Miejmy nadzieję, że obejmi także inne dziedziny.
Z jednej strony dobrze by było, gdyby Grecji udało się uniknąć prywatyzacji kluczowych gałęzi przemysłu. Z drugiej strony pan Lafazanis ewidentnie nie wie, o czym mówi. Opuszczenie przez Grecję strefy Euro i zaprzestanie spłacania długów skończyłoby się obecnie dla Grecji tragicznie. Przez kilka lat, zanim ich gospodarka nie stanęłaby na nogi, musielibyśmy Grekom paczki z żywnością i kocami wysyłać.
Panagiotis Lafazanis właśnie wypełnił zachodnią definicję ludobójcy i tyrana.
Czyli port w Pireusie zostanie sprzedany?
Tak, ten port zostanie sprzedany.
http://logistyka.wnp.pl/grecy-beda-jednak-sprzedawac-spolki-z-sektora-logistyki,245256_1_0_0.html
Na razie wypowiedział się Lafazanis, czy Grecja rzeczywiście wstrzyma te prywatyzacje, to się okaże. Grecki MF ogłosił, że wszystkie oferty będą ponownie rozpatrzone.
Co do euro - bieżące "negocjacje", a w rzeczywistości brutalna presja wywierana na Grecję, wskazują wystarczająco wyraźnie, na ile możliwa jest samodzielna, prospołeczna polityka gospodarcza w strefie euro.