Pismo najbardziej nieprzejednanych z nieprzejednanych, antysystemowych wyklętych publicystów, stawiających się za wzór niezależności w kontrze do ich zdaniem prostytuujących się za granty "szmatławych pisemek", brało pieniążki od znienawidzonego reżimu PRL-bis? Nie wierzę.
Kompradorska burżuazja już nie potrzebuje "lewicy patriotycznej", mają lepsze narzędzia służące do antykomunistycznego bicia piany. Ale nie wszystko stracone, pan Okraska niech nie jojczy tylko zgłosi się do społeczników Poroszenki bądź Jaceniuka, możne zrzucą się na gazetkę, w końcu wysmażyli oświadczenie o solidarności z puczem oligarchów.
pismo, które nie dość, że jest jednoznacznie lewicowe, to jeszcze trzyma bardzo dobry, wysoki poziom, w przeciwieństwie do tych wszystkich żenujących bdogmatów, krypoli i innych, rzeczywiście "szmatławych gazetek".
Bierut (2015-03-10 08:14:44), widziałeś kiedyś to pismo czy piszesz, żeby pisać? Może właśnie dlatego nie dostali tych pieniędzy, bo promują lewicowe idee bez kompromitowania ich w przeciwieństwie do licealnych "komunistów" i właśnie "szmatławych gazetek".
Dobry komentarz Tobolewskiego.
Mam nadzieję, że NO przetrwa. Nie zawsze podzielam prezentowane tam poglądy, ale to bardzo potrzebne pismo. Niestety brak pieniędzy zmusił mnie ostatnio do przerwania prenumeraty, ale wkrótce powinno być lepiej i na pewno do niej wrócę. Powodzenia!
To bardzo jednoznacznie lewicowe pismo, popieranie imperializmu NATO-UE i reżimów oligarchicznych na podbitych przezeń ziemiach, z kolei nad Wisłą kapitalizm jest zły, bo zarządzają nimi ubecy, kapitalizm bez ubeków będzie kapitalizmem socjalistycznym. PRL to było komunistyczno-kapitalistyczne ludobójstwo, II RP była wzorem spółdzielczości i systemu świadczeń socjalnych. I kto by pomyślał, nawet takich ortodoksów antykomunizmu reżim już nie potrzebuje, za duża konkurencja na rynku "bohaterów wyklętych".
Pewnie nie. Niestety jej słabnąca aktywność to potwierdza.
Co jest nieprawdą w komentarzu mlm? Burżuazja jest kompradorska? Jest. Okraska jest obsesyjnie antykomunistyczny? Jest. Wysmażyli oświadczenie o solidarności z puczem oligarchów? Wysmażyli. To o co chodzi?
lewicowopatriotycznie zagrzmieć: "przed Twe ołtarze zanosim błagaanieeee, Ojczyznę wolną racz nam wrócić Paanieeee...".
"kapitalizm jest zły, bo zarządzają nimi ubecy, kapitalizm bez ubeków będzie kapitalizmem socjalistycznym. II RP była wzorem spółdzielczości" - trudno o lepszą charakterystykę kuriozalnych poglądów "lewicowych patriotów", zapatrzonych w ludzi, którzy kroczą w pierwszym szeregu na marszach pod hasłem "JAROSŁAF POLSKE ZBAF!".
w "Bez Dogmatu"? Pytam poważnie, dawno nie miałem w ręku.
koledzy z "Telegrafu" czy innych SKOK-ów nie pomogą?
Jest też organizacja wyznawców złotego cielca z kościoła kat., w czarnych czasach sowieckiego zniewolenia jedyna opoka wolnego słowa. Ona na pewno wspomoże równie wolnego Obywatela Antykomunistę.
Odnośnie spraw ukraińsko-rosyjskich się nie wypowiadam (z różnych powodów), raczej chodzi mi o to, że jedyni mówią dlaczego kapitalistyczne nierówności u nas w Polsce są złe.
Odpowiedziałem ci więcej, ale tylko ostatnia część (PS) się ukazała.
wciąż dominuje przekonanie, jakoby upadek kolejnych partii czy grup, reprezentujących konkurencyjne opcje lewicowe, zrobił miejsce do powstania jedynej i prawdziwej lewicy. Tymczasem przykład rozkładu Twojego Ruchu czy SLD pokazuje, że jest dokładnie odwrotnie. Lewica, jeśli chce mieć poparcie, powinna mieścić różne grupy: spierające się ze sobą, czytające i komentujące siebie nawzajem, zawierające wzajemne sojusze, siejące ferment intelektualny z różnych perspektyw. Tonięcie kolejnych tratw w niczym nam nie pomoże.
Sam prenumeruje obecnie NO
i cały plik katoprawackich szmat.
Co do N.O. to chyba znowu go kupię.
"Tonięcie kolejnych tratw w niczym nam nie pomoże."
W niczym nam nie pomoże utrzymanie się tej szemranej łajby.
Mówimy o czasopiśmie antykomunistycznym, które udaje lewicę i wyciąga łapę po jałmużnę od burżuazyjnego państwa. A burżuazyjne państwo odprawiło z kwitkiem - spadajcie.
Gdyby brali pieniądze od burżuazyjnego państwa, żeby atakować kapitalizm to w porządku, ale oni są farbowaną lewicą zatruwającą społeczeństwo antykomunizmem. To pomagierzy burżuazji tyle, że są teraz zbędni. Gdyby lewica była silna burżuje hojnie by sypali groszem. Lewica jest słaba, więc nie ma potrzeby robić dywersji ideologicznej od "lewej" strony i utrzymywać pismaków od tej roboty. Kiedy lewica będzie silna wrócą do łask. Burżuje będą płacić, gdy odrodzi się silny ruch komunistyczny, bo to będzie bufor bezpieczeństwa. Teraz bufor jest zbędny, więc dostali kopa w siedzenie.
Okraska agentem i prowokatorem? proszę więcej i konkretniej - chciałbym lepiej poznać tego szkodliwego dla lewicy antykomunistę.
Jaki jest w oczach wiarygodnej lewicy.
Co do zasady, to pieniądze trzeba brać od każdego, zwłaszcza państwa, zwłaszcza burżuazyjnego, zwłaszcza jak się agituje lewicowo, nawet będąc Okraską czy Janosikiem czy komunistą.
Zależy na co się je wydaje.
Okraska wydaje na dywersję, a udaje antysystemowca?
Podobnym , jak wyżej sposobem, każdego z tutejszych komentatorów można ujrzeć jako antylewicowego sabotażystę.
Co do istoty, to nie są pieniądze burżuazji czy przedsiębiorczej drobnicy co żyje z wyzysku. Oni nie płacą. Chciałoby się powiedzieć, że to nasze pieniądze i tylko staramy się je przeznaczyć na właściwe naszym zdaniem cele.
Ale nie sądzę bym miał wiele wspólnego z Moniką Olejnik czy gen. Koziejem, co chyba jakieś podatki płacą.
A tu jeszcze okazuje się że lepiej by nie dostał ich także dywersant Okraska.
Bóg zapłać, prawdziwa lewico. Nie weźmiesz ode (biednego) pieniędzy, a i dopilnujesz by nie okradła mnie lewica fałszywa, posługując się państwem.
Już lepiej by Owsiak dostał na swoje chińskie ręczniki.
Brak pieniędzy niewątpliwie jest bolesny...
Jednak trzeba mieć świadomość że nikt nie daje pieniędzy za nic.
Za dotację z budżetu też trzeba się sprzedać.
Okraska może oczywiście poklecić nieco tekstów w stylu Sierakowskiego i wtedy pewnie dotacja będzie.
Jednak jeśli nie chce się kurwić to nie ma tez powodu do narzekania że za kurwienie się nie chcą mu płacić.
Nowy Obywatel zapewne mógłby się po prostu sprzedawać czytelnikom, jeśli tak się nie dzieje to znaczy że nie znajdują w nim oni rzeczy które cenią.
Ja mogę powiedzieć czemu nie kupuję Nowego Obywatela
Dla mnie jest to gazeta zamkniętej sekty kumpli.
Ja do takowych nie należę więc i NO nie kupuję