To samo przydałoby się rządzącym Ukrainą ale także Polską.Niemcy wiedzą, że dzięki swojej technologii i organizacji oraz rosyjkim surowcom i organizacj mogą zapewnić przyzwoite życie sobie i Rosjanom ale także pomóc sąsiadom. Wiedzą też, że z zawziętością zachodnich Ukraińców i pańskim romantyzmem części Polaków tego nie zrobią. Dlatego nie owijają bawełny w wełnę lecz mówią wprost: nie tędy droga przyjacile, interes Rosji jest także naszym interesem, w naszych kalkulacjach musimy to uwazględniać, inaczej stracimy wszyscy a przede wszystkim wy. Ale czy do nszych zakutych łbów to dotrze? Czy nie narobią wrzasku o zdradzie? Pewnie tak. Nadchodzi jednak czas, że jego znaczenie będzie coraz mniejsze.I dobrze, że takim będzie, bo wszyscy na tym zyskamy.
w Polsce zdroworozsądkowe dziennikarstwo w głównym nurcie można znaleźć tylko w Dzienniku Trybuna oraz tygodniku Przegląd. Reszta zangazowana jest w rusofobiczną propagandę zimnowojenną
Niemiecka prasa zajmuje się analizowaniem a nie tępą propagandą podszytą antyrosyjskim amokiem
mysla pragmatycznie, a polski nierzad dostal orgazmu na taka wiesc Poroszenki z mownicy sejmowej.