że dzięki humanitarnej interwencji zachodnich demokracji w Iraku ten kraj jest lepszym miejscem do życia niż za Husajna.
LEWICA ANTYTOTALITARNA
skąd to zamiłowanie u ciebie do dyktatur traktujących obywateli gazem?
zawsze powtarzam, że moje wpisy sygnowane jako "lewica antytotalitarna" nie są wcale ironiczne - ci goście naprawdę tak uważają! W tym przypadku, że lepiej żyje się ludziom w dzisiejszym Iraku niż za Husajna, w dzisiejszej Libii niż za Kadafiego, no i oczywiście na terenach "wyzwolonych" spod panowania tego ludobójcy Assada...
Po pierwsze, "Państwo Islamskie" to nie żadni fanatycy tylko dobrze ukierunkowana siła polityczno-militarna, nie przypadkowo nie atakują ani Turcji, ani Izraela, ani Arabii Saudyjskiej.
Po drugie, Amerykanie jak błędnie sugeruje news nie zwalczają tworu, który sam stworzyli, tzw. bombardowania to zasłona dymna dla lemingowatej opinii publicznej. http://online.wsj.com/articles/obama-proposes-500-million-to-aid-syrian-rebels-1403813486
Po trzecie, lewica zobowiązuje aby być czymś więcej niż kompilatorem reżimowych "mediów".
W koncu (wg lewwicy)ISIS walczy o panstwo demokratyczne gdzie kazdy bedzie mial mieszkanie, prace i opieke medyczna a ci sa zdecydowanymi przeciwnikami tych demokratycznych i pozytywnych zmian
Może czeski spirytus?
Jestem pewien, ze autor tej bzdurnej wymyslonej po czeskim spirytusie teorii, twoj lewicowy koles przeczytal juz twoja riposte :))))))
i o jaką teorię chodzi. Dla ścisłości: z forum nie znam nikogo osobiście z przyczyn oczywistych, a medialnie kojarzę ledwie parę nazwisk.
Nie mam zamiaru grzebac w archiwum zeby ci udowodnic ze to jednak byl twoj forrumomy koles
15 tys martwych Irakijczyków, "demokraci" Georg i Barack 500 tys martwych Irakijczyków (i liczba rośnie). Widać więc bezsporną wyższość demokracji nad dyktaturą.
i to amerykanie wybili każdego tak osobiście?
bo znalazłbyś g... własne a nie "kolesia".
Masz rację, oni chcieli tylko zaprowadzić Wolność.
gdzie tam! Amerykanie nie osobiście. Osobiście to tylko bandyta Sadam wybił swoje 15 tysięcy.
Yona, nie rozumiesz. Amerykanie(tm) zabili najwyżej kilkunastu terrorystów w obronie własnej, dając w zamian Wolność(tm) milionom, a potem to już ta dzicz zaczęła się sama mordować, bo nie dorosła do Demokracji(tm). Zresztą, to tylko pół miliona homofobów, pozostało ich jeszcze kilkaset milionów, nie ma więc nad czym się rozczulać - tak mniej więcej ta rasistowska bajka leci...
proces który zachodzi od jakiegoś czasu na bliskim wschodzie był nie do uniknięcia, saddam pręcej czy później by zniknął ze sceny i konflikty społeczno-religijne wybuchłyby tak jak wybuchły w krajach w których usa nie interweniowało
Dziękujemy za poważną analizę.
No coś Ty?
Jeśli ten proces był nie do uniknięcia, to po co była ta interwencja? No weź się proszę zastanów, taka strata wysiłku i pieniędzy zupełnie niepotrzebnie?
Jak taki "proces" sobie zachodzi ropę (i nie tylko) kraść można bez przeszkód. To po co się było męczyć?
Proces zachodzi przecież nie tylko na bliskim wschodzie. Można wręcz powiedzieć, że gdzie ropa, czy inne surowce, tam "proces".
Jednakowoż problem z Sadamem, podobnie jak Kadafim, polegał na tym, że pomimo iż to niewątpliwie i jeden i drugi bandyta i niewątpliwie jeden i drugi wyrósł wspomagany przez kolonialne mocartstwa, miał wszelkie predyspozycje na bycie niezłym "naszym człowiekiem" utrzymującym ludzi za mordę, to jednak w pewnym momencie wyrośli za bardzo zaczelli grozić stabilizacją, "proces" jest jednak korzysniejszy.
Dlatego interwancja była konieczna, żeby proces od nowa rozbujać. Szkoda i strata kasy, bo gdzie proces daje się rozbujać, lub gdzie, jak np. w Angloli są już owym procesem tak przerażeni i wykończeni, że ani pisną jak się okrada z ropy, wychodząc ze zrozumiałego założenia, że wszystko lepsze niźli proces, to jest oczywiście i taniej i wygodniej.
I ogólnie fajniej, nawet nikt się specjalnie nie zainteresuje, bo kto by się tam wyznawał w lokalnych konfliktach, a ropa sobie spokojnie płynie do USA i Europy Zachodniej.
(Swoją drogą wszyscy krzyczą wyłacznie o tym USA, a zaauażowania Europy w proces, się zdecydowanie nie docenia.)
Może lepiej spytać "czyja korzyść" zamiast tłumaczyć sobie zjawiska zachodzące na świecie jakimś rasitowskim hokus pokus?
mówiąc że proces był nie do uniknięcia mam na myśli z jednej strony arabską wiosnę, która nastąpiła po zajęciu iraku z przyczyn ekonomicznych w krajach, których zachód nie planował (przynajmniej jeszcze w danej chwili nie planował) podbijać - kadafi, assad, egipt, i na dokładkę jemen - zachód nie mógł wiosny powstrzymać (a pewnie nawet nie była mu na rękę, skoro kaddafi szukał w ostatniej chwili przyjaciół gdzie popadnie, a assad nadal cieszy się ochroną putina, za którą płaci lukratywnymi kontraktami podpisywanymi z rosyjskim biznesem), więc zaimprowizował
z drugiej strony konflikty na tle etnicznym i religijnym, które nie zostały w żadnym momencie, przez żadną dyktaturę rozwiązane, tylko przyduszone i odlożone na przeczekanie, co teraz jest widoczne w postaci de facto wojny domowej islamu toczącej się dłużej niż sens i logika na to pozwalają
nie będę rozpisywał się nad oczywistościami o saddamie i kaddafim, rodzinie assadów i saudich, których zainstalowano dla ochrony interesów naftowych zachodu, z których zdemonizowano tylko tych, co za bardzo do zsrr się przytulili w zamian za trochę więcej swobody na własnym podwórku (dyktatorów przechodzenie z piaskownicy do piaskownicy było grą dyplomatyczną, której ruchy były o tyle do przewidzenia, o ile druga strona była chętna targować się i negocjować - wszyscy wiedzieli, że chodziło o partykularne interesy i nikt nie zwracał uwagi na zbrodnie przez nich popełniane)
na koniec z tym rasizmem i kilkoma uwagami o ropie i krajach ue - dziwi mnie twoja nadinterpretacja mojego postu, przez którą nie zgadzasz się ze mną w tym w czym ja zgadzam się z tobą