ale trzeba pamiętać, że do końca lat 90. głosy liczono ręcznie, cóż - cofamy się technologicznie, ale może coś wyniknie z tego na przyszłość. Tym kończy się panowanie wolnego rynku i korwinowskiej spontaniczności. Gdyby PKW i nadrzędne wobec niej instytucje planowały w dłuższym okresie, to nie musiano by co wybory zmieniać systemu
Ręcznie to należy policzyć głosy nieważne z ostatnich wyborów samorządowych zdeponowane w magazynach Państwowej Komisji Wyborczej. Jest taka możliwość, chęć policzenia głosów wyraziło kilka organizacji społecznych m.in. Fundacja Batorego. Nie chodzi przy tym o zakwestionowanie wyników wyborczych, chodzi o sprawdzenie, dlaczego było tyle nieważnych głosów i dlaczego skorzystał na tym głównie PSL.
Ale nie, leśne dziadki z PKW się na to nie zgadzają.
Wazne kto liczy głosy!
a tak pozatym mam nadzieje że 2 tygodnie nie będziemy czekali na wyniki?
Adekwatne pieniądze za podobny system to by było kilka milionów złotych. Ze względu na krótki termin realizacji, powinno być nawet więcej. Ponieważ tych pieniędzy nie było, oferent był jeden... Cóż... jaka płaca taka praca. Rzekłbym, że i tak jest nieźle jak na takie pieniądze :)))
a jakby ta nieudolna mała firma była na przykład z Krakowa, to też byś tak podkreślał jej pochodzenie?
No i dobrze, bo może ruskim będzie trudniej znowu mieszać w naszych wyborach