tylko może by ruch anarchistyczny także brał udział we wszelkiego typu wyborach, zwłaszcza samorządowych, skoro podobno jest dobrze zorganizowany w Warszawie i w Poznaniu ?
A przywołane partie powinny robić zarówno to, o czym mówisz, jak i testować swoje "zakorzenienie" w wyborach powszechnych lub samorządowych. Wypada też wystawić własnego kandydata na prezydenta, nawet jeśli dostanie mniej niż 1%. Zawsze jest to jakaś alternatywa wobec dotowanego układu partyjnego.
Na Śląsku można np silnie poprzeć autonomię i w niektórych miejscach zaczną lokalnego lidera ludzie wspierać ...
Drobna poprawka: Zieloni startowali nie tylko w Warszawie, ale też we Wrocławiu. No a w Krakowie w dużej mierze tworzyli KPI, ale zostawili szyld na boku. To oczywiście nie jest bardzo istotne, podzielam niestety pesymizm autora co szans lewicy w najbliższych wyborach, ale mimo to uważam, że powinna startować. Zwłaszcza Zieloni, którzy jednak dużo w ostatnim czasie zrobili. Brak startu byłby demoralizujący zarówno dla działaczy, jak i dla (jakkolwiek nielicznych) wyborców.
http://daszynski-stowarzyszenie.manifo.com/lewica-i-polska-lewica
Proponują "budowę systemu społeczno-gospodarczego wzorowanego na państwach skandynawskich" czyli socjalkapitalizm. To jest utrwalanie kapitalizmu za pomocą socjalnych buforów. Partia z nazwy socjalistyczna jest konserwatywna.
"Czas najwyższy aby zbudować w Polsce silną formację lewicową. Związki zawodowe, socjaldemokraci i socjaliści powinni przedstawić wspólną propozycję programową. Ustalić co trzeba zmienić w Polsce, w zarządzaniu państwem aby sprawy toczyły się w interesie ludzi pracy."
Żeby konserwować kapitalizm? Dorobić mu socjalne bufory?
O to w razie potrzeby zadbają solidarnie pozostałe partie burżuazyjne. Jak się zrobi gorąco to rzucą ochłapy, żeby się lud napchał i uspokoił. "Lewica", którą proponuje PPS to wentyl bezpieczeństwa dla kapitalizmu. Będą szczekać o ochłapy. Lewa noga burżuazji.
Określenia:
PPS
Korporacjonizm Falangi
neoendeckie sekty
euroazjatyzm
NIC NIKOMU NIE MÓWIĄ !!!
Pytania przed którymi wymiguje się lewica:
1) Dla kogo resztki dobrobytu (państwa socjalnego):
dla swoich czy dla obcych?
2) Co jest nadrzędne: Demokracja czy popawność polityczna.
Kurkiewicz się dziwi, że 11 listopada marsz prezydencki składa wieńce zarówno pod pomnikiem Dmowskiego jak i pod pomnikiem Piłsudskiego a przecież oni mieli skrajnie odmienne koncepcje.
O to dylemat kawiarnianej lewicy.
Na prawdę wierzycie, że przeciętny Polak wie czym się różniła koncepcja Dmowskiego od Piłsudskiego?
Jako działacz Radykalnej Lewicy byłem wczoraj w Komunie Warszawa na przedstawieniu teatralnym wystawianym za Nasze Pieniądze (tak, że próby w CSW są opłacane przez miasto Warszawa) z cyklu My Nowi Mieszczanie.
Napiszmy to jeszcze raz drukowanymi:
NA MIESZKANIA KOMUNALNE NIE MA A NA SZTUKI O NOWYCH MIESZCZANACH KASAK JEST.
A więc MichnikoJugent pełną parą kreuje Nowy Lewy Proletariat tj. ostatnie wyniki POprawnej POlitycznie lewicy ostatecznie przekreśliły marzenia o Starym Lewym Proletariacie Chili: geju, lesbijce, żydzie i cyganie oraz nielegalnym emigrancie. Sierakowski oddzwonił nawet podzwonne w GW dla homoseksualizmu jako sztandarowego postulatu Nowej Gazeto Wyborczej Lewicy.
A więc zaczęła się wielka kreacja Nowego Lewgo Proletariatu.
Jako, że Nowy Lewy Proletariat ma być w 100% koszernoPOsłuszny to zaczęto od zaszczepienia poczucia winy a więc za Nasze Pieniądze prof Leder w KP wydał książkę Prześniona Rewolucja o tym jak to Polska klasa średnia uwłaszczyła się na wiadomo czyim majątku.
Napisz to jeszcze raz Sam ale drukowanymi literami:
NA MIESZKANIA SOCJALNE KASY NIE MA ALE NA KSIĄŻKI URABIAJĄCE POLAKÓW POD WYPŁATĘ ODSZKODOWAŃ ZA HOLLY COST KASKA ZAWSZE SIĘ ZNAJDZIE.
Wątek ten podchwyciła Maria Janion i w II tomie wywiadu rzeki przeprowadzonego przez K. Szczukę.
Na autorytet Mari Janion powołuje się Żakowski.
W rozmowie z T. Lis, Wołek, Włądyka w tok.fm zapewnia:
- nie chodzi o budzenie poczucia winy w Polskiej klasie średniej tylko o budzenie jej świadomości.
----------------------------------------------
Poczucie winy a za nim zgoda na odszkodowania przyjdzie sama.
Ad rem:
W komunie warszawa po przedstawianiu dyskusja na jaki temat? Jak myślicie? Czego świadoma ....
No właśnie dyskurs odszkodowawczy wypiera lokatorski.
Jest też – w Polsce bez porównania bardziej mniejszościowa niż np. w Wielkiej Brytanii – odpowiedź radykalnie postkolonialnej lewicy uważającej, że w Paryżu wyraził się słuszny gniew uciśnionego ludu peryferii globalizacji. A zemstę Boga da się nakarmić i obłaskawić jeszcze większym wycofaniem europocentrycznego Oświecenia, białej świeckości, jeszcze głębszym przenegocjowaniem skompromitowanych wartości Zachodu z szariatem, z obrzezaniem dziewczynek, ze skazywaniem za propagandę homoseksualną, z leczeniem lesbijek zbiorowymi gwałtami... itp. przejawami suwerennych kulturowych tradycji i dumy peryferii.
http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20150111/niczego-mi-tak-nie-zal-jak-porcelany
Nowy Lewy Proletariat
Nic dodać.
Nic ująć.
W wersji Warszawskiej postkolonializm zstępuje Holly Cost
" Dopiero na bazie ich liderów oraz aktywności zwykłych mieszkańców, można myśleć o budowie czegoś więcej. Poza tym należy rozwijać kontakty z przeciętnym Kowalskim. Nie poprzez ulotki wyborcze, ale inicjatywy samopomocowe, spotkania informacyjne. Trzeba również pomyśleć o tworzeniu zaplecza finansowego i infrastruktury. Lokalne biuro porad byłoby skuteczniejsze niż start w kolejnych wyborach." dodałabym jeszcze bezpłatne porady prawne ,które uświadomiły by społeczeństwo jak skutecznie i bezceremonialnie ograbiano Je ze zdobyczy socjalno bytowych a prawo preferuje tych "przedsiębiorczych" czyli niekoniecznie czysty pieniądz.
Pytanko, a co właściwie Polskie społeczeństwo chce. Jakiś tam malutki procent jest stanowczo przeciw eksmisji, większość nie lubi związków lub strajkujących, niektórzy są za, a nawet przeciw, ale dupą ruszyć i wybrać się na wybory to już się im nie chce. Niektórzy mówią ze nie głosują bo są zbyt biedni i zajęci szukanie boczku do zupy itp. Cisza, litości, jest jak jest, trzeba próbować i jeszcze raz próbować, a może się trafi jakaś organizacja, partia która wcześniej czy później zainteresuje nasze społeczeństwo. Tak zwana radykalna lewica nie ma w tej chwili powodzenia, a może mieszanka z Falangą zainteresuje jakąś większą część społeczeństwa, bo szczerze, eksmisją bardzo mało ludzi się interesuje.
Nie sądzę aby ze społeczeństwem było aż tak źle aby interesowała je satyryczno-faszystowska falanga.
Falanga wcale nit taka zła, poczytaj ich portal i spójrz dokoła, co wyprawia nie tylko nas rząd stosunku do faszystów Ukraińskich, spójrz na popularność nie jednego oszołoma z PiSu, KNP, kościół katolickiego.
napisałbym, że używanie słowa "reżim" w pejoratywnym znaczeniu jest dla politologa kompromitujące. A że go lubię, to napiszę, że jest... niefortunne.:)
Stara jakość, nowe błędy
Po wyborach do europarlamentu i samorządowych lewica udaje, że niczego nie zauważyła. Zatem jest poważnie zamroczona, na granicy nokautu. Wybór kandydata na ogólnopolska batalię w stylu bez komentarza. Dyskusja o kandydatach do Sejmu i Senatu nawet nie zaczęła się w kierownictwie. Nie ma żadnej próby rozmów z ruchami, które tworzą się na lewicy i z tymi, które nie podjęły dotąd współpracy. Współpracy? Przecież samo kierownictwo i wojewódzkie organizacje ze sobą nie współpracują. Obawiam się, że nawet klasyk nawołujący Sabę, aby nie szła tą drogą, na nic się nie zda. Taki marazm gabinetowy i zadufanie to tylko było dwa razy, na przełomie 1979/80 i przed czerwcowymi wyborami ’89, kiedy to jeszcze w czwartek, czy piątek, wódz martwił się, czy aby opozycja uzyska dobry wynik, potwierdzający jej pozycję jako pozyskanego partnera. Tyle, że wtedy było z czego ustąpić. Dziś można najwyżej pamięć o lewicy utopić. Niestety. Pesymizm jest skąd czerpać, a jedynym promykiem optymizmu jest przyjęcie znanej i zdolnej Kasi na uczelnię, gdzie wykłada i bryluje mąż nowej bezpartyjnej lewicowej gwiazdy. Tyle, że firma w której pracował braciszek nowej pracownicy, mimo złotej nazwy skończyła z fatalną reputacją. Oby nie było powtórki.
Bartek ma tutaj rację (jego komentarz tutaj prawie na początku)