Mądre słowa. Gdybyśmy się nimi kierowali każdy miałby pracę, chleb i dach bad głową, nie byłoby tych wszystkich potworności, które nas rozsadzają. Ale ,co najważniejsze, nie byłoby kapitalizmu, który tej prawdzie nie pozwala rozkwitać.
Najbiedniejszy i najfajniejszy prezydent świata. Najbogatszym prezydentem świata jest Władimir Putin.
Czy dlatego, że jest właścicielem kilkudziesięciometrowego mieszkania i jakiegoś samochodu? Bo chyba do jego prywatnego majątku nie zaliczasz tytułów własności prezydenta rosyjskiego państwa, bo jak sądzę trochę oleju w głowie pewnie trochę masz?
Znakiem tego dokonywał darowizny. A był od niej "odprowadzony" podatek? W Polsce taki numer by nie przeszedł (ma się rozumieć w trosce o cele społeczne).