Mud - jak zawsze - będzie płacił.
ze strony polski to prowokacja na miarę zajęcia krymu, wspierania separatystów i zakazu importu europejskich produktów z przyczyn "sanitarnych"
Można oceniać je negatywnie, ale co z wymienionych przez Ciebie kroków było prowokacjami wymierzonymi konkretnie w Polskę?
Niektórzy tak bardzo identyfikują się z Ukrainą, że zdają się zapominać, iż nie żyjemy w I Rzeczpospolitej, wschodnia Ukraina od 350 lat nie należy do Polski, a Krym nigdy do niej nie należał.
Po co w ogóle zajmować się takimi jatkami dyplomatycznymi?
jeśli spojrzysz na działania putina od samego początku łaskawego panowania zobaczysz pewien wzór działania w polityce wewnetrznej i międzynarodowej: (konsolidacja władzy i transfer uprawnień w zależności od pozycji którą w danej chwili zajmuje, naruszanie granic sąsiednich krajów, wprowadzanie armii na ich terytorium, zajmowanie ich części, ekonomiczny szantaż przez uznaniowe sterowanie cenami surowców dla uznaniowo wybranych odbiorców, ostatnio naruszanie przestrzeni powietrznej szwecji i krajów nato)
spróbuj mi nie wmawiać, że nie mamy jako europa w rosji wspólnego wroga
może się mylę, nie mam czasu w tej chwili sprawdzić - zdaje się przez jakiś czas chanat krymski był wasalem królestwa?
Wasalem Chanat Krymski to był, ale Wysokiej Porty ( czyli Turcji Osmańskiej) od mniej więcej 1433 roku w związku z czym nie mógł być nigdy wasalem Królestwa Polskiego, bo przedtem wchodził w skład Złotej Ordy jako nutuk. A Złota Orda była tak potężna, że sięgała od Chorezmu do Dniepru (a w pewnym okresie aż po Dunaj). Rozpadła się na oddzielne chanaty po najeździe Tamerlana.
Co do wspólnego, europejskiego wroga, którym miałaby być Rosja, to też się mylisz panie Nikyty, ale o tym już pisałem wielokrotnie w innych miejscach i jeśli jesteś ciekaw dlaczego, to musisz sobie znaleźć.
i jak zwykle będzie płacz i obrażanie się na cały świat. Jak dzieci, jak dzieci...
2014-10-30 13:42:02
Owszem. Ale bynajmniej nie jest nim Rosja.
2014-10-30 15:06:50
Kongresowego?
30 lat temu, za czasów Reagana USA wielokrotnie testowały system obrony i nerwy Moskwy wysyłając w kierunku ZSRR całe eskadry samolotów i zawracając je w ostatniej chwili. Groziło to "tylko"... wojną jądrową.
Czy państwu, którego granicę na kilka minut przekroczy obcy samolot dzieje się jakaś realna krzywda? Kraje, o które tak się troszczysz (nie ma wśród nich Polski!), mają pełne prawo zestrzelić obcy, niecywilny samolot, który naruszy ich przestrzeń powietrzną i nie reaguje na ostrzeżenia.
Każdy może hobbystycznie zajmować się dowolną rzeczą. Zauważcie jednak, że zwykłych Polaków problemy Ukrainy średnio martwią:
http://sonda.hanzo.pl/sondy,222402,qqw8.html?Czy_Polska_nadal_powinna_sie_angazowac_w_kwestie_Ukrainy
dlaczego obrońcy polityki putina zachowują się jak bita żona, która usprawiedliwia swojego męża i najczęściej obwinia sama siebie?
musieliby się pogodzić z rzeczywistością
Amerykański samolot szpiegowski, umykał 18 lipca 2014r. przed rosyjskim myśliwcem, lecąc ponad 200 kilometrów w szwedzkiej przestrzeni powietrznej. Ministerstwo Obrony Szwecji próbowało zatuszować tą informację
http://zmianynaziemi.pl/wideo/samolot-zwiadowczy-usa-naruszyl-przestrzen-powietrzna-szwecji-uciekajac-rosyjskim-mysliwcem
mógł sobie ścigać i świętego mikołaja, potwierdził rosyjski brak poszanowania dla suwerenności krajów w okolicy - odniosłeś się do jednego przypadku z tej krótkiej serii zdarzeń wymienionych - listy niekompletnej, czyli twoja odpowiedź jest niewystarczająca, mój argument pozostaje więc ważny
moja lista jest zresztą niekompletna - spokojnie możesz sobie wyguglać więcej przypadków, ten demokratyczny dyktator panuje juz tyle lat, że dostarczył wystarczająco sporo materiału dla uzasadnienia konieczności pozbycia się go
nie napisałeś, że samoloty wysłane przez reagana wkraczały w strefę kontrolowaną przez sowietów - na swoim terenie mogą sobie latać gdzie im się żywnie podoba
Są tacy, którzy serio do tej pory uważają że Krym jest ukraiński a Osetia należy do Gruzji. Pewnie o Teksasie też sądzą że jest meksykański :-)))
komitet wykonawczy bankierów z Frankfurtu, aktualnie występujący pod nazwą "Unia Europejska", to być może rzeczywiście Rosję można uznać za waszego "wspólnego wroga".
Zaskakująco trafnie określił swoją twórczość na tym portalu, czyż nie?
"dostarczył wystarczająco sporo materiału dla uzasadnienia konieczności pozbycia się go"... No to panie nikity, nie pozostaje nic innego tylko zakasać rękawy i do roboty! :D :D :D
Najpoważniejszy argument przemawiający za tą koniecznością to oczywiście niezgoda na podporządkowanie Rosji woli demokratów z Wall Street, co samo w sobie jest wprost ludobójstwem! Na dodatek montuje ludobójczą oś zła pod szyldem BRICS i zakłada ludobójczy bank rozwoju mogący zagrozić pozycji demokratycznego MFW! Toż to w głowie się nie mieści...
nie dość że nie zauważyłeś, że "dopisdek" był żartem z mojej strony, to jeszcze komentujesz mnie jak zychu tu kiedyś komentował wszystko - bez sensu za to trochę bardziej topornie
nie masz nic do powiedzenia konkretnego to odrypaj sie ode mnie, materiał tylko męczysz
skoro oddałeś swoje usługi w służbę, jak to zgrabnie ujął Kochan, "smoleńszczyzny i prawicowej rusofobii, które dziś aspirują do miana bycia podstawowym budulcem tożsamości Polaka XXI wieku", to nie dziw się, że nie wzbudzasz aplauzu na lewicowym portalu.
Libia, Syria, Jugosławia... To prawda, jest wiele materiału dla uzasadnienia konieczności pozbycia się Putlera.
Nikyty:
"ekonomiczny szantaż przez uznaniowe sterowanie cenami surowców dla uznaniowo wybranych odbiorców"
Oj, tak. Wszyscy przecież wiedzą, zwłaszcza na lewicy, że prawdziwie demokratyczną zasadą jest, iż ceny wszystkiego, na pożytek nasz i całego Wolnego Świata(tm), ustalać ma prawo tylko i wyłącznie Niewidzialna Ręka Rynku. A tu jakiś niewierny Putler usiłuje wchodzić w te boskie kompetencje, zgroza!
Nikyty:
"spróbuj mi nie wmawiać, że nie mamy jako europa w rosji wspólnego wroga"
Uniopejski nacjonalizm! W górę ręce, kto jest z nami!
PS. Co to w'ogle znaczy, że jako "Europa w Rosji" mamy wroga? ;-)
jeśli uważasz, że jedno kapitalistyczne państwo ma prawo dyktować politykę wewnętrzną i zagraniczną drugiemu kapitalistycznemu państwu przy użyciu szantażu a w ostateczności ingerecji militarnej, prosze bardzo - kłócić się o to z tobą nie mam zamiaru; uważasz że tak jest ok i tyle :)
(w ramach odpowiedzi proszę mi nie wyjeżdżać z działaniami usa - skoro już ktos uważa że to jest w porządku, to niech uważa że to jest w porządku dla wszystkich, którzy tak mogą robić)
Wiadomo, że w Wolnym Świecie(tm) są oczywiście ludzie przeciwni temu, że "jedno kapitalistyczne państwo ma prawo dyktować politykę wewnętrzną i zagraniczną drugiemu kapitalistycznemu państwu przy użyciu szantażu a w ostateczności ingerencji militarnej", ale tak się dziwnie składa, że występują oni w takiej sile, która gwarantuje im całkowitą bezskuteczność. Ot, listek figowy.
Oczywiście ten sprzeciw nie jest wcale taki bezwzględny, jeśli zdarzy się okazja, to można zaobserwować, że jedne "państwa kapitalistyczne" są "bardziej mojsze", a inne mniej. Widać to wyraźnie na przykładzie Ukrainy, której uczynienie prowincją UE było i jest nie tylko tolerowane, ale nawet pożądane, niż gdy o to samo dla siebie zabiega "wróg Europy". Nawet jeśli takie "wyzwalanie" robi się rękami uzbrojonych "sektorów" majdanowych neonazistów.
po pierwsze majdan nie wziął się z próżni, a i same magiczne ciasteczka nie spowodowały z dnia na dzień tak nagłej zmiany społecznej, żeby wyszli na ulice przeciwko własnemu rządowi
ukraina była wasalem rosji i rosyjska polityka wobec niej była genezą społecznego ruchu, który dzięki rosyjskiej interwencji doprowadził do aktualnej sytuacji
rosja z komunizmem już od pokolen nie ma nic wspólnego, a każdy komu wydaje się, że czym gorzej dla unii tym lepiej, niech sobie porowna poziomy życia, przestrzeganie praw człowieka i możliwości
Jeśli przyjmiemy Twoją tezę, że po 1991r. Ukraina była "wasalem" Rosji (także za rządów Jusczenki?), to w stopniu porównywalnym do zwasalizowania Polski wobec polityki zagranicznej/wojennej USA oraz gospodarczej UE i Niemiec.
ile razy można tłumaczyć ...? jest prosta zasada.. Twój wieloletni sąsiad kupuje od Ciebie paliwo po niższej niż ogólnie dostępne cenie,bo uważasz, ze jest Przyjacielem, choc biednym. Ponieważ jest biedny, nie płaci w porę i często wcale ,ale mu wybaczasz, jak to przyjacielowi. Nagle jakiś nie sąsiad po cichu zaczyna wrogo nastawiać tego sąsiada przeciwko tobie i namawia na wielką pożyczkę, ktora pomoże "teoretycznie na całkowity remont mieszkania,pod warunkiem,że pozbedzie sie reszty rodziny jako darmozjadów, nieudaczników i dodatkowym warunkiem tej pożyczki ( na wysoki co prawda %, ale jakie kokosy dla niego ) ma być nie płacenie długów sasiadowi,czerpanie paliwa, za friko, bo rury sa także w jego mieszkaniu,a w ogóle to w tym mieszkaniu ten nowy znajomy postawi kilka karabinów dla obrony przed tym byłym by ew. zaatakować też innych sąsiadów których ten nowy nie lubi. Co wg Ciebie powinien zrobić ten dostarczyciel paliwa?... A CZEGO na pewno nie powinien zrobić dłużnik niewdzięcznik?.... Na pewno nie powinien pozbawiać swojej rodziny środków do przeżycia, za iluzję złotego tronu.
Święta prawda! Victoria Nuland wie o tym najlepiej. Zresztą przyznała to wprost.
Ciekawsza jest teza, jakoby Ukraina będąc "wasalem" Rosji prowadziła... rozmowy stowarzyszeniowe z UE. :)
VC - w jaki sposób zddefiniowanie relacji pl-usa, czy ue-usa redefinije relacje pomiędzy ukrainą a rosją?
bambosz - o słodka naiwności