też nie da się udowodnić, tyle na temat wymyślonych stworków, przynajmniej dla wszystkich powyżej 10tego roku życia
to niemożliwe stworzenie takiego drapieżcy.Skłaniam się raczej twierdzeniu że to jest wypadek przy pracy.Howgh.
Przyjęło się w takich dyskusjach jak ta, porównywać zdobycze nauki z różnymi Bogami objawionymi, jak np.Jezus, Jahwe czy Allach a przecież nie na nich kończy się i wyczerpuje pomysłowość ludzka w objaśnianiu fenomenu istnienia świadomości.
Najdalej na tej drodze poszli hinduiści ze swoim pojęciem brahmana, z którym, jak widzę, nikt nie próbuje polemizować, a szkoda, bo to jest wizja najbliższa współczesnej nauce.
Właśnie - Nauka!
Udało nam się jedynie odkryć około 4% rzeczywistości tworzącej Wszechświat i już próbujemy wyciągać wnioski ostateczne: Boga nie ma!
To jest śmieszne.
Cała współczesna Nauka, ze swoimi teoriami Wielkiego Wybuchu, kosmicznej inflacji, wieloświatów i tym podobnych teorii, jest takim samym przedmiotem wiary zwolenników jak wiara w Boga.
Ta wiara zmieniła jedynie przedmiot kultu - stała się nim Nauka, i jest w istocie tak samo mało wiarygodna jak wiara w Chrystusa!
Na razie na drodze odkrywania tajemnicy świadomości nie posunęliśmy się nawet na krok - nikt nie wie dlaczego jest tym czym jest, i po co.
Więc więcej umiaru panowie ateiści!