"Zebrani zwrócili się m.in. z apelem do obywateli państw Unii Europejskiej, aby nie popierali ugrupowań, które wsparły kijowski Majdan."
Drodzy mieszkańcy Kijowa, obywatele państw UE nie mają nic do gadania, rządzą tutaj bankierzy, finansjera oraz popierani przez amerykańskich patronów lokalni parapremierzy i paraprezydenci. Poza tym obywatele państw UE nie przejmują się żadnymi apelami nie wystosowanymi przez Amnesty International, Human Rights etc. i nie popartymi przez gwiazdy szołbiznesu, tak wiec mogą was mordować i nikt u nas się tym nie przejmie. Póki co Europejczyków bardziej zajmują występy 'kobiety' z brodą.
mimo więzień, szykan ze strony banderowskich terrorystów walczą !
To zdecydowanie zbyt wygórowany szacunek. no ale krajowe polityki historyczne zawsze przesadzają liczbę ofiar. Przesadza się liczby ofiar polityki Stalina, przesadza liczbę ofiar w II wojnie światowej - zwłaszcza radzieckich, przesadza się liczbę ofiar Holocaustu - te 6 mln wydaje mi się zawyżone, przesadza się również z liczbą ofiar wydarzeń na Wołyniu i w Galicji Wschodniej czy liczb związanych z wlk. głodem na Ukrainie i w Chinach.
Wniosek: polityka historyczna to przede wszystkim polityka czynienia z siebie ofiar bez względu na rzeczywiste liczby poszkodowanych. Dominuje w niej siła głosów i dostęp do mediów, pieniądze, a nie empiria.
Putin to rozumie, dlatego uznają jego autorytet ale nie wtedy, gdy odmawia im zbiorowego wyrażenia dezaprobaty dla zamachowców z Kijowa.
(z cyklu "Jaja jak czerwone berety")
W oczekiwaniu gorącego lata - siódmego maja "Alternatywa Socjalistyczna" zabrała głos w kwestii "Rosyjskiej Wiosny", dla umniejszenia jej znaczenia pisanej z małych liter:
http://wladzarobotnicza.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3098:masakra-w-odessie-polska-i-zachod-maj-krew-na-rkach&catid=63:ukraina&Itemid=82 - ślad polski.
Ósmego - w tejże sprawie, ponaglana przez partię-matkę, wypowiedziała się wreszcie jej siostrzana organizacja w Rosji: http://socialistworld.ru/materialy/mir/evropa/ukraina/vsyo-glubzhe-v-puchinu-krovavogo-konflikta.
Aby zapobiec bałkanizacji Ukrainy dziewiątego maja - w Dzień Zwycięstwa nad faszyzmem - w Londynie opublikowany został raport specjalnego korespondenta CWI w Moskwie: http://www.socialistworld.net/doc/6773. Media światowe odnotowały w ten sposób desant CWI w Moskwie.
Dziesiątego maja pokojową akcję CWI poparł Rinat Achmetow: http://gazeta.ua/ru/articles/politics/_ahmetov-prizyvaet-prekratit-ato-na-donbasse-i-sozdaet-narodnye-druzhiny/556975.
Jedenastego - nastawione przez niego pokojowo "ludowe drużyny" metalurgów stawiły się w Mariupolu, mimo że Kijów akcję tę przyjął raczej delikatnie mówiąc chłodno:
http://ria.ru/world/20140511/1007351507.html.
Fakt ten odnotowała nawet RT:
http://russian.rt.com/article/31399.
Teraz z niecierpliwością czekamy na masowe wystąpienia pokojowo nastawionych górników - popleczników Rinata Achmetowa - zwiastujące rychłe powołanie na zrewoltowanym Donbasie masowej partii jego pracowników.
Włodek Bratkowski
11 maja 2014 r.