Niemożliwa była dyskusja o przyczynach, które popchnęły Katarzynę W., żeby udusić półroczne dziecko, a potem angażować pół Polski w poszukiwania rzekomego porywacza? To byłam w takim razie świadkiem niemożliwego, bo takich przyczynach z całą pewnością długo i obficie dyskutowano na łamach wszelkich możliwych mediów.
Swoją drogą, ciekawe, czy autorka zgodziłaby się z postulatem empatii wobec gwałciciela albo podofila. Przecież ci ludzie także mają zapewne swoje przyczyny, aby szukać, jak to autorka ujęła, "drastycznego wyjścia ze ślepego zaułka", a jakkolwiek gwałt czy molestowanie dziecka są odrażającą zbrodnią, to jednak nieporównanie mniejszą niż morderstwo.
Msz rację, Marta. Nie jestem przeciwnikiem feminizmu, ale dostrzegam u feministek coś, co można by nazwać 'feminocentrycznym' punktem widzenia.
Witamy na portalu lewica.pl
I gratulujemy udanego debiutu.
Aby więcej takich komentarzy.
Nie dziwne więc, że środowiska lewicowe, które Masłowska dobitnie nazywa „grupką ludzi podobnych do siebie, zgadzających się ze sobą i utwierdzających w swoich racjach”, która „do woli toleruje Żydów i gejów, bo ich nie widuje i gardzi wszystkimi innymi”,
http://natemat.pl/35645,dorota-maslowska-salonowa-pisarka-uderza-w-czuly-punkt-lewicy-ta-obraza-sie-i-nazywa-ja-corka-rydzyka
Tak samo jest z feministkami.
Jest tylko lepsza lub gorsza relacja z dzieckiem, jego ojcem i szeroko rozumianą rodziną jeśli jest OK to nie ma znaczenia czyż katolik, ateista czy Dr Gender Anna Małgorzata a jak jest toksyczna (znaczy po chu...) to żadna ideologiczna etykieta nie pomoże.
O feminocentryzmie czy lewicy? Wyciągnąłeś jakiś zakurzony wywiad sprzed 2 lat pisarki, której książek pewnie nie czytałeś. Nie wiem skąd Masłowska czerpie wiedzę o polskiej lewicy. Nie brała nigdy udziału w żadnej lewicowej inicjatywie. A co do rzekomej zgodności poglądów na lewicy to już zupełna pomyłka. Brak takiej zgodności widać choćby na tym forum, a to przecież tylko wycinek.
Środowiska lewicowe W-wy nie widują Żydów i gejów?! Co za bzdura!
Środowiska lewicowe W-wy nie widują Żydów i gejów?!
------------------------------------------------------
W kraju w którym przed I&II wojną światową było 95 % chłopstwa, każdy ma w rodzinnie szlachcica i to kresowego, któremu zabrano latyfundia wielkości Belgi.
Podobny snobizm istnieje w stosunku do żydów i gejów.
Jak pisała Kinga Dunin na KryPolu o odrodzeniu życia żydowskiego w Polsce. Żydostwo to pewien rodzaj snobizmu.
Tak jak kiedyś musiałeś mieć przyjaciela geja aby nie uchodzić za homofoba lub w wersji żeńskiej przespać się z anty faszysta roku Simonem Molem aby nie wyjść na rasistkę tak teraz musisz mieć przyjaciela lub przynajmniej znajomego żyda aby nie być antysemitą.
Kiedyś było modne shusi a obecnie burgery z burger wanów co rok to prorok.
Za czasów formalnie ogłoszonej „dyktatury proletariatu” w Polsce Ludowej większe od robotników wpływy mieli chłopi i ich dzieci. Bo w 1945 roku byliśmy społeczeństwem chłopskim i postchłopskim. Ale zwykle skrywanym.
Chłopi stawali się milicjantami, robotnikami, biurokratami, inteligentami. Nawet wybitnymi literatami. Dzisiaj mamy miliony potomków chłopów, którzy wskoczyli w szlacheckie kapcie i udają potomków ordynatów. Wygląda na to, że w II RP żyła sama szlach
http://lewica24.pl/ludzie-i-polityka/gadzinowski/4978-gadzinowski-chlop-sorrki-rolnik-potega-jest-i-basta.html
Ten gej i żyd o których piszesz to odpowiednik Portretu Przodka u Karwowskiego w 40 latku. Po prostu w POprawnym środowisku musisz mieć.