic o gejach, więc "żałosne" i "bzdura"
Aha, i używasz tego cytatu niezgodnie z jego sensem. Rozumiem, że nawet tego filmu nie oglądałeś, bo był na podstawie książki "patriarchalnego, heteronormatywnego nacjonalisty".
Chociaż nie. Nieświadomie używasz go właśnie zgodnie z jego sensem.
Rebel, to, że się jest przywiąanym do jednego miejsca na świecie, nie oznacza automatycznie nieudacznictwa. Są dziesiątki powodów, dla których ludzie nie wyjeżdżają, bardzo często mogąc sobie dać radę poza granicą... Lecz nie zawsze mogą, nie zawsze chcą (nie każdy ma charakter czy osobowość nomady). Nieraz bywają to więzy rodzinne czy uczuciowe. Partner życiowy może nie chcieć emigrować i co wtedy? Zmiana partnera(ki)? A co jeśli są dzieci? Nie deprecjonuj ludzi, o motywacjach których wiesz niewiele albo nic...
Rebel taki "mobilny", ale nawet papier toaletowy zamawia przez internet (i to całe paczki na zapas, chyba w USA jak za "komuny" im tego brakuje). Chyba, żeby nie przejść się do sklepu, bo można schudnąć i mniej amerykańskim przez to się stać.
A slyszles kiedys:
"wyjatki potwierdzaja regule" ?
"Rozumiem, że nawet tego filmu nie oglądałeś, bo był na podstawie książki "patriarchalnego, heteronormatywnego nacjonalisty""
cóż, przynajmniej spróbowałeś glos zabrać :)
Podle brednie wasc wypisuje z tym papierem toaletowym za tzw 'komuny'.
To po prostu swinstwo. Dzis miesa nie ma w kielbasie, mleka w mleku, ani czekolady w w czekoladzie. Ale jest sol przemyslowa, drogowa w zywnosci.
W PRL, gdy sie strajkowalo to polki byly puste. Kazde bydle to rozumie i trzoda chlewna tez to jest z wyjatkiem kilku swin.
W PRL 24 miliony ludzi przenioslo sie ze wsi do miast. Zamiast chodzic za stodole mogli do toalety. Kpiny z powodu braku zaopatrzenia w papier toaletowy w ciagu kilku miesiecy na przestrzeni 45 lat PRL i spowodowane strajkmi jest perfidnym swinstwem.
Przeciwko kapitalizmowi,imperializmowi,kosmopolityzmowi,liberalizmowi,multi-kulti,gender,feminizmowi,wielkiemu-obcemu kapitałowi,UE,USA,NATO,MFW itd.!
WOLNI-SOCJALNI-NARODOWI!
Czyli Narodowi Socjalisci
Hmmmm
cos mi to przypomina
do krajów Islamu, gdy po wykryciu jego przekrętów i odebraniu tego co nie jego, zaczyna być mobilny w poszukiwaniu żarcia na śmietnikach... ps. taki scenariusz jest b.realny,dla tego takie Kulczyki gardłują za sponiewieraniem społeczeństw w których są silne więzy rodzinne i obywatelskie .
Gdy słyszę/widzę Jana Kulczyka, doktora, "najbogatszego", dobroczyńcę, rozrywanego bon vivant'a, marzy mi się, że:
- znów jest rok tysiąc dziewięćset osiemdziesiątyktóryś, Poznań, nikt Jana nie zna (no, może nieliczni), ani Grażynki nie zna, w "Interkulpol" cicho szemrzą faksy, czymś tam handlują, ale nieśpiesznie,Jan śpieszy na ćwiczenia, bo jest szeregowym adiunktem na uniwersyteckim prawie, Grażynka, córka urzędnika wojewódzkiego, też gdzieś się po urzędzie plącze, polska "Telekomunikacja" jest jeszcze polska, milicja jeździ "fiatami"...Jak błogo!
30 lat i jaka transformacja Kulczykow?
A ty?
No ale ty masz czyste sumienie i jestes z siebie dumna.
Zaloz sie ze Kulczyki dokladnie to samo mowia o sobie