Środki ma ów 1%, który okrada od dziesięcioleci pozostałe 99%. Może wreszcie dzięki tym zawirowaniom te 99 % tupnie i przywróci sprawiedliwość?
To już przypomina komedię, cała ta rzekomo "nowa jakość" na lewicy pod nazwą Syriza, to zwykłe klauny. Trudno wymagać, żeby tych tchórzy było stać na leninowską odwagę odmowy spłaty burżuazyjnych długów, ale nie potrafią nawet pójść drogą Islandii.
Raz powołana do życia bzdura już dalej żyje własnym życiem i rozwija się dzięki bezmyślności jej powtarzaczy. Taką bzdurą jest określenie „Polskie obozy koncentracyjne“, taką bzdurą jest także *Pomoc dla Grecji* czy *ratowanie euro*. Faktycznie to co robią międzynarodowe instytucje finansowe i zainteresowane państwa w sprawie finansów Grecji w ostatnich latach nazywa się po niemiecku Insolvenzverschleppung czyli przeciąganiem procesu upadłościowego i jest karalne (strafbar).
Mówi się o tym od dawna, pisze o tym dzisiaj niemiecki Handesblatt w artykule pt.: *Die größte Insolvenzverschleppung der Geschichte* czyli największe *Insolvenzverschleppung w historii*.
A dlaczego jest karalne ? Bo przeciąganie tego procesu mnoży straty i powiększa liczbę poszkodowanych. Tak się dzieje właśnie w sprawie Grecji.
Pieniądze nie znikają tylko zmieniają właściciela piszą autorzy i mają rację. Niemieckie i francuskie banki dzięki EZB pozbyły się już swoich wierzytelności wobec Grecji kasując gotówkę, a politycy będący lobbystami instytucji finansowych, którzy doradzali Merkel i innym *ratowanie Grecji* i *ratowanie euro* mogą teraz zwalać całą winę na Greków i siać nienawiść mówiąc, że niemiecki podatnik będzie musiał spłacać greckie długi.
Łatwo było zauważyć, że niezależni ekonomiści od dawna wskazywali, że Grecja praktycznie już zbankrutowała, że wyjściem jest moratorium na długi i powrót do drachmy.
Lepszy koniec z bólem niż ból bez końca.
Nie mogą iść drogą Islandii z euro. Nic nie mogą, jeśli chcą pozostać przy euro. A muszę, bo inaczej pogonią ich wyborcy. Wygrali wybory tylko dlatego, że z trudem zdołali przekonać Greków, że nie doprowadzą do wyjścia ze strefy euro.