To straszne.
ZACHODNIOEUROPEJSKI LEWICOWIEC
Ludowy mer? To wybrał go lud czy też jednak został mianowany do zadania?
A jeśli majątek Donieckiej miałby zostać znacjonalizowany to dlaczego koledzy samozwańczego mera chcą się przyłączyć do Rosji? Jak się przyłączą do Rosji to przecież g... będą mieli do powiedzenia w kwestii majątku narodowego.
Z Wiktorem Szapinowym (http://liva.com.ua/socialist-chance-to-south-east.html) pewnie bym się zgodził. Co więcej, zgadza się z nim Zjednoczenie Ludowe "Borot'ba", skoro również publikuje jego artykuł http://www.borotba.org/soczialisticheskij_shans_dlya_yugo-vostoka_ukrainyi.html.
Przywoływane przez Szapinowa wywiady z ludowymi gubernatorami i trybunami Wiaczesławem Ponomariowem http://www.mk.ru/politics/2014/05/12/promyishlennost-slavyanska-budet-natsionalizovana.html i Pawłem Gubariowem http://www.rg.ru/2014/05/12/gubarev.html
zrobiły już spore zamieszanie, podobnie zresztą jak ludobójcze występy ukraińskich oddziałów pacyfikacyjnych w Mariupolu.
Do akcji wkroczył Rinat Achmetow, powołując swoje "drużyny ludowe" i zbrojąc prywatną armię wzorem Kołomojskiego.
Jego "drużyny" pojawią się wkrótce we wszystkich miastach regionu (http://www.vesti.ru/doc.html?id=1570729&tid=105474), tak jak pojawiły się w Mariupolu.
Według ekspertów w doskonale uzbrojonej i wyszkolonej prywatnej armii Rinata Achmetowa już teraz służy od 2 do 3 tysięcy "ochroniarzy". Armia ta w każdej chwili może być podwojona, o czym donosi Jurij Nosowski http://www.pravda.ru/world/formerussr/ukraine/13-05-2014/1207688-ukrain-0/.
Co im mogą przeciwstawić trybuni ludowi, czy "gubernatorzy", skoro po części - i to nie małej - władze "ludowych republik" siedzą w kieszeni Achmetowa? - o czym wspominał w wywiadzie dla "Rosyjskiej Gazety" Paweł Gubariew.
Sprawa jest jasna tu i teraz - potrzebna jest rewolucyjna partia robotnicza. Wpadł na to już wcześniej inny komentator "Livy", Artiom Kirpiczionok http://liva.com.ua/next-day.html.
Rzecz w tym, że takiej partii nie ma. Świadom tego jest również Paweł Gubariew, skoro zapowiedział powołanie czegoś co ma być jej skromną namiastką http://www.vesti.ru/doc.html?id=1577982.
Robocza nazwa jego partii to "NOWAROSJA" ("Новороссия") - tradycyjna, rosyjska nazwa tego regionu kraju.
Obawiam się, że to nie wystarczy.
Przyjmijmy zatem walcząc o nową socjalistyczną Rosję trochę szerszą perspektywę, wykraczającą poza Doniecką Republikę Ludową, a nawet poza "Nową Rosję".
Putin pewnie wolałby przystopować "Rosyjską Wiosnę". Co stało się już faktem, owawianym przez komentatorów rabkoru http://rabkor.ru/news/2014/05/13/roadmap-2.
Czas zatem wybrać - czy jesteśmy z nią, czy z nim?
http://rabkor.ru/opinion/2014/05/14/eurasian
z DRL idą słuszną drogą, lewica internacjonalistyczna powinna te inicjatywy popierać, w miarę swoich możliwości, chociaż np. protestując przed placówkami ukraińskimi przeciw pacyfikowaniu Donbasu.
Na tej drodze mogą odnieść sukces w całym poradzieckim obszarze. Po prostu ludzie przywykli do radzieckich stosunków mają te kapitalistyczne powyżej dziurek u nosa.
Świetnie, że hasło nacjonalizacji zostało podniesione. To oznaczałoby radykalizację powstania i skręt w kierunku rewolucji. Problem polega na tym, że Doniecka Republika Ludowa nie jest wyspą, ale znajduje się między brunatną Ukrainą, a białą Rosją, gdzie u władzy znajdują się kapitaliści. Jedni i drudzy walczą ze sobą, ale w ramach kapitalizmu. Zamachu na świętą własność prywatną nie zniosą. Już widać, że reprezentująca rosyjski kapitał ekipa Putina kalkuluje koszty i straty wynikające z zaangażowania w wojnę domową na Ukrainie. Weźmie też poprawkę na radykalizację nastrojów w Donbasie. Z jej perspektywy byłoby lepiej, żeby antyfaszystowskie powstanie w Donbasie skręciło w kierunku czysto nacjonalistycznym, a nie socjalistycznym. Żeby tak się stało nacjonalistyczny żywioł burżuazyjny wśród powstańców musiałby wziąć górę nad jego prosocjalistyczną częścią robotniczą. Rozwój wypadków w Donbasie będzie miał wpływ na politykę Rosji.
Achmietow twardo wreszcie stanął po właściwej stronie barykady
http://rusvesna.su/news/1400147334
podobnie jak Kołomojski:
http://biznes.onet.pl/krol-przelewow-idzie-na-wojne,18491,5636782,1,prasa-detal
ŁUGAŃSKA REPUBLIKA LUDOWA NACJONALIZUJE PRZEMYSŁ CIĘŻKI
http://rusvesna.su/news/1400165342
A tak pierwszą nacjonalizację zakładów przemysłu ciężkiego w Ługańskiej Republice Ludowej widzą ukraińskie media:
http://gazeta.ua/ru/articles/regions/_stali-izvestny-podrobnosti-zahvata-russkimi-kazakami-gp-donbassantracit/558077
znacjonalizuje swoją fabrykę mydła?