Był wrogiem komunistycznej Polski nieznającej bezdomności, po to żeby w kapitalizmie zajmować się blokowaniem eksmisji. Mimo całej sympatii dla pana Ikonowicza na usta cisną się słowa Einsteina o ludzkiej głupocie.
Na pomoc władz centralnych , czy samorządowych nie ma co liczyć , tu na ten temat co nie co ; http://www.sld.org.pl/aktualnosci/15398-krzysztof_gawkowski_chwila_szczerosci.html
KSS robi dużo dobrego. Wspomogę ją i tym razem, choć mieszkam na wsi i u nas są inne problemy niż z kamienicznikami.
Ale irytuje lekko, że KSS przez lata wypracowała styl działania: "jakoś to będzie, a jak z finansami będzie już bardzo źle to się zrobi pospolite ruszenie". Tak jest, niestety, od lat.
Podobnie było z wyrokiem skazującym Piotra Ikonowicza. Jak można było doprowadzić do sytuacji, że kuriozalny wyrok sądu I instancji wydany przez asesora sądowego się uprawomocnił?
Ludzie, którzy oczekują od nas pomocy (piszę nie tylko o KSS ale o różnych rodzajach społecznej działalności) oczekują jednocześnie od nas skuteczności. Żyjąc w Polsce - państwie, które, jak twierdzi wnuk wielkiego pisarza, istnieje tylko teoretycznie, trzeba się nauczyć działać i walczyć wszystkimi legalnymi metodami, które to państwo daje. A nie niepotrzebnie robić z siebie męczennika.
Polska to państwo biurokratycznych skomplikowanych procedur, z których często samo nie może się wygrzebać. Państwo technokratów. Dlatego Komorowski uniewinnia bandytę, który wcześniej wyczerpał wszystkie procedury, a Ikonowiczowi odmawia pod pretekstem, że "mógł się odwołać a się nie odwołał, czyli zaakceptował wyrok".
To państwo jest ICH. A ONI postępują wedle hasła: Śmierć frajerom!".
tnijcie tnijcie komuchy ;-)
...
jak ktoś kto nie umie sam sobie poradzić z niczym kto jest utracjuszem i fleją może komukolwiek pomóc?
mam osobiste doświadczenia z Ikonowiczem
od podszewki znam tez to jego pomagactwo
w mojej opinii wstyd jest takie coś promować
KSS to jedna z nielicznych organizacji po lewej stronie sceny politycznej, która na prawdę robi coś przydatnego, nie ograniczając się do "walki propagandowej" i dowalania innym, "konkurencyjnym" ugrupowaniom. Warto ją wspomóc drobnym przelewem, bo szkoda by było, gdyby tej organizacji zabrakło. Sam tak zrobiłem i zachęcam do tego innych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17686057,_Wyrwali_bojlery_i_kuchenki__Mieszkania_socjalne_zamienili.html#MT
jak bumerang - sama dotknęła go niedorzeczność tego, co tu robi...
chlapnął ciapek Tobolewski ze swojego matrixa
taka sama prawda jak to, że przeciętny Polak ma czarną skórę, kręcone włosy i nie wymawia "r", hehehehe...
To bardzo nieładnie, że wsparłeś "psa Putina".
o których z takim emocjonalnym zaangażowaniem peroruje Paweł Kończyk. Otóż "Oni" prowadzą dość jasno określoną politykę zagraniczną, którą na tym portalu wspiera niejaki... Paweł Kończyk.
ONI prowadzą politykę zagraniczną taką jaką prowadzi Angela Merkel. A Angela Merkel jest ostrożna w stosunku do faszysty z Kremla.
prowadzą za mało prowojenną politykę, a to źle. Tak twierdzi gość, który pisze, że "ludzie pragną pokoju"...
niech walczą i zbierają dalej, bo bez nich będzie gorzej niż jest
mlm - Ikonowicz walczył z władzami PRL, ale ta walka jest częściowo usprawiedliwiona - bowiem rządy Messnera i Rakowskiego zdecydowały pójść za Gorbaczowem i przywrócić w Polsce kapitalizm; zrobiły to niemal wszystkie kraje w orbicie ZSRR, a te które tego nie zrobiły, jak Kuba i Korea Pn. też zostały dotknięte kryzysem ekonomicznym i społecznym, bowiem tak małe kraje to nie wyspy - skoro ich otoczenie polityczno-gospodarcze robi reformy kapitalistyczne i odcina pomoc finansową, to i one wpadają w kłopoty
np. Kuba, pomimo braku gwałtownych reform kapitalistycznych, odnotowała tak samo dotkliwy spadek dzietności czy produkcji w latach 90. jak kraje Europy Środkowej i Wschodniej
co w kwestiach społecznych miał niedawno do powiedzenia niejaki Paweł Kończyk, posługując się przy tym jakże dowcipną ironią:
"Kapitalizm coraz częściej ogranicza wolność większości ludzi. Na przykład ja mam ochotę spędzić wakacje w luksusowym hotelu w jakimś raju, ale kapitalista mi to uniemożliwia, płacąc mi śmiesznie małą stawkę za moją pracę. Taką, powiedzmy, pięć razy mniejszą niż powinien płacić. Czyli ogranicza moją wolność, bo uniemożliwia mi pojechać np. na Hawaje."
To mówiłem ja, Paweł Kończyk, lewicowiec I kategorii!
był Janusz Korwin-Mikke, którego politykę zagraniczną wspiera na tym portalu niejaki bolo, Ikonowicz zostałby ułaskawiony.
Większość lewicowców, których spotkałem w swoim życiu, kocha ludzkość. Ale kocha czysto teoretycznie, praktycznie zaś prawie wyłącznie myśli o sobie. Od tzw. zwykłych ludzi lewicowcy ci różnią się tym, że zwykli ludzie myślą o sobie, o swoich rodzinach, nie mając na ustach frazesów o dobru ludzkości i klasy robotniczej.
Piotra Ikonowicza na pewno ułaskawiłby Paweł Kukiz. Bo chociaż on prawak, to jednak lewak z krwi i kości.
Kukiz miałby, bez wątpienia, najwięcej ułaskawień na koncie.
z 18.20 ma świadczyć?
marzę o wejściu do NAFTA.:)
Ale nie przejmuj się, przy twojej reputacji jedna kompromitacja więcej naprawdę nie robi różnicy.
Ostatecznym celem lewicy jest dążenie do tego, żebyśmy mieli po równo w bogactwie, a nie w biedzie. Szczytem lewicowych dążeń jest zatem luksusowy pięciogwiazdkowy hotel SPA na Hawajach lub na półwyspie Varadero na Kubie, a nie wyjęty z "Legendy o św. Aleksym" kult bezdomności i beznadziei.
O tym był post, który przytoczyłeś w 2015-04-02 11:52:48.
miał ośmieszać "roszczeniową postawę". Aż dziw, że jego autor produkuje się na lewicowym portalu, a nie jakimś korwinistycznym lub chociaż gazeta.pl.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17706655,Kasa_pod_stolem_i_ani_slowa_znajomym__Tak_wyglada.html#MT