Wprowadza równowagę po artykule, który był zaskakująco negatywistyczny - mowa tu o artykule Zawadzkiej. Usiłuje ona zapewne zbudować swoją przewagę czy dominację (przez szokowanie) publicystyczną na fakcie nieposiadania dzieci. Oprócz tego negatywizm ten polega na skrajnym potępieniu tego co wychodzi od "nas", czymkolwiek by to było, zaś pochwalenie wszelkiego "innego" tylko dlatego, że jest ono inne. Strasznie zakompleksiona ta Pani Zawadzka. Przydałyby się jej chyba odpowiednie warsztaty na temat zrozumienia i łatwiejszej akceptacji macierzyństwa i ojcostwa, organizowanego w ramach ruchu feministycznego ...
że Jej wizja feminizmu się nie spełni (prawdopodobnie NIGDY)bo w krótkim czasie zbrakłoby Kobiet chcących rodzić następne Feministki...A tak na serio,to Europejski feminizm w XXI wieku, to anachronizm. Radzę wyjechać do III ,IV świata i tam wyzwalać Kobiety spod władzy mężczyzn,religii i demonów tradycji.
dziękuję