Moi ziomkowie stamtąd poprosili, abym na lewicapeel wzniósł toast ku pamięci ostatniej kopalni węgla w regionie - Kaziemierz-Juliusz w Sosnowcu, która z dniem wczorajszym zakończyła fedrunek po ponad stuleciu istnienia. Co niniejszym czynię.
Nie ma już kopalń w Zagłębiu nie ma już kopalń w Wałbrzychu. Jeśli tempo rozwalania górnictwa nie będzie przyspieszać to w ciągu 5 lat zostanie wygaszona połowa kopalń na Śląsku i zostanie kilka państwowych kopalń na Śląsku, parę wykupionych przez Czechów, węgiel brunatny zostatnie i Bogdanka w Lubelskiem.
Nie ma to jak jechać na ruskim i australijskim węglu. Petrolu też nie mamy, gazu co kot napierdział, o uranie nie wspomnę. Dajemy się dymać na własne życvzenie. To, że Wszawki to g... obchodzi nawet mnie nie dziwi, ale że mamy jawnych zdrajców na Śląsku (np. niejakiego Dziadula z Polityki - poznać pana po nazwisku!) - to signum temporis. Hajerzy z Wujka, gdyby widzieli przyszłość, poszliby pewnie w czasie martial law 1981 do domu...
stoczniowcy mając przed oczami obraz zakładu w A.D 2015?
Jeśli wielu stoczniowców słucha Radia Maryja, to niewątpliwie osoba pochodzenia żydowskiego miałaby w takim tłumie trudniej niż powiedzmy osoba będąca w tym samym rządzie co Geremek, a wywodząca się z religijnej katolickiej wioski.
Jednak oceniając jako tako Trójmiasto i Pomorze Gdańskie, to region ten po Mazowszu zyskał najwięcej (czy też stracił najmniej - jak kto woli) w skali gospodarczej. Zadbała o to cała plejada polityków z tego regionu. Porównajcie ze Śląskiem czy Wielkopolską - regiony bardziej liczebne ludnościowo - a o ile mniej znaczą w polityce krajowej.
Stocznie tam wprawdzie zlikwidowano, ale sporo zyskano dzięki temu, że władza w dużej mierze z Pomorza pochodzi ...