Pisałem to po pierwszej i piszę po drugiej turze. Zwycięstwo Dudy pokazuje, że jest szansa na zmianę w tym kraju.
Duda zebrał głosy ludzi, którzy historycznie są elektoratem lewicy i wygrał. To ważny sygnał.
Wreszcie mój kandydant wygrał. Dostał mój głos. Wprawdzie Komor też, ale satysfakcja jest i tak.
"za", a nawet "przeciw"?
.
Pewnie Was przedstawicieli Lewicy zadziwię...
bo zagłosowałem na Andrzeja Dudę
Ja Homo Sovieticus sierota po PRL JJC.
Dlaczego?
Bo tworzy nadzieję, że może być lepiej,
bo Panowie Polityce z Lewa i z Prawa...
Naczelnym zdaniem polityków w RP jest walka o Lepszą Polskę dla Wszystkich Obywateli, czyli walka...
głupcze Praca.
W jego wystąpieniach usłyszałem zapowiedź takiej walki.
Ja zaś niezmiennie...Najpierw głupcze praca a potem dalej konsekwentnie
Liberté, Égalité, Fraternité...
No pasran
JJC
Ps. Zapraszam na mój blog.
W jego wystąpieniach usłyszałem zapowiedź takiej walki.
Ja zaś niezmiennie...najpierw głupcze praca a potem dalej konsekwentnie
Liberté, Égalité, Fraternité...
No pasran
JJC
Ps. Zapraszam na mój blog.
...jeśli taka popierdółka go pokonała.
W pojedynku 2 bałwanów nieznacznie wygrał budyniowy.
Teraz wszyscy będą się chwalić, że głosowali na Dudę. Nie pamiętam, jak się ten syndrom nazywa, ale jest taki efekt w psychologii, w którym ludzie nie przyznają się, że nie głosowali lub poparli kandydata przegranego, lecz wsparli kandydata wygranego.
Poczekamy, zobaczymy. Oddałem głos nieważny. Jaka będzie prezydentura Dudy ? Zobaczymy po sierpniu
Bo taki np. Komuch chrześcijański marksista brzydzi się kłamstwem...
że będzie ograniczał tych, którzy srają złotem na rzecz tych, którzy muszą to robić co najwyżej lebiodom. Wszystko inne ma drugorzędne znaczenie. Jeżeli ktoś myśli inaczej, to znaczy, że oderwany jest od klasowej rzeczywistości. I Duda będzie przegrywał, gdy tych nadziei nie będzie spełniał, bo panowanie jaśniepaństwa nie może powrócić, co realizował właśnie Komorowski.
z kandydatem partii oszołomów wygrał ten drugi. I już zdążył zameldować wykonanie zadania w częstochowie. Śpieszcie się z in vitro zanim rozpalą stosy...
wypada pogratulować triumfu "prospołecznego" kandydata zjednoczonej prawicy. :)))
Bolo i stirlitz skąd tyle w Was nienawiści...?
Tak naprawdę to nie znacie człowieka...
Czy człowiek lewicy nie powinien wierzyć w drugiego człowieka?
Wszak nie twarz nie szata a czyny tworzą człowieka.
Obserwujmy i po owocach działanie oceniajmy bliźniego...
Pozdrawiam.
JJC
Co komentarz, to lepszy kosmos. :)
Masz mojego "lajka"
Te całe gratulacje świadczą tylko o oderwaniu Kolegi od rzeczywistości.
Nie zauważyłem na tym portalu zwolenników A. Dudy, a ton gratulacji nie wydaje się być skierowany do tych, którzy głosowali nie za Dudą a przeciw Komorowskiemu.
Czyli do kogo ta mowa? Do siebie?
nie spodziewałem się takiego komentarza redakcyjnego, pozytywna niespodzianka :)
Czy człowiek lewicy nie powinien wierzyć w drugiego człowieka?
"lewica" to nie jest monolit, podobnie jak "prawica"
gdy jedna lub druga opcja dominuje, bywa że jeden lewicowiec podrzyna drugiemu gardło, czyli robi to samo, co obecnie dzieje się na prawicy w chwilach jej historycznego triumfu w wielu krajach
generalnie i ideowo człowiek lewicy, zwłaszcza jej działacz czy teoretyk, powinien wierzyć w drugiego człowieka
chyba że ten drugi człowiek zamierza poderżnąć mu gardło za jego poglądy
wtedy jak mówi znane powiedzenie: "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji"
za długo tu tkwimy żeby mieć jakieś złudzenia =:D
Od lat 80dziesiątych konskwentnie i twardo popierałem Andrzeja Dudę.
BRONISŁAW MARIA K.
będzie osoba ze znajomością polskiej ortografii, języka angielskiego i zasad savoir vivre'u. Pozytywna zmiana.
Wybacz, ale to raczej nie moja wina. Mógłbym Ci poradzić lekturę komentarzy pod Twoim, ale w zasadzie co mnie to obchodzi? Żyj sobie dalej w przeświadczeniu, że głos na Dudę to nie jest "głos za Dudą". :)
Rzeczywiści znajomość języka angielskiego (bądź jakiegokolwiek innego obcego) jest tak istotna dla głowy państwa? Czy tych spraw przypadkiem nie reguluje protokół dyplomatyczny? Z innej strony - jak "to" wygląda w przypadku głów państw dajmy na to Francji, Niemiec, Włoch? Merkel przemawiała kiedyś w parlamencie brytyjskim. Jedno zdanie grzecznościowo powiedziała po angielsku, a dalej w swoim języku. Bo i po jakiemu miałaby tam mówić? Zawsze miałem cię red spider za porządnego gościa, a tu ni stąd ni zowąd takie kwiatki. Czyżby te studia politechniczne tak ci uderzyły do łba?
po prostu "młodzi wykształceni z wielkich miast" taki już kompleks z tym angielskim mają. Jak widać, w tych "wyborach" przerzucili głosy na "ładnie prezentującego się Europejczyka" Dudę.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,145318,17992845,Pieniadze_sa_dobre.html
:)
Czekam na beatyfikację Balcerowicza.
1.
Red Spider z pewnych dość zresztą oczywistych względów nie ma nic wspólnego ze wspomnianym przez ciebie barachłem.
2.
Bez względu kto głosował na Dudę jest to NA CHWILĘ OBECNĄ wybór korzystny.
Ja, 42-latek z Łęcznej mam z tego niezłą bekę.
przez polityka to norma. No chyba, że dla ciebie motylu normą jest Gajowy gadający Obamie o bigosie przy pomocy tłumacza.
Ty to serio mówisz? No, nie. I dlaczego akurat polityk? W czym on lepszy albo gorszy od innych? Nawiasem mówiąc Mussolini żył w czasach "niedzisiejszych" a z Hitlerem rozmawiał w cztery oczy.
Dokładnie o czymś takim mówię - mentalna gimbaza kilka lat wstecz "zabierała babci dowód", dziś zagłosowała przeciw "bigosowi".
A czy Duda to jakakolwiek alternatywa? No wiesz, mi tam wszystko jedno kto będzie u nas instalował bazy USArmy.
w rzeczywistości nie odnosi się do wieku, poziomu wykształcenia ani miejsca zamieszkania. To po prostu stan umysłu. Jednym z jego wielu przejawów jest fetyszyzacja znajomości języków obcych (w rzeczywistości chodzi wyłącznie o angielski), bo przecież "to wiocha, że Gajowy nie może rozmawiać z panem Obamą bez tłumacza".
Faktycznie to dylemat dla młodego warsiawskiego ratlerka. Lis z Karolakiem nie przekonali to może Wojewódzki? Albo dramatyczne apele Balcerowicza i Michnika, które trafiły wprost w lewicowe serce?
że można po prostu nie brać udziału w tych jego tzw. "wyborach".
młodych, miastowych, tefauenowych. Motyl słusznie stwierdził,że wybór w danym momencie najlepszy. I nie ma co bić piany.
Gierek parlał po francusku. No ale teraz niektórzy za wzór chcą stawiać Bolka Matkoboskiego albo Bronka Szogunowskiego. Ich wybór.
A co do tego ma PRL? Gierek spędził młodość we Francji oraz Belgii i stąd jego znajomość francuskiego.
to nie wiesz, że dla "młodych wykształconych z wielkich miast" PRL to "wiocha"?
A PRL-owska "wiocha" (cytat z młodego warsiawskiego ratlerka) ci śmierdzi?
Hyjdla mówiła, że coś się z tobą stało, ale nie sądziłem, że do tego stopnia.
??? O czym ty człowieku mówisz? Wzorców? Jakich wzorców? Czego? W jakim celu? O ile cię interesuje to ja jestem indywidualistą, co zaś m.in. oznacza, iż nie są mi żadne "wzorce" potrzebne, tak w sensie duchowym, jak i nazwijmy to w sferze realnej. Zresztą o czym właściwie ta "dyskusja" jest? O znajomości języków obcych? O ich znajomości bądź nieznajomości u Dudy czy Komorowskiego? A cóż to kogo mogłoby obchodzić. Wracając na chwilę do tych twoich "wzorców". Jeśli już miałbym ich gdzieś szukać (załóżmy teoretycznie) to dlaczego akurat w RP którejś tam albo w PRL? Czy świat zaczyna bądź kończy się na tych niedorobionych tworach?