Pewnie szykuje się nam kolejna fala Punk Rocka...
z cytatu "rodziny niepracujące nie powinny dostawać więcej niż statystyczna rodzina pracująca" wynika że rząd ogranicza pomoc dla nieźle na zasiłkach zarabiających
wystarczy policzyć że 23 tyś funtów rocznie to 44 tyś złotych miesięcznie, co głodowe nie jest, szczególnie że ceny w Tesco są podobne co w Polsce
zresztą po co komu Tesco jak wyciąga 44 tyś miesięcznie, za taką kasę można się nieźle pobujać po knajpach
nic dziwnego że aż jedną trzecią budżetu państwa zżera ta pomoc dla "ubogich"
23 tys funtow rocznie to 10 tyś złotych miesięcznie
no u nas to wyższa klasa średnia dalej
jest w Wielkiej Brytanii partią ludzi zamożniejszych, poparcie dla niej w takich środowiskach,jak bezrobotni, robotnicy fizyczni czy imigranci jest niewielkie, więc ona nie dobija własnego elektoratu. Fakt jednak, że mobilizuje te grupy do zagłosowania na Partię Pracy, więc może te zasiłki zmniejszone zostaną tylko na krótko.
Krótko przypomnę : w Polsce 87% bezrobotnych nie otrzymuje żadnego zasiłku, nie ma nawet zasiłku na poszukiwanie pracy poza granicami powiatu czy województwa - ludzi zmusza się albo do stagnacji albo do wyjazdu za granicą (jeśli ktoś ma taką rodzinę, która mu na to da ...)
jestem wrogiem demontażu państwa socjalnego i zrzucania powinności podatkowych na najbiedniejszych.
ale...
mieszkam w wielkiej brytanii (konkretnie w kornwalii) - moi brytyjscy znajomi będący w sile wieku żyją sobie spokojnie na zasiłkach, mieszkają w komunalnych domach o standardzie polskich apartamentów - i kiedy słyszą, że mają pracować za (kornwalijska średnia, bo to jak nasze białostockie) 270 gbp/tydzień, to po prostu wybuchają śmiechem, bo na benefitach mają więcej. i z reguły komentarz brzmi tak: "przecież jakbym pracował(a), to by nie było mnie stać na utrzymanie dwóch samochodów, bo rząd obciąłby mi zasiłki i musiał(a)bym za wszystko płacić". to są ci sami ludzie, dla których artykuł w szmatławcu "daily mail" jest zbyt wyrafinowaną lekturą, którzy obwiniają ue i obcokrajowców za kradzież miejsc pracy (sami do fabryki nie pójdą, bo im się nie opłaca) i głosują na ukip, która zamierza zdemontować resztki brytyjskiego welfare state... ach, i cierpią na "dysleksję", bo są takimi półgłówkami, ze własnych nazwisk nie potrafią poprawnie napisać.
no, ale nasi rodacy mieszkający tutaj (w sporej części) niczym się od tępych miejscowych nie różnią.
naprawdę byłem w szoku, gdy słyszałem w urzędzie pracy teksty miejscowych "mnie się nie chce iść do pracy, bo po co?" i pracowników job centre plus interpretujących tę wypowiedź w papierach "brak pracy dla x".
i teksty urzędników do mnie "jak to jest, że wy polacy potraficie pracę znaleźć niemal od razu?". jak to dlaczego? po prostu noboby gives a damn about me.
Bo zamiast zasiłków trzeba dawać pracę. Ale w kapitalizmie to jest niemożliwe. Stąd te nierozwiązywalne paranoje.
Jestem za równością ale brzydzę się leniami a na wsypach musi być ich mnóstwo jak w każdym królestwie.
Dawac prace?
A co zrobic jezeli oni nie chca wziasc?
A USA jest podobnie
Kolejne pokolenia rosna w domach w ktorych nikt nigdy nie pracowal
Usiłując nastraszyć Zachód, Putin swoją krótkowzroczną polityką przekształca Rosję w zwykłą stację benzynową Chin, pozbawiając własny kraj dostępu do kapitału, technologii i kontaktów biznesowych” – ocenił kilka dni temu niemiecki dziennik Die Welt.
http://kresy24.pl/56681/wali-sie-gazowy-kontrakt-putina-z-chinami-zrobili-nas-w-ch/
„Wychodzi więc na to, że zaczynamy budować gazociąg za własne pieniądze, nie mając nawet normalnego kontraktu z Chinami, tylko jakiś protokół intencji. Dociągniemy ten gazociąg do chińskiej granicy i wtedy Chińczycy łaskawie oznajmią nam po ile są gotowi kupować ten nasz gaz” – przewiduje Niemcow.
W PRL - u brali. Bezrobotnych nie było a jeżeli - to śladowe ilości. Dlaczego? Bo nie musieli pracować na ździerców, bo mogli pracować na siebie, w swoich zakładach.
zaplecza surowcowego. A Rosja akurat surowce posiada.
Polski dylemat "praca albo zasiłek" nie dotyczy. Dla większości bezrobotnych nie ma ani pracy, ani zasiłków. Jedyne co jest, to ubezpieczenie zdrowotne. Czasami tez szkolenia, które nabijają kasę przedsiębiorcom.
z jakiegoś powodu wysoki socjał nie spowodował wysokiego bezrobocia w krajach skandynawskich, więc przyczyna leży gdzie indziej niż w pieniądzach
Ludzie żyjący na zasiłkach, co nie zgadzaja się na obniżenie swoich standardów życia mają moje niegasnące poparcie - kapitaliści nie mogą zastępować ich imigrantami bez końca, w końcu będą musieli podzielić się zyskami ze swoimi robotnikami
chińska gospodarka jest za bardzo uzależniona od wydolności finansowej reszty świata, co zmusiło partię do wewnętrznego zadłużenia dla pokrycia kosztów budowy/inwestycji na nieznaną nigdy wcześniej skalę i wszyscy oglądają uważnie jak chiny unikną problemów, które sami na siebie ściagają teraz
wysoki socjal niczego nie spowodował w krajach skandynawskich, kraje skandynawski sa, tylko po co
wygląda na to, że bot o nazwie jliber się popsuł
Zwroc uwage, ze nie mowimy o kRaju
i bardzo dobrze - albo socjalizm albo kapitalizm! ZSRR już nie straszy i nie przyciąga więc ściąga się te wszystkie socjal-osłony kapitalizmu. Dzięki temu może nareszcie się coś zmieni naprawdę, a nie tylko socjaldemokratycznie...
trzeba odebrać zasiłki to pójdą do pracy.
to nie jest konkurs na najbardziej prymitywnego kretyna, wiesz