Teraz równie wiarygodne są CBOS, OBOP i inne firemki żyjące dobrze z takich informacji na podstawie około 1000 rozmów.
Nie znam nikogo, który kiedykolwiek odpowiadałby na pytania tych firm.
Tu z badań CBOS wynika że związki zawodowe są bardzo popularne, a poniżej zamieszczam cytat z Dziennika Zachodniego (wrzesień 2013) tej samej firmy, śpiewającej inaczej.
[cyt] Coraz mniej Polaków należy do związków zawodowych. Z badań CBOS z kwietnia tego roku wynika, że tylko pięć procent Polaków należy do związku zawodowego, stanowią 12 proc. pracowników najemnych. [/cyt]
Związki Zawodowe w Polsce to śmiech przez łzy. Z jednej strony, w niektórych zakładach jest ich nad reprezentacja, na przykład w górnictwie na Śląsku jest aż 240 organizacji związkowych działa w trzech górniczych spółkach, w tym 160 organizacji związkowych działa w Kompanii Węglowej.
A ile działa organizacji związkowych w zakładach pracy powstałych w czasach postbalcerowiczowskich?
Wystarczy byle co powiedzieć, byle głośno i z tupetem, by być popularnym, tak jest w przypadku Dudy. W dodatku sprzyjają mu notowania PiS, które rosną. Merytoryczne propozycje Guza, jego dyskusje i polemiki np z Gwiazdowskim, propozycje dotyczące umów śmieciowych i płacy minimalnej są niezauważalne.
OPZZ ma ponoć nieco więcej członków niż Solidarność, tymczasem to Solidarność jest o wiele bardziej znana. Ba, często związki zawodowe są utożsamiane wręcz z nią. Wtedy dochodzi do paradoksalnych sytuacji. Pomimo związkowej flanki SLD w postaci OPZZ, elektorat SLD jest dużo mniej prozwiązkowy. Elektorat PiS zaś w innym badaniu CBOS najbardziej prozwiązkowy. Zapewne wynika to z częstego odwoływania się do Solidarności. Czy znacie państwo w Europie, w którym sympatie prozwiązkowe istniałyby tak mocno wśród "prawicowych" wyborców w porównaniu z "lewicą" jaka by ona nie była ?
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_062_13.PDF
strony 5 i 8
jeszcze jedna uwaga: do związków zawodowych należy o wiele większy procent kadry kierowniczej(wprawdzie z sektora publicznego, ale coś to mówi) niż pracowników z małych prywatnych zakładów, gdzie związków praktycznie nie ma ...
bywa więc tak, że członkowie związków zaw. na stanowiskach kierowniczych przefosowują antypracownicze de facto decyzje
Związki zawodowe trzydzieści lat wcześniej na zachodzie europy były elementem rozwoju kapitalizmu szerokiego , którego rosnącym elementem była klasa średnia . Po upadku bloku komunistycznego klasa średnia znika , za wyjątkiem Chin gdzie rośnie i to zdecydowanie . W Polsce związki zawodowe nie bez powodu opłacane są przez zakłady pracy , bo kto płaci ten żąda . Przy takim modelu w Polsce postęp będzie regulowany na minimalnym poziomie dla poczucia wytrzymałości społecznej , przy obniżaniu poziomu nauki powszechnej poza lekcjami religii . Wyprowadzenie zarządów związków z zakładów pracy umożliwiłoby szerszą dostępność pracownikom innych zakładów produkcyjnych szczególnie tych małych , tych zakładów gdzie rośnie 80% polskiego PKB . Związki mundurowe , lekarzy , czy nauczycieli są tylko roszczeniowe , one nie wymuszą wzrostu wydajności pracy w przemyśle , gdzie rośnie wartość dodana . Uprwaniona jest opinia że polskie związki zawodowe odporne są na postęp jak Polski Kościół Katolicki , czyli potrzeba czasu by skostniali wymarli .
Jak widzę stachanowska norma bezmyślnych nic nie wnoszących pro goszystowskich komentarzy na KryPolu już wyczerpana?
Teraz w trudzue&znoju czas spamować lewicę,pl.
Czy ja jestem idiotą? Czy idiotami są wszyscy dokoła? Kto pyta ludzi o to czy "działalność związków zawodowych jest korzystna dla kraju"??? Działalność związków zawodowych ma być ukierunkowana na poprawę warunków pracy, sytuacji robotników i społeczeństwa a nie kraju! Poza tym co to jest "kraj"? państwo, władze, system, społeczeństwo, ziemia, terytorium????
Ja nie jestem idiotą i nie kupuję bzdur sprzedawanych przez niby-lewicę liżącej tyłki kapitalistom. Jestem robolem! Współczesnym niewolnikiem prowadzonym na smyczy fałszywej wolności, z założonym kagańcem ekonomicznej agresji. I mówię NIE fałszywym związkom zawodowym, "zawodowym związkowcom" i iluzorycznej wolności. Nie chcę dłuższego łańcucha, chcę wolności!
Kim jest Cud2 i dlaczego mnie strofuje ? Ja byłem przez wiele lat związkowcem i robotnikiem na różnych poziomach wykształcenia i doświadczenia , a to co piszę tu i tam ma być podpowiedzią dla formułowania programów gospodarczych przez młodszych lewicowców , a że to co piszę nie przynosi efektów ( spokojnie ... nie każde ziarno natychmiast kiełkuje ) , to dowód na to , że państwowa szkoła jakoś słabo realizuje potrzeby narodu .