Żeby istotnie zmienić Włochy musiałby najpierw zmienić świat. Jak na mój nos to kolejny farbowany lis, mocny w gębie. Mieliśmy już okazję podziwiać ich kilku. Z najbardziej znanych to Toni Blair, Gerhard Schroeder i nasz Leszek Miller. Teraz mamy kolejnego. Ponieważ występuje pod szyldem lewicy wiec po plajcie jego reform i upadku jego rządu będzie można wszystkie psy wieszać na lewicy więc chwali go Berlusconi, Merkel, a nawet Obama.
Pozdrawiam.
i jeśli dobrze pamiętam to nigdy w stosunku do tej kategorii nie użyłem słowa nieudacznik. Wszyscy oni mieli korzystne wyniki gospodarcze pomimo kiepskiego okresu w gospodarce światowej.
Kategoria *farbowany lis* odnosi się do kilku nielewicowych posunięć, które jak na socjaldemokrację nie powinny mieć miejsca, ale rozumiem uwarunkowania.
Przepraszam jednak jeśli nadepnąłem przypadkowo na odcisk ;).
Renzi również prawdopodobnie nie zrobi wyłomu w neoliberalnej polityce gospodarczej, będzie sukcesem jeśli nie doprowadzi do scenariusza greckiego.
Pozdrawiam również.
Lewica/Socjaldemokracja to jeno frakcja klasy panującej, a socjaldemokratyzm to głęboka zasada obrony/osłony kapitalizmu. Można powiedzieć, że socjaldemokracja to najgorszy, bo zamaskowany wróg rewolucji i socjalizmu - jej zasady przejął w tym nawet faszyzm.
*