Młodsi emeryci i renciści uczniowie studenci jak wszędzie "ulgowo", ale na pewno koszt zatrudnionych i znienawidzonych "kanarów" + ciągłe angażowanie Policji i Straży Miejskiej to tez jakiś koszt + te przedstawione w artykule. Czyste od smogu Miasto to realna wartość.
czy autobusy (tramwaje etc.) jeżdżące po miastach które zdecydowały się na rozwiązanie darmowej komunikacji mają nowe czy stare, czy są one czyste itd. Myślę, że to dobry pomysł, ale jak to wygląda w praktyce?
W Żorach sa fajne małe i nowe busiki pomalowane w kolorze białym sam widziałem są super co do innych miast niewiem.
Aż by się chciało wybrać: "Wszystkie rządy po 1989 roku to oszuści i złodzieje". Niemniej jednak może by to inaczej wyrazić, ze względu na to, że Samoobrona wchodziła w skład rządu i było to jedyna partia jeśli nie deklaratywnie lewicowa to przynajmniej ludowa i populistyczna i na tyle przesunięta kierunku szeroko rozumianej lewicowości, żeby na tle wszystkich tych partyjek, którym się udało do rządu tworzyć nową jakość. Żadnej innej inicjatywie choćby w jakimś odcieniu lewicowym nie udało się uzyskać tyle poparcia po 89.
Nie był idealny, ale bardzo szkoda tego ruchu, który nie podnióśl się po zaszczuciu tzw. seks aferą i tragicznej śmierci Leppera.
I niestety do tej pory drugiego takiego fenomenu nie ma.
Warto o nim pamietać.
I poostej z tej sądy wybrać inną odpowiedź, pomimo tego że wspomniana była by najtrafniesza, bo pozostałe sugerują, że to robi jakąś różnicę, czy PIS czy PO.
dopłaćmy więcej, a będzie czyściej w Śródmieściu.
Myślę, że na temat kosztów utrzymania komunikacji miejskiej przeciętny mieszkaniec nic, lub prawie nic nie wie. I mocno by się zdziwił, gdyby do jego świadomości dotarła by ta wiedza.
Uważam, że władze miast utrzymują nierentowne molochy typu MPK, MZK, KZK GOP i tym podobne z kilku powodów. Dopłacają im nie ze swojej kieszeni a kontrola społeczna jet taka, jaką mamy, czyli żadna. Są oficjalne kontrole, ale ile w nich jest polityki a ile ekonomii tego nie wiem. Drugim z powodów są fajne posadki tam dla swoich. No i wreszcie obowiązek ustawowy organizowania komunikacji publicznej.
W każdym mieście, aglomeracji jest znany koszt utrzymania komunikacji publicznej, wpływy z biletów są z reguły niższe niż połowa kosztów utrzymania tej komunikacji, więc samorządy dopłacają. Czy nie lepiej byłoby utrzymać to komunikację z budżetu samorządu, w centrum wprowadzić bardzo wysokie opłaty parkingowe po to, by mieć centrum wolne od pojazdów, i czystsze powietrze?
Masz rację co do Leppera, chociaż ja zagłosowałem na ostatni punkt, ale najdziwniejsze jest jednak dla mnie co innego - nawet na portalu niszowej lewicy 19% głosujących (w roku 2014!) to lemingi.
W przyszłej wolnej Polsce będą ulice nazwane JEGO imieniem.
rocznie komunikacja miejska kosztuje dwa miliardy siedemset milionów złotych. Zwrot za bilety to w zaokrągleniu te siedemset milionów. W kampanii wyborczej na prezydenta stolicy (11 kandydatów) jeden Sasin z PiS podejmuje temat bezpłatności i chwała mu za to, chociaż projekt faktycznie urodził się u przew. Ziętka, PPP Sierpień 80, wiele lat temu. Kosztów utrzymania kontrolerów, kasowników, przejezdności zatłoczonych ulic, zanieczyszczenia itd. nikt nie chce liczyć. Ze względu na ciepłe posadki, jak sądzę.
sory to moj pomysl przedstawiony na zarzadie ppp Polemistow pytam np w W Wie ile kosztuje produkcja biletow ile dystrybocja ile zakup inaprswa i konserwacja kasownikow ile naprawa drog ile budowa parkingow ile odnowienie rozjechanych trawnikow itd na przyklad edukacja a raczej jej brak poza obowiazkiem szkolnym dodac nalezy koszt leczeni po kilku latach wdychania spalin Informuje koszt kom miejskiej w Warszawie to dwa miliardy siedemset tys zl zwrot za bilety to tylko koncowka Mowi WAM to cos