niby lepiej że zwycięstwa socjalistyczne (?) przesuwają się na Zachód, ale Grecja to jeszcze za słaby kraj, aby sobie poradzić (i jeszcze przy tych naciskach). I wtedy to może być znowu "kompromitacja socjalizmu" i wystraszenie niepowodzeniem ludzi (że "to jednak nie działa"). Dodatkowo wtedy mogą przejąć jeszcze władzę faszyści, natomiast socjaliści nie mogą przecież sami chcieć współpracować - nie tylko z rodzimymi, ale i zagranicznymi faszystami i nacjonalistami, jak np. z "PiSowską" Rosją... I oto znowu mamy "tragiczne zwycięstwo"... Zobaczymy, może nie będzie tak źle?
4 piętra niżej piszesz "Tsipras", tutaj "Cipras". Się zdecyduj na któryś z zapisów tych greckich "bukw".
Po grecku w jego nazwisku jest taf [T] i sighma [s] więc chyba Tsipras.
Może by sondę zrobić? Tu przeróżne bywały, choćby ostatnia o równości w śmieszności de Bula i von Mikke...
.
zmiażdży faszystowskich PiSowców z Syrizy!
PRAWDZIWY MATERIALISTA DIALEKTYCZNY