lubię Grodzką
jak można tak mówić, że "nie jestem kandydaturą idealną" czy "jestem – z braku laku – kandydatką".
"Musimy pogodzić oba. Trzeba mieć odwagę, żeby powiedzieć np. związkom zawodowym, w których silną rolę odgrywa religijność ich członków, że jesteśmy za ich postulatami dotyczącymi praw pracowniczych – ale jesteśmy też za rozdziałem Kościoła od państwa. I niech się decydują."
Zindoktrynowani zaś członkowie NSZZ Solidarność odpowiedzieliby zaś reporterom na to: " Jak tak, to my już wolimy Rydzyka, nie będą nam komuchy, babo-chłopy i masony podskakiwać. Radio Maryja broni nas nie tylko w sprawach pracowniczych, ale broni Polski przed gender i degeneracją. To dla nas ważne jako dla prawdziwych Polaków-katolików. Nie sprzedamy się lewakom za pieniądze. Polscy pracownicy chcą praw pracowniczych, a nie socjalizmu"
I napewno oddam na nia głos.
Juz tez sie podpisałem pod wnioskiem o start w wyborach i mamnadzieje że uda jej sie zebrać 100.000podpisów.
skoro korwiniści z liceów zwalają się do naszych ankiet i deformują wyniki. W tej chwili 16,3% osób uważa Grodzką za najgorszego kandydata (korwinowska poprawność polityczna), a odsetek ten rośnie. To nie są raczej osoby o poglądach ogólnie rzecz biorąc lewicowych. Jeśli macie komórki z dostępem do internetu lub drugie komputery - np braci, sióstr, innych członków rodziny - to wstawiajcie na najgorszych kandydatów Korwina, Komora, Dudę, Kowalskiego czy kogo tam jeszcze ...
tu nie chodzi o lubienie kogoś, czy korwinistów w waszych ankietach tylko o to, że Grodzka to naprawdę najgorsza kandydatka (może poza obok "DOKTÓR" Oguras) dla elektoratu skrajnie lewicowego (jak ja), bo odstraszy wszystkich niezdecydowanych, a przede wszystkim ma paskudną przeszłość wstępowania do jaruzelskiej pzpr w czasie stanu wojennego (chodzi właśnie o to, a nie jakieś zmiany płci), czego żadna lewicowa osoba nie powinna akurat wtedy robić.
Daj nam Pan lepszego kandydata, albo głosuj na Dudę lub Komora.
Grodzka to nie jest może najlepszy wybór, ale ludzie już wybrali Biedronia. Wybierając Grodzką (i tak pewnie nie wygra, ale może zdobędzie ze 3% procent) udowodnimy Środzie i ks. Oko, że Polska to kraj nowoczesny i się takich Grodzkich nie boi. Mniej będzie ks. Oka i Środy w telewizji tym więcej będzie czasu antenowego dla spraw robotniczych.
W stanie wojennym do PZPR wstąpił Krzysztof Bęgowski. A on nie był sobą. Teraz ona jest sobą... (*_*)
Zresztą zanosi się na to, że nie zbierze 100 tys. podpisów. Zostanie mi mizeria, albo zaś von Mikke...
(*_*)
Tow. Grodzka była w PZPR, ale Korwin był za pałowaniem Styropianowców chyba w tamtych czasach. A teraz nawet gen. Jaruzelskiego za bardzo nie potępia a nawet chyba lubi.
Nie miałam problemów ze swoją tożsamością płciową, więc nie wiem jak funkcjonuje psychika takich osób do czasu aż nie przejdą operacji zmiany płci i dokumentów, które są przezeń akceptowalne.
Podejrzewam, że jest to straszne być uwięzionym w nie swoim ciele. Może pan Bęgowski, nienawidzący siebie szczerze, chciał akcesem do znienawidzonej PZPR coś zamanifestować? By inni go dostrzegli i też w tej jego męskiej "postaci fizycznej" znienawidzili? Nie mnie oceniać i się wymądrzać, bom nie psycholożka i psychiatryczka (*_*)
A może wierzył, że PZPR jest jedyną lewicą, reformowalną, zdolną wyprowadzić kraj z kryzysu, by poprowadzić go ku świetlanej przyszłości? Wprawdzie nie jestem politolożką, ale stwierdzam, iż tu się akurat pomylił, ale ludzką rzeczą jest błądzić, no nie, maoam?
Zresztą, patrząc na dzisiejszą "lewicę" millerzą, to nawet schyłkowa PZPR była cudem nad Wisłą, a nie ściekiem jak LSD...
Co się zaś tyczy von Mikke... trzeba go było może posłuchać?! Tylko co by na to "Nasz Papież Polak" powiedział? A przecież trzy czwarte "komuchów" to katoliki marksistowskie byli i bali się ekskomuniki!
Dlatego jeśli Grodzka nie zbierze podpisów, to z sentymentu dla aspergerowców zagłosuję na von Korwina-Mikke. Robię to od lat. Miss doktor O'Goorek sobie daruję, bo ona bardziej na wybieg pasuje niż pod żyrandol. Bredziłaby pod nim równie durnie niż de Bul...
(*_*)
"Trzeba mieć odwagę, żeby powiedzieć np. związkom zawodowym, w których silną rolę odgrywa religijność ich członków, że jesteśmy za ich postulatami dotyczącymi praw pracowniczych – ale jesteśmy też za rozdziałem Kościoła od państwa. I niech się decydują."
To się decydują. Na PiS.
"Lewica musi dążyć do reindustrializacji. Trzeba poszukać sposobu, żeby realizować wielkie inwestycje, póki mamy jeszcze wsparcie Unii Europejskiej, żeby odbudowywać własną bazę przemysłową."
Zapytałem kiedyś o to jak chcą to zrobić na spotkaniu z p. Grodzką i nie dostałem odpowiedzi.
"Hallo! Malutki problem: trzeba najpierw wygrać wybory, zmienić to."
Halo! Władza w pewnym momencie będzie leżeć na ulicy i musi być sprawna grupa żeby ją uchwycić.
"a przede wszystkim ma paskudną przeszłość wstępowania do jaruzelskiej pzpr w czasie stanu wojennego"
Może nie wiesz ale wielu ludzi wierzyło że SW jest po to żeby bronić socjalizmu. Zresztą i tak uważam że SW (w trakcie którego zginęło mniej ludzi niż w czasie zamachu majowego) uratował nas przed czołgami ZSRR. Jeżeli to jest paskudne. Ale zgodzę się że to nie jest dobry kandydat bo faktycznie ma największy elektorat negatywny i nie chodzi o PZPR bo mało kto wie co p. Grodzka robiła w latach 80.
"Nie miałam problemów ze swoją tożsamością płciową, więc nie wiem jak funkcjonuje psychika takich osób do czasu aż [...]Nie mnie oceniać i się wymądrzać, bom nie psycholożka i psychiatryczka (*_*)"
Ciężko mnie oskarżać o sympatię dla tzw. ruchów LGBT czy LGBTQ czy inny czort ale myślę Hyjdla że ostatnim zdaniem powinnaś zacząć i skończyć bo rozkminianie czyichś problemów zdrowotnych/psychicznych/rodzinnych publicznie jest wg. mnie nie na miejscu.
A co do wyborów to potworzę jeszcze kilka razy:
Nie będę głosował. Jeśli będzie II tura to na przeciwnika Komora.
Ps.
Ogórek też nie. Ogórki tylko w sezonie!
Mnie gila kim była Grodzka w PZPR, ważne kim jest człowiek teraz. A na Korwina sobie głosuj Pani droga. Tym bardziej, że i Grodzka i Korwin to ludzie nowocześni bo przecież Korwin ma dzieci z lewego łoża. Ja mu gratuluję młodej partnerki.
PS. Wilczek był w PZPR tez a wy korwinowcy chyba Wilczka lubicie?
Się zlituj, maoam. Ja głosuję nań od zawsze, bo od zawsze "kilają" mnie te wybory na żyrandola. W turze daję szansę "aspergerowi", co by go dowartościować. Poza tym moje syny są jego fanami od zawsze (nawet ten najmłodszy - autystyczny), dlatego ja tak z solidarności rodzinnej (*_*) No i w natłoku przeróżnych startujących oszołomów, Korwin jest najbardziej konsekwentny. Stąd też i moja konsekwencja.
.
Jakoś nie czuję się winna, Warzecho. Możesz jaśniej?
.
Zapomniałem dodać, że razem z red. Michałkiewiczem co ma audycje w RM stanę w obronie Korwina jak Rydzyk będzie coś mówił o złym prowadzeniu się Korwina. Jak powiedział Pan Warzecha życie osobiste ludzi nie powinno nikogo interesować. Wierzący niech się rozliczy po śmierci z bogiem a ateista niech sobie żyje w spokoju.
Człowieka z takim wielkim ego jak Korwin to chyba już bardziej dowartościować nie można. Ale może dzięki twojemu głosowi mu te ego pęknie i go rozsadzi.
Balcerowicz też nie zmienia poglądów i Rydzyk. Pewnie twoi synowie ich nie kojarzą.
moi synowie są głąbami i nie kojarzą, kto wpędził w nędzę Polaków, a kto utuczył się na ich religijnej ciemnocie i wykluczeniu? Hmm... jak to nigdy nie wiadomo kto zagai rozmowę...
Dzięki mojemu głosowi TO jego ego mu nie pęknie skoro nie pękło przez ćwierć wieku. Nietuzinkowe poglądy, dziwactwa, specyficzne zachowania, tiki, sposób pisania i mówienia (klasyczny autyzm - Zespół Aspergera), z góry skazują Korwina na 3% poparcia i publiczne wyśmiewanie. Prawda maoam? Ale jakoś przez to ćwierćwiecze "służby" i różne popłuczyny dziennikarskie nigdy nie znalazły nań haka w postaci złodziejstwa, malwersacji, defraudacji, przekrętów lub choćby szpiegostwa. Do pieniędzy doszedł sam. Nawet to jego słynne seppuku owiane jest tajemnicą, bo autystycy lojalni są wobec najbardziej patologicznej rodziny i różnych narzeczonych swoich progenitur... i nie kablują.
Tak, że ja jestem zafascynowana Korwinem i jego trwaniem publicznym i politycznym.
To, że całą rodziną (oprócz Ślubnego, bo on poczucia humoru nie ma) głosowaliśmy na Korwina, to taki rodzinny happening wyborczy jest, maoam. Skoro "politycy" traktują nas jak półgłówków, my traktujemy ich podobnie i głosujemy na NAJNORMALNIEJSZEGO spośród nich. Tak na to spójrz maoam, a nie wyjeżdżaj mi tu z Bucerowiczem i Rydzyjkiem, bo oni przecież nie startują pod żyrandol, no nie?
.
Jak dla mnie ma podobne poglądy do Balcerowicza. Jak nie był za prywatyzacją wszystkiego w latach 90-tych kiedy zdarzyło mu się posłować to fajnie z jego strony.
to Mikke może mieć KAŻDE poglądy - "rydzykowe" księżycowe, monarchistyczne, libertariańskie, każde.... Wisi mi to, maoam.
Czy ty w ogóle czytasz co ja piszę? Czy nie widzisz, że sobie kpię z "demokracji wyborczej"? Że Korwin to tylko pretekst? Że dla mnie głosowanie nań zawsze było oddaniem głosu "PRZECIW"? Naprawdę nie czujesz "bluesa"?
Zagłosuję na Grodzką jeśli uzbiera podpisy. Przede wszystkim za to, że jest ODWAŻNA, bo poglądy ma nie całkiem lewicowo sklarowane... Jeśli nie - pozostaje mi KORWIN, jako głos PRZECIW tej zafajdanej "demokracji".
Tera rozumicie, maoam?
.
wolałbym mieć szanse oddać głos pusty, który byłby zauważony przez media. Póki co ja za naszą demokracja nie przepadam (mimo, że cytowany ostatnio przez Korwina Churchill twierdził, że nic lepszego na razie nie ma, tylko Korwin użył cytatu o bohaterskości Polaków i wątpliwej jakości elit a ten o demokracji przemilczał) i nie chodzę na wybory. Głos na Korwina to głos przeciw a nie za czymś, czyli głos negatywny. Takie głosowanie uprawiają zwalczające się strony PO i PIS. Ja takie głosowanie pierdolę. Jak bym miał wybierać to tez wolę anarchosyndykalizm lub czysty anarchizm od anarchokapitalizmu Korwina.
Ale życzę powodzenia w walce z demokracją.
Wyglądała żałośnie. Bo jak królowa w upadający królestwie.
"czyichś problemów zdrowotnych/psychicznych/rodzinnych publicznie jest wg. mnie nie na miejscu."
To nie po polsku piszę?
"Widziałem ją w rzadziutkim pochodzie"
Wiec pro Ogórek w Łodzi był potężny.
"Wyglądała żałośnie. Bo jak królowa w upadający królestwie. "
Czyli SLD spadło tak nisko że ich propagandę kierują przeciwko kandydatce która nie ma szans na zebrania podpisów?
To nawet Korwin pieprzy o IIiej turze. Przepraszam na tym polega polityka. Jak się mówi na dzień dobry o braku szans to się na dzień dobry apeluje do wyborców co "głosują bo chcą coś pokazać" a zmiany to niekoniecznie.