Mieli durczoka gwiazdeczke teraz 200000zł kary niech zbankrutują syfiarze kłamliwi.
Jankeskie media na tak daleko wysuniętych placówkach nigdy nie bankrutują. Prędzej KRRiTV zbombarduje przypadkiem jakiś tajemniczy dron...
a co za tym idzie wpływy z reklam a to z kolei może oznaczać np.redukcje etatów mniejsze kontrakty itd itp.
A wtedy juz może i pierwszy kroczek do bankructwa TVN to nie CNN mimo wszystko.
(wyjdzie mniej niż 10 h tygodniowo na pewno od jakiegoś roku) i tylko jak sobie znajdę jakieś filmy które sobie wynajdę wcześniej na necie że lecą wtedy i wtedy. Rozrywkowych, publicystycznych i innych programów nie oglądam.
Jestem za słaby na twarde narkotyki:) Jakieś gwiazdy których nie znam skaczą do wody, inne tańczą na lodzie, pani Rozenek mówi jak sprzątać chałupę a inna jak wpierdalać bezę a w międzyczasie "Ma być zgoda kurwa mać".
http://www.tekstowo.pl/piosenka,hi_fi_banda,system.html
...bohatersko walcząc z "problemami pierwszego świata". Ktoś się jeszcze dziwi, że nikt normalny was nie bierze poważnie?
@czerwona..
A co jest w tym konkretnie zabawnego?
Ch.., że tysiące kobiet są molestowane codziennie w pracy. Ch.., że miliony są poddawane mobbingowi, zmuszane do bezpłatnych nadgodzin, do pracy na śmieciówkach, że są lane przez ojców i mężów, że są ubezwłasnowolnione przez rodzinę; Ch.., że latami muszą odkładać decyzję o macierzyństwie, bo nie mają mieszkań, bo z trudem mogą się same wyżywić, bo od miesięcy siedzą na bezrobociu. Ch.. z tym wszystkim. Czym się będzie zajmować nowoczesna, światowa, stołeczna lewica? Tym że jakiś debil, w programie dla debili, polegającym z grubsza na ocenie cycków i d..y powiedział jakiejś tępej dziuni, która dokładnie wiedziała po co tam idzie, że jej cycki wiszą, a drugą pomacał (czemu ona sama nic przeciwko nie miała). Na pewno miliony polskich kobiet są wam wdzięczne...
Najdroższy Czerwona,
Jestem Ci niezmiernie wdzięczna, że mi wytłumaczyłeś. Cieszy też twoje szczere wzrusznenie poparte tyloma patrykułami :)
Choć troche się rozczarowałam, bo myślałam, że skoro mówisz o problemach pierwszego świata, to podasz jeszcze bardziej plastyczne przykłady dotykające tych z trzeciego? A co z lobolą w Afryce, mordestwami dla posagu w Indiach, nieprawdopodobnie wyoską ilościa gwałtów w Johannesburgu, handlem ludzmi i skoro już ci się miesza przyczyny z bazy z tymi z nadbudowy, to czemu nie wspomnieć o kobietach głodujących, nieodkładjących "decyzji o macierzyństwie" i rodzących po kilkanaścioro dzieci i tych utopionych na morzu w pobliżu Lampeduzy?
Ale poważnie i może już się uspokuj- oddychaj, a ja Ci sprobuję też coś wytłumaczyć.
Otóż w odniesieniu do problemu kobiet można wyróżnić 2 czynniki.
Pierwszy współny zasadniczo dla wszystkich, który znajdują się po stronie proletariackiej w konflikcie klas, to baza - czynnik ekomnomiczny. Część twoich przykładów pod niego podpada (np. umowy śmieciowe). I oczywiście to baza jest tym, o co należy walczyć w pierwszej kolejności. I nieprawdą jest, że lewica tego nie robi. Tylko, że jest słaba. I dlatego w najbliższym czasie nie ma najmniejszej szansy, że coś się w tym temacie poprawi. Bo żeby tu wygrać potrzeba bardzo silnej lewicy. I jeżeli z walką o prawa kobiet należałoby czekać aż to się rozwiąże, to człowiek jak ta księżniczkaw Sherku "se jeszcze poczekał". Nie zrozum mnie źle, też mi przykro, ale nic na to nie mogę.
Drugi czynnik to czynnik z obszaru nadbudowy, który sam w sobie jest na tyle silny, że nie można wyprowadzić jego jednoznacznego przełożenia z bazy. Z takim wzmocnieniem wartwy nadbudowy mamy do czynienia w przypadku dyskryminacji kobiet, rasizmu, ksenofobii itp.
W żołnierskich słowach o co chodzi. Otóż o to, że grupy te (kobiety, czarni - choć to nie polski problem) muszą się borykać, z pogardą i społecznym przekonaniem o ich mniejszej wartości, które to przekonanie w nie wynika tylko bezpośrednio z przyczyn ekonomiczych tzn. nie tylko z tego że ma uzasadniać wyzysk, jak w przypadku klasy robotniczej, czy dawniej np chłopów pańszyznianych. Co więcej to właśnie uprzedzenie wobec tych grup dodatkow osłabia ich pozycję ekonomiczną. Czyli masz w pewnym sensie sprzężenie zwrotne w przeciwnym kierunku, to nadbudowa wpływa na bazę (Twój przykład większa ilość kobiet w stosunku do mężczyzn jako bezrobotnych, na umowach śmiecowych itp.)
Dlatego w tym przypadku ma sens walka z pogardą i agresją po prostu - nawet jeśli jest to tylko walka na płaszczynie światopoglądowej. Co więcej w przypadku słabości lewicy, taka walka ma większe szanse powodzenia, niż walka z czynnikiem pierwszym.
Podsumowując: Oczywiście większość problemów, o których mówisz rozwiązał by poprostu socjalizm, to byłoby faktyczne uniezależnienie kobiet od rodziny, możliwość niezależności ekonomicznej w przypadku doświadczania przemocy, poszukania innej pracy w przypadku nadużyć itp. Jasne, ale jeżeli to się narazie nie udaje, to walka, z przekonaniem, że kobieta, to człowiek, gorszy mniej wartościowy, głupszy, czy taki, którego można traktować przedmiotowo, również kobietom pomaga. I również zmienia ich sytuację, choć oczywiście tylko na tyle na ile w obecnym systemie zmienić ją można.
Ps.
A z tym programem dla debili to nie do końca rozumiem, jak lewica jest "stołeczn"", to powinna tropić pogardę wobec kobiet w TVP kultura? Jak sądzę takie programyjak Top Model mają jednak większą oglądalność- więc może tu jest większy sens- tak by mi się wydawało.