>>Kolejny znajomy, właściciel niewielkiego biznesu, o wszelkie swe problemy gotów jest oskarżać sprzysiężony przeciw niemu aparat państwa – z ZUS-em, Urzędem Skarbowym i Sanepidem na czele.
A czemu myślisz, że nie ma racji, drogi autorze? Samowola i sobiepaństwo urzędników tych instytucji jest powszechnie znana. Dzięki niespójnym, nieprecyzyjnym i nieraz absurdalnym przepisom urzędnicy tych zacnych urzędów są w stanie jedną decyzją zniszczyć każdego przedsiębiorcę. I nie wachają się to robić.
Błędy urzędników zniszczyły np:Optimusa, potentata na rynku komputerów. A jak Urząd Skarbowy "stwierdził nieprawidłowości" w polmozbycie? sprawa toczyła się latami, przedsiębiorca stracił majątek a sprawa skończyła się niczym. Krakowskie Zakłady Mięsne- duży zakład pracy zniszczony przez bezpodstawne oskarżenia. To nie są teorie spiskowe, tylko fakty.
Co oddział ZUSu to inna interpretacja przepisów które uchwliła banda dyletantów. Poradnik ZUSu mówiący jak te brednie interpretować jest na bieżąco aktualizowany i jest to istne tomiszcze! A jeszcze do niedawna interpretacje ZUSu nie były wiążące! można było mieć papier z ZUS z interpretacją i od tego samego ZUS dostać karę bo stosowanie się do interpretacji jak się okazuje było niezgodne z prawem. Pa-ra-no-ja.
Znajomy sklepikarz żalił mi się że ma jedną kotrolę z PIPu za drugą, po każdej walą srogie mandaty, dziwnym trafem każda kolejna kontrola wykrywa nieprawidłowości których nie dopatrzyła się kontrola poprzednia. Ostatnio dostał mandat za to że pracownicy stoją na posadzce a nie na "drewnianych podestach"- jak na takie coś kontrolerzy wpadli? W wielkopowierzchniowych sklepach podestów nie uświadczysz a kar nie ma.
Jak go w końcu urzędnicy wykończą, to pewnie jego sklepik przejmie jakiś krewny czy znajomy kogoś ważnego w urzędzie. Taki zbieg okoliczności, ale zwolennicy teorii spiskowych pewnie będą to widzieć inaczej.
Bez przesady z tą konstytucją. Nowoczesna (najnowsza) historia Polski zaczyna się 1815. A jeszcze lepiej po 1863. Natomiast "tezę 1791" lansują środowiska delikatnie mówiąc dalekie od jakkolwiek rozumianej lewicy (choć koniunkturalnie czasami podszywające się pod nią, czy może - także pod nią).
No, zusik-usik-srusik to chyba nie jest taką znów teorią spiskową.
A poza tym zgoda w odniesieniu do myśli przewodniej. Ewentualnie wplótłbym tu jeszcze jakoś szpiegomanię. Siostrę spiskomanii rodzoną (jeśli nie bliźniaczą). Zarazem dość charakterystyczny element pejzażu kulturowego całej wschodniej Europy.
bo akurat zniszczenie Optimusa było aktem celowym, będącym na rękę importerom dalekowschodnich pecetów i tylko upośledzony nie dostrzegłby powiązań między tymi faktami. A kto konkretnie komu i ile za to dał, to i diabeł nie dojdzie....
Noga mu się podwinęła, to się zdarza przy działaniach na granicy prawa.
a to zaprzecza temu co napisałem... w jaki sposób? Sam potwierdzasz- decyzja urzędnika i duza firma praktycznie do piachu.
protokół rozbieżności rozstrzygnijcie wzajemnie.
PS. Złodzieju - czynownik tu był tylko egzekutorem czyichś interesów. Sam byłby na to za krótki.
ponownie- to nie zparzecza temu co napisałem, a ja wcale nie przeczę że korupcja (wraz z głupotą i złą wolą) jest jedną z przyczyn dl aktórych tak sie dzieje. W każdym razie na pewno nie jest tak jak wyobraża sobie autor- że obawa przed urzednikiem to jakieś nieuzasadnione fobie
@West
jakoś w sądzie wyszło na to że nic niezgodnego z prawem nie zrobił, więc chyba jednak "myslił się" tu urzędnik.
Swoją droga niee rządziło wtedy SLD? tak opiewane przez Jacusia płaczącego za "szklanymi domami"?